On Sun, 18 May 2008 19:11:50 +0200, Mithos <f...@a...pl> wrote:

>Tak sie zastanawiam czy realnie jest sie czego bac w przypadku
>posiadania karty autoryzowanej PINem.
>
>Wiekszosc kart posiada odpowiednie zabezpieczenia dla posaidacza w
>postaci tego, ze bank ponosi odpowiedzialnosc za uzycie karte np. na 48h
>przed zgloszeniem utraty karty.

Za wyjątkiem autoryzacji PIN-em. Teraz ktoś przechwytuje PIN (co jest
bardzo łatwe), a następnie kradnie Ci kartę. I masz do spłaty limit na
karcie.

>W przypadku transakcji zdalnych jestesmy tak samo chronieni jak w
>przypadku autoryzacji podpisem (czyli wcale).

Czyli bardzo dobrze, a nie wcale. Oczywiście. o ile bank postepuje
zgodnie z regulacjami Visa czy MC.

>Czy wiec naprawde jest sie czego bac ? Jasne, ze w skrajnym przypadku
>ciezko bedzie udowodnic, ze to nie my dokonalismy autoryzacji ale z
>drugiej strony mozna w takich przypadkach przedstawic odpowiednie dowody
>na to, ze to nie my.

Jakie dowody?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356