cef <c...@i...pl> writes:

[...]
> Hmmm, ja niestety muszę utrzymywać ten rachunek,
> ale ostatnio przy standardowym ruchu na rachunku
> zauważyłem, że system mbanku jest taki właścicielskooszczędny.
> Tzn ma taka opcję, że jak kilka dni wcześniej kliknę przelew z datą przyszłą
> z konta firmowego, to ten przelew się realizuje, ale nie pierwszą sesją,

Hm. Zawsze jak pamiętam, to z prywatnego wychodziło pierwszą sesją (z
dokładnością do jakichś awarii)
Więc
a) z firmowego jest inaczej
b) zmienili coś
c) jakaś jednorazowa wpadka (dużo masz takich przypadków?)

> tylko tą drugą - tak, że w dany dzień pieniądze są na rachunku docelowym
> ale dosyć późno. Natomiast jak odpalę kompa o 5 rano i kliknę przelew
> bez daty do zrobienia na już, to on wychodzi poranną sesją i ok 11.00-12.00
> jest dostępny w docelowym banku.
> Oni mają jakąś korzyść z tego kilkugodzinnego przetrzymywania tych
> kilku tysięcy?
No właśnie nie bardzo. Jedyne co mi przychodzi do głowy to 'nie mają
kasy' żeby zrobić rozliczenie w NBP, ale to byłoby baaaaaardzo dziwne,
bo banki bardzo na to patrzą i ostatni tego typu przypadek to był jakiś
spółdzielczy.


KJ
--
http://stopstopnop.pl/stop_stopnop.pl_o_nas.html