PKB Australii wzrósł o 0,4% w I kw.
2009-06-03 11:29
Przeczytaj także: Byki kontrolują rynek akcji
OBSERWUJ AKCJE
KGHM - od dołków z końca lutego, gdy akcje miedziowego konglomeratu kosztowały 20 PLN, papiery te podrożały blisko czterokrotnie. Po wtorkowej sesji ich cena była wyższa o 9,2 proc. niż piątek, co pokazuje, że apetyt inwestorów na zakupy nie osłabł, chociaż jeśli przyjrzeć się obrotom, to w ostatnich kilku tygodniach aktywność powoli spada, a wzrosty przy skromniejszym wolumenie to pierwszy sygnał ostrzegawczy. Rynek zagalopował się tak bardzo, że bez dłuższego postoju kurs dotarł w okolicę 77 PLN za akcję przełamując po drodze średnią z 50 tygodni. W tej okolicy byki będą musiały zmierzyć się oporem, na który składa się długoterminowa linia trendu spadkowego oraz zniesienie 61,8 proc. fali spadkowej trwającej od maja do listopada 2008 r. Siłą rozpędu rynek może wznieść się jeszcze o kilka procent, lecz przed zakupami po obecnych cenach warto wstrzymać się choćby z tego powodu, że ok. 80 PLN za akcję płacono już w połowie 2006 r. i na początku 2007 r., gdy o globalnej recesji nie było nawet mowy, a cena miedzi notowała historyczne rekordy.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Wojas - przychody w maju wyniosły 6,6 mln PLN i były o 7 proc. wyższe niż przed rokiem. Narastająco przychody wzrosły o 42 proc.
Mostostal Warszawa - ma kontrakt z GDKiK na odnowę drogi numer 70 o wartości 23,9 mln PLN brutto. Termin realizacji upływa 15 listopada br.
Żurawie - spółka szacuje utracone przychody z zatrzymania prac nad budową Residental Tower (ul. Złota 44, w Warszawie) na 2,4 mln PLN.
Konsorcjum Stali - spółka dokonała odpisów aktualizacyjnych na zagrożone należności na kwotę 4,7 mln PLN, z czego 3,15 mln PLN obciąży wynik za 2009 r.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Jeśli można w ogóle mówić o korekcie w USA, to tylko o płaskiej jej formie, co wskazuje na siłę rynku. Przy sytuacji na rynkach azjatyckich nie trzeba się wysilać na żadną teorię - tam po prostu mieliśmy dziś rano silne wzrosty (za wyjątkiem Nikkei, który wzrósł umiarkowanie). Rynki akcji są pełne optymizmu, co do możliwości zakończenia recesji już w najbliższym czasie, do czego zresztą mogą się same przyczynić.
My swoją "korektę w biegu" zaliczyliśmy już na wczorajszej sesji. I choć wzrost WIG20 o 10 proc. w ciągu dwóch dni grozi zawaleniem nastrojów w każdej chwili, to jednak nie wygląda na to, aby ta "każda chwila" miała mieć miejsce na otwarciu sesji.
W nieco dłuższym terminie (godzin, czy kilku dni) nie byłoby niczym dziwnym, gdyby inwestorzy chcieli się upewnić do trwałości nowych poziomów cen akcji i wartości indeksów, a przetestowanie niedawnego oporu, teraz występującego już w roli wsparcia (1900-1920 pkt), byłoby wręcz wskazane, aby ochłodzić nieco nastroje i rozgrzane krótkoterminowe wskaźniki techniczne.
WALUTY
Amerykański dolar był w środę najsłabszy w tym roku względem euro, co z jednej strony odzwierciedla sceptyczne postrzeganie przez inwestorów działań podejmowanych przez Fed, a z drugiej strony może być grą pod jutrzejszą decyzją ECB. Chociaż poziom stóp procentowych w strefie euro najprawdopodobniej pozostanie bez zmian, to nie byłoby wielką niespodzianką zwiększenie puli środków banku centralnego przeznaczonych na wykup obligacji od banków komercyjnych. Analitycy spodziewają się, że PKB w strefie euro spadł w I kw. 2009r. o 4,6 proc., lecz jeszcze poważniejszym problemem dla ECB jest powstrzymanie spirali deflacyjnej. Złoty w środę odrabiał straty z początku tygodnia: frank kosztował 2,92 PLN, euro 4,45 PLN, a dolara wyceniano najniżej od stycznia na 3,1 PLN.
fot. mat. prasowe
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance