eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › Czy ceny nieruchomości spadną?

Czy ceny nieruchomości spadną?

2007-08-10 10:54

Przeczytaj także: Co czeka rynek nieruchomości w 2008 roku?


Mimo wielu argumentów przeciwko takiemu rozwojowi sytuacji, należy pamiętać o jednej rzeczy. Zdecydowana większość kupujących mieszkanie, robi to na kredyt. Jakiekolwiek pogorszenie warunków i możliwości zaciągnięcia kredytów może spowodować nie tylko zahamowanie cen, co również wędrówkę w drugą stronę. Niestety wszystko wskazuje na to, że w najbliższych kilku-kilkunastu miesiącach będziemy słyszeć informacje raczej wpływające negatywnie na możliwość zaciągania wyższych kredytów. A tylko w ten sposób ceny mogłyby iść szybko do góry.

Niestety banki nic nie poradzą na to, że rosną stopy procentowe, a w międzyczasie pogarsza się również akceptacja wysokiego ryzyka przez inwestorów. Sytuacji nie poprawią również kupcy z zagranicy. Pogorszenie sytuacji gospodarczej i słabsze zachowanie rynków kapitałowych, przy stabilnych cenach nieruchomości, może ich skłonić do realizacji wysokich zysków. Podobnie mogą zachować się osoby, które kupiły mieszkanie na inwestycję, a także osoby, które kupowały mieszkania w systemie 10/90.

Przy malejącej zdolności kredytowej Polaków dobrze będzie, jeśli ceny pozostaną na swoich wysokich poziomach. Co się jednak stanie, gdy na rynku zapanuje przekonanie, żeby na chwilę wstrzymać się z kupnem, bo za tydzień będzie taniej? Liberalne podejście banków do ryzyka kredytowego nie trwa wiecznie. Już w tym momencie banki amerykańskie podwyższają oprocentowanie klientom o dobrej historii kredytowej. Podobnie robią banki w Wielkiej Brytanii. Coraz częściej dochodzi też do odmowy udzielenia kredytów. Część mniejszych instytucji kredytowych w Stanach Zjednoczonych przestaje w ogóle udzielać kredytów, bo nie ma pewności, czy ktokolwiek kupi później od nich obligacje. A ich ceny lecą na łeb na szyję i sytuacja zaczyna przypominać grę w gorącego kartofla. Efekt? Wystarczy spojrzeć na to co się stało po informacji z największego francuskiego banku z BNP Paribas.

Polska wbrew pozorom nie jest zamkniętym rynkiem, który rządzi się swoimi prawami. Dowodem na to może być polityka kredytowa Pekao SA, ING BSK czy BZ WBK. Chociaż można było sporo zarobić, to banki konsekwentnie nie udzielały i nie udzielają kredytów walutowych. Bo taka jest polityka grupy i nikogo nie przekonywały argumenty, że polski rynek jest inny. Co by się stało, gdyby kilka największych banków na poziomie centrali stwierdziło, że zasady udzielania kredytów mieszkaniowych będą bardziej konserwatywne na wszystkich rynkach, na których działają? Jak zachowałby się wówczas polski rynek? Nawet jeśli się tutaj nic nie zmieni, trzeba pamiętać, że każda hossa się kiedyś kończy. Stara zasada głosi też, żeby nie grać na giełdzie za pożyczone pieniądze. Wydaje się, że działa to również na rynku nieruchomości. Dlatego kto myśli obecnie jeszcze o kupowaniu mieszkania na kredyt na inwestycje, powinien się poważnie nad tym zastanowić, czy taka operacja ma w tym momencie sens. USA są dobitnym dowodem, że ceny nieruchomości mogą jednak spadać. Nikt nie da gwarancji, że nie dojdzie do czegoś podobnego również w naszym kraju.

poprzednia  

1 2

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: