eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyPorady finansowe › 5 psychologicznych pułapek, na które narażony jest inwestor

5 psychologicznych pułapek, na które narażony jest inwestor

2015-06-01 10:43

Przeczytaj także: Jak inwestować - psychologia oraz plan działania


Pułapka codziennego handlu – przekonanie, że istnieje prosta zależność - im większa liczba transakcji tym większy zysk. Niektórzy próbują zwiększyć swoje dochody poprzez inwestycyjną nadaktywność. Zachęcani mocnymi wahaniami na rynkach starają się wykorzystać szanse do wzbogacenia się. Jednak zwykle nie przynosi to wymiernych efektów, a inwestowanie w niestabilne walory może być ryzykowne i doprowadzić do dużych strat.

Przetrzymywanie tracących akcji lub za szybka sprzedaż zyskujących – zdarza się, że w obliczu pierwszych spadków, inwestorzy niemal natychmiast pozbywają się aktywów, preferując mniejszy, ale pewny zysk. Interpretują oni drobną przecenę zwyżkujących dotychczas wyników jako stratę, a nie jako moment przestoju. Pułapką może być również gotowość do akceptowania nawet największych spadków, mimo że przybierają charakter długookresowy lub permanentny.

Mentalne księgowanie – czasami nie zdajemy sobie sprawy jak nieracjonalnie zachowujemy się w wydawaniu pieniędzy czy inwestowaniu. W pułapkę mentalnego księgowania możemy wpaść kiedy szufladkujemy różne pozycje finansowe i patrzymy na nie z różnych perspektyw. Na przykład, różnie oceniamy straty finansowe. Z jednej strony 5 proc. straty z 2000 zł zainwestowanych w akcje (100 zł) może wywołać u nas poczucie zdenerwowania. W końcu straciliśmy bardzo dużo – 100 zł w 1 dzień. Z drugiej strony przepłacenie wakacji w biurze podróży o tę samą kwotę, choć wiemy, że w innej części miasta czy w innym biurze jest taniej, nie robi na nas wielkiego wrażenia – w końcu to tylko 100 zł.

Według prof. dr hab. Małgorzaty Bombol, każdy z nas jest podatny na błędy we własnych osądach i założeniach.
– Wobec pewnych pułapek psychologicznych jesteśmy bezbronni, bo nie mamy świadomości ich istnienia. Niestety nasz umysł jest leniwy z natury i nie chce poszerzać wiedzy o zagrożeniach, które sami tworzymy, dlatego warto wykorzystać wiedzę innych i uczyć się na cudzych, a nie swoich błędach – podkreśla.

Zdaniem Moniki Szlosek z Deutsche Bank, to m.in. dlatego właśnie dobrym rozwiązaniem może być zakup jednostek funduszy inwestycyjnych.
- Inwestując w fundusze, powierzamy nasze pieniądze profesjonalistom, których wiedza i doświadczenie może nas uchronić przez nieprzemyślanymi zachowaniami, które zwiększałyby prawdopodobieństwo strat. Taki pogląd potwierdzają badania Deutsche Bank, według których 54 proc. ankietowanych (którzy słyszeli o funduszach) twierdzi, że inwestując w ten produkt, powierza się pieniądze profesjonalistom, a tylko 24 proc. jest przeciwnego zdania. - Fundusze nie wymagają od inwestora codziennej analizy wskaźników ekonomicznych i podejmowania szybkich decyzji – mówi Monika Szlosek. - Wystarczy, że określimy jaki typ funduszu nas najbardziej interesuje, a resztą zajmą się licencjonowani specjaliści, którzy zmuszą nasze pieniądze do pracy.

poprzednia  

1 2

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: