> On 10 Lut, 12:10, "Łukasz" <n...@d...com> wrote:
> > No widzisz... źle odebrałes moją wypowiedź, chodzi mianowicie o to, że jeśli
> > się jest w stanie pojąc elektronikę na poziomie akademickim to tym bardziej
> > wiedzę z innych dziedzin życia.
> >
> > Mówiąc prościej... to był komplement :)
>
> Hehe, wziąłem Cię tendencyjnie bo większość ludzi tutaj
> atakuje Dietera ;) Zwracam honor.
>
> Pzdr.
> L.
O jakiej wiedzy piszecie? Jedyne czego można tu się dowiedzieć to jak mieszać z
błotem innych nie prawomyślnych. Wiedzą Dieter popisuje się na poziomie
dziecka, któremu pokazano wykresy, a ono stwierdziło, że górka i dołek powtarza
się. Cała reszta to dopasowywanie różnych teoryjek do tychże wykresów. Ot
mecyja. Młodzieży, zachęcam śmiało uszczęszczajcie na kierunki ścisłe. Jak
widać na powyższym przykładzie te studia są bardzo proste. Człowiek raczej
powinien się wstydzić, a nie przechwalać poziomem dyskusji z podanych wyżej
linków(przeczytałem tylko kawałek z giełdy) no chyba, że kończyło się
syminarium duchowne. Takie wrażenie odnoszę po zachowaniu Dietera, bardziej on
mi na księdza pasuje jak na informatyka.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl