Dzisiejszy dzień rozstrzygnie losy dolara

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Analiza fundamentalna

EUR/PLN

Poranne umocnienie prawdopodobnie nie spowoduje przekroczenia 3.99/4.00, gdyż dzisiejsze wydarzenia wczesnym popołudniem mają zbyt dużą wagę by być zignorowane przez rynek. Jest bowiem całkiem prawdopodobne, że po zeznaniach szefa FED nastąpi umocnienie dolara i wzrost rentowności obligacji amerykańskich co nie jest czynnikiem korzystnym dla złotego. Oczekujemy, że mimo lekkiej tendencji spadkowej na EURPLN, obecne zakresy zostaną utrzymane. Dobre informacje na temat wykonania budżetu i polepszającego się sentymentu do rynków wschodzących są pozytywnymi czynnikami, lecz nie są dostatecznym powodem dla którego złoty miałby się umocnić poniżej 3.99. Dane na temat produkcji przemysłowej i PPI musiały by być naprawdę dobre i spowodować istotny wzrost szans na podwyżki stóp procentowych w Polsce by złoty istotnie się umocnił poniżej 4.00.

USD/PLN

Złoty wykazuje nadzwyczajną siłę w obliczu silnego dolara i braku jednoznacznie pozytywnych czynników. Nie przewidujemy, aby złoty wybił się z obecnego zakresu konsolidacji przed danymi o inflacji CPI z USA i zeznaniach szefa FED na temat polityki monetarnej. Expose premiera Kaczyńskiego nie powinno wpłynąć na rynek, chyba, że powie on coś bardzo nieoczekiwanego lub zapowie zmiany w rządzie bez podawania konkretów. Po notowaniach złotego widać, że votum zaufania dla nowego rządu przejdzie bez problemów. Sądzimy, że złoty może pozytywnie zareagować na wypowiedzi Bernanke, jeżeli wynikać z nich będzie zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych. Jako, że może to wywołać silny napływ kapitału w amerykańskie obligacje osłabienie dolara może być niewielkie i USDPLN może pozostać w zakresie 3.20-3.23.

EUR/USD

Notowania eurodolara konsolidują się w okolicach 1,25. Znacznie niższy od prognoz rynkowych odczyt indeks koniunktury ZEW w Niemczech, który spadł w lipcu do 15,1 pkt. do najniższego poziom od 7 miesięcy i mniejsza presja inflacyjna w strefie euro zmniejszają oczekiwania na podwyżki stóp procentowych przez ECB. Dane makro pokazują, że gospodarka europejska dostaje zadyszki, co się przekłada na zmniejszony popyt na euro. Amerykańską walutę wspierają dane o inflacji PPI w US, która wyniosła w czerwcu 0,5 proc. m/m wobec prognozowanego poziomu 0,3 proc. i znajduje się obecnie na najwyższym poziomie od ponad 20 lat.

Jednak niższy od oczekiwań rynkowych poziom inflacji bazowej PPI (0,2 proc. m/m i 1,9 proc. r/r) nakazuje zwrócić szczególną uwagę na dzisiejszy odczyt inflacji bazowej CPI (prognoza 0,2 proc. m/m). Jeżeli wyhamowanie wzrostu inflacji bazowej zostanie dzisiaj potwierdzone Ben Bernanke podczas wystąpienia przed senacką komisją bankowości może złagodzić retorykę. Wolniejszy wzrost gospodarczy, spadająca sprzedaż detaliczna niepokoi inwestorów, a politycy mogą próbować wywierać presję na szef Fed, aby ten zakończył cykl podwyżek. Waga publikowanych dzisiaj danych jest ogromna, a słowa Bernanke już kilkakrotnie powodowały istotne zwroty na rynkach finansowych, więc i dzisiaj będzie nerwowo....

GBP/PLN

Z notowań EURGBP widać, że obecna słabość EURUSD nie wynika tylko z atrakcyjności dolara. Funt zyskuje m.in. dlatego, że jest drugą najwyżej oprocentowaną główną walutą. Może także następować także dywersyfikacja rezerw walutowych. Najważniejszym czynnikiem jest oczekiwanie wyższych stóp procentowych po publikacji danych o zaskakująco wysokiej inflacji i wcześniejszych dobrych danych o cenach nieruchomości. Sądzimy, że przy umacnianiu się złotego GBPPLN może w najbliższym czasie tracić relatywnie najmniej. Przy umocnieniu złotego poniżej 3.99 EURPLN, na GBPPLN powinny nastąpić korekty z poziomu 5.80, a potem 5.75.