GPW: notowania WIG20 spadły o 3,67%
2009-01-14 20:47
Przeczytaj także: Polska waluta osłabia się
Początek środowych notowań nie zapowiadał aż tak dramatycznych wydarzeń, które miały miejsce na warszawskim parkiecie po południu. Indeksy otworzyły się na plusach, a przez większość dnia oscylowały w okolicy wczorajszego zamknięcia. Od początku dnia, podobnie jak w na innych giełdach europejskich, pod presją znajdował się sektor bankowy, który ciągnął indeks WIG20 w dół. Wpływ na taką sytuację miało głównie zachowanie walorów banków PEKAO i PKO BP, które traciły na skutek informacji o rekordowej kwartalnej stracie Deutsche Banku, która przekroczyła 6 mld dolarów.Po południu podaż systematycznie zaczęła zdobywać przewagę, a to, co na GPW zdarzyło się po 14.30 śmiało można nazwać dramatyczną histerią. Wszystkiemu winne były doniesienia z USA. Po ostatnich fatalnych danych z amerykańskiego rynku pracy, dzisiaj przyszedł czas na sprzedaż detaliczną, która w grudniu w Stanach Zjednoczonych spadła o 2,7% miesiąc do miesiąca. Był to zarazem 6 już z rzędu spadek, co jest najdłuższą spadkową serią od 17 lat. Dzisiejsze dane potwierdzają jedno, recesja jest głębsza niż wszystkim się wydawało, a spowolnienie uderza także w detalistów (Wal Mart również obniżył dzisiaj swoje prognozy zysków).
Do takich samych wniosków doszli inwestorzy na całym świecie, a indeksy dosłownie runęły. Odległy jeszcze na początku sesji poziom 1700 punktów na indeksie WIG20 nagle został momentalnie przełamany. Dramatyczna wyprzedaż, szczególnie dużych spółek trwała do końca dnia i ostatecznie zakończyła się na poziomie 1701 punktów w przypadku indeksu WIG20, który stracił na zamknięciu 3,67%. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 straciły 2,16% i 1,08%. Obroty podczas dzisiejszej sesji wyniosły 1,2 mld złotych.
Jak dobitnie pokazała środa, a także poprzednie sesje, przybywa inwestorów, którzy są rozczarowani brakiem efektu stycznia, czyli oczekiwanymi (nie wiadomo dlaczego) wzrostami. Spadki z każdą kolejną sesją nabierają tempa, a środowe tąpnięcie z pewnością istotnie wpłynie na zachowanie niezdecydowanych graczy, którzy także zaczną uciekać z rynku akcji. Dzisiejsza sesja istotnie przybliżyła odległy jeszcze nie tak dawno scenariusz testowania listopadowych dołków. Podaż cały czas ma się dobrze i dostaje kolejne argumenty do ręki.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Maciej Dyja / Gold Finance
Przeczytaj także
-
Kurs EUR/PLN - tydzień niewielkiej zmienności
-
Polska waluta - miesiąc podwyższonej zmienności
-
Kurs złotego - tydzień stopniowej stabilizacji
-
Polska waluta - tydzień wysokiej zmienności
-
Kurs złotego - tydzień osłabienia
-
Kurs EUR/USD - tydzień odreagowania
-
Kurs EUR/USD - tydzień spadków
-
Kurs EUR/USD - tydzień pod znakiem zwyżki
-
Kurs EUR/USD - tydzień pod znakiem wzrostów