Jaka inflacja bazowa w Polsce?

Przeczytaj także: Fed: Ryzyko inflacji spada

PROGNOZA GIEŁDOWA

Od ubiegłej środy, kiedy WIG20 testował wsparcie na poziomie 3150 pkt, indeks zyskał 320 pkt - licząc do poziomu wczorajszego zamknięcia. Ten bardzo szybki wzrost przeprowadzony został przy użyciu relatywnie niskich nakładów, dopiero w czasie wczorajszej sesji obroty wyraźnie wzrosły. Zwykle w takiej sytuacji należałoby oczekiwać co najmniej wyhamowania zwyżki i wejścia w trend boczny.

Zachowanie rynków zagranicznych - w USA i Azji przeważały delikatne spadki - tylko potwierdza te przekonania.

Przeszkodą w realizacji tego scenariusza są... takie same oczekiwania większości inwestorów. Wciąż utrzymuje się pesymizm, który jest pożywką dla wzrostu indeksów.

Zakładamy jednak, że wyhamowanie wzrostu musi nadejść i dziś nawet, jeśli początek sesji będzie pomyślny, to WIG20 nie zdoła wyjść wyraźnie powyżej 3500 pkt i tutaj oczekujemy silniejszego naporu podaży.

W najbliższych dniach oczekujemy korekty spadkowej.

WALUTY

Po osłabieniu dolara, w reakcji na środowy komunikat Fed, nie został już ślad. Jeszcze wczoraj euro wyceniano w pewnym momencie na 1,34 USD, ale dziś jest to już o prawie centa mniej. Mimo wszystko warto zauważyć, że od sześciu dni kurs wspólnej waluty utrzymuje się powyżej 1,33 dolara, a więc w pobliżu poziomów najwyższych od dwóch lat.

Notowania jena nie zmieniły się istotnie, ale japońska waluta systematycznie, choć bardzo powoli traci na wartości, wobec euro i dolara. Może jej jednak pomóc raport o rosnących cenach nieruchomości w Japonii, ponieważ to pierwszy ich wzrost od 15 lat.

Nasz rynek walutowy wciąż jest wyjątkowo spokojny. Dziś rano kurs dolara przekracza nieznacznie 2,90 PLN, euro wyceniane jest na niecałe 3,87 PLN, a frank szwajcarski poniżej 2,39 PLN.