eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidlug na karcie kredytowej za granica - pytanie › Re: dlug na karcie kredytowej za granica - pytanie
  • Data: 2008-01-23 00:58:56
    Temat: Re: dlug na karcie kredytowej za granica - pytanie
    Od: "swen" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik <f...@g...com> napisał w wiadomości
    news:8339fa5b-9464-4695-a055-98d89c885ff9@s12g2000pr
    g.googlegroups.com...
    Witam wszystkich!

    Mój znajomy wrocil jakis czas temu z Anglii. Tam został mu dług na
    karcie kredytowej (kilka tys funtów).
    ----------------------------------------------------
    ----------------

    Co dokladnie oznacza kilka tysiecy funtow? 2000; 4000 .... wiecej raczej
    nie.
    Bo bank mu wiecej nie da, mogl sie zadluzyc maks do 10 000 funtow. (jesli
    bylo tego kilka sztuk)


    ----------------------------------------------------
    ----------------
    Oczywiscie odsetki cały czas rosna, a on olał całkowicie uregulowanie
    tego zadłużenia, bo jest przekonany, że bank londyński nie będzie w
    stanie go namierzyć, bo nie podawał żadnego adresu w Polsce.
    Czy ktoś z Was orientuje się może jak wygląda ściągnie długu w takiej
    sytuacji?
    ----------------------------------------------------
    -----------------

    W Polsce mu nic nie grozi, jesli pojedzie do UK to moze go ewentualnie
    spotkac niespodzianka w postaci zatrzymania, jednak to sprawa banku, jesli
    by mial "dlug" u krolowej (z malej bo jej nie trawie) to na granicy mial by
    male zdziwienie:))
    Bank musi sam wystapic o sciganie dluznika, najpierw trafia sprawa do firm
    zajmujacych sie sciaganiem dlugu (w polsce podobnie) potem, jesli firma
    stwierdzi, ze klient nie do namierzenia sprawa w 80% zostaje "zamrozona" az
    do przedawnienia, komornik tu nie ma nic do roboty, bo firma odzyskujaca
    dlugi nie namierzy goscia wiec jakie dadza informacjie o kliencie?!?
    Generalnie troche zrobil do dupy, bo skoro nie chce siedziec w UK mogl
    inaczej sprawe zalatwic, oglaszajac bankructwo (zawsze to moze zrobic)
    wowczas przez rok ma kuratora finansowego przez ktorego ida jego zarobione
    pieniadze, przy czym jesli by zarabial 300 funtow tygodniowo na tydzien, nic
    mu z tej kasy nie zostanie sciagniete. Manawet roczny limit ok 800 funtow na
    wczasy:)) po roku, kurator konczy zabawe, gosc ma czyste kartoteki i problem
    w wzieciu kredytu i kart kredytowych przez ok nastepne 4 lata, po tym
    okresie jest na tak zwanym "zerze" czyli tak jak przed wzieciem pierwszej
    karty kredytowej, ma jak to mowia fresh start. Tak powinien zrobic.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1