eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Raty kredytów w euro rosną - reagować?

Raty kredytów w euro rosną - reagować?

2011-10-12 13:09

Przeczytaj także: Raty kredytów w euro rosną

Również wykres wysokości rat pokazuje wyraźnie, że chociaż praktycznie od początku roku rata kredytu w euro rośnie, to jednak nadal daleko jej do wartości z drugiej połowy 2008 roku czy pierwszej połowy roku następnego. Dlaczego? Aktualnie bowiem na stosunkowo niskim poziomie pozostaje stopa LIBOR EUR 3M, na której bazuje oprocentowanie kredytu. Dziś wynosi 1,50 proc., tymczasem niemal dokładnie 3 lata temu, w październiku 2008 roku, nawet aż 5,45 proc. To ta stopa wyrażająca oprocentowanie, po jakim banki są w chętne pożyczać pieniądze od siebie nawzajem, decyduje obok kursu EUR/PLN o wysokości raty.

fot. mat. prasowe

Raty kredytów w EUR i PLN zaciągniętych w sierpniu 2008

Raty kredytów w EUR i PLN zaciągniętych w sierpniu 2008


Także przeanalizowanie wysokości raty kredytu w PLN zaciągniętego w tym samym okresie potwierdza słuszność wyboru opcji zadłużenia się w euro. Co prawda było kilka okresów (w tym też końcówka września br.), kiedy rata kredytu w złotych była niższa od zobowiązania w euro, ale: (1) łącznie dotychczas zadłużony w euro zapłacił ok. 3,3 tys. zł mniej niż gdyby zaciągnął kredyt w złotych, (2) wzięty pod uwagę moment zaciągnięcia kredytu w euro był zdecydowanie najgorszy, więc wszystkie inne kredyty wykazują jeszcze wyższe „oszczędności” na wyborze euro jako waluty kredytu.

Warto także przypomnieć, że od ponad miesiąca działa już tzw. ustawa antyspreadowa. Gwarantuje ona każdemu spłacającemu kredyt walutowy, że za darmo może poprosić o aneks do umowy i zacząć uiszczać raty bezpośrednio w walucie zobowiązania. Przykładowo, gdyby ktoś 6 października spłacił swą ratę kredytu w euro środkami zakupionymi w kantorze, a nie bezpośrednio w banku (zakupując od niego walutę po dużo wyższej od rynkowej cenie), zaoszczędziłby ponad 36 zł.

Gdy wysokość raty rośnie zawsze wraca temat, czy „nie zrobić czegoś” z kredytem walutowym. Na myśl przychodzi przede wszystkim przewalutowanie. To zły pomysł! Dlaczego? Otóż po ponad 3 latach spłacania swojego kredytu zaciągniętego 300 tys. zł, przy aktualnym kursie euro, kredytobiorcy są winni bankowi ok. 400 tys. zł. Ale tak naprawdę jest to „wirtualny” dług, tzn. przeliczony na złote po aktualnym, wysokim kursie. Przewalutowanie (podobnie jak nadpłata kredytu) oznaczałoby spieniężenie tego długu. Cóż zatem robić? Nic. Czekać. I spłacać dalej raty.

Mikołaj Fidziński

Przeczytaj także: Kredyt w euro dla wybranych Kredyt w euro dla wybranych

poprzednia  

1 2

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: