eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansowe › PIIGS wychodzą z zapaści, pora na CATS?

PIIGS wychodzą z zapaści, pora na CATS?

2014-01-29 10:51

Przeczytaj także: PIIGS dźwigają się z zapaści


Na zagrożenia dla Republiki Południowej Afryki, Australii i Nowej Zelandii wskazuje nie tylko potężne osłabienie walut tych krajów, spowodowane wycofywaniem z nich kapitałów, wraz z zakończeniem ilościowego luzowania polityki pieniężnej, ale także utrzymujące się osłabienie ich gospodarek oraz utrzymujący się czterech lat wysoki, sięgający 5,1-6,9 proc. deficyt budżetowy w RPA, nieco tylko mniejszy, sięgający 3-4,3 proc. w Australii i dynamicznie zmieniający się od 2 do 9 proc. w Nowej Zelandii. Na szczęście cała trójka charakteryzuje się niskim poziomem zadłużenia finansów publicznych.

W Azji za najbardziej zagrożone uznaje się Indonezję, której waluta mocno ucierpiała wskutek polityki Fed oraz Tajlandię, gdzie trwa kryzys polityczny. Na tym kontynencie najbardziej istotna jest jednak sytuacja w Chinach. Do dynamiki wzrostu tamtejszej gospodarki sięgającego nieco ponad 7 proc. inwestorzy już zdążyli się przyzwyczaić. Nie ma więc nadziei, by mocniej dokładała się ona do globalnego wzrostu oraz poprawy koniunktury na rynkach surowcowych. Tym bardziej, że prognozy na najbliższą przyszłość nie są optymistyczne. Ekonomiści ankietowani przez agencję Reuter’s przewidują, że w tym roku chiński PKB zwiększy się o 7,4 proc., a w 2015 r. o 7,2 proc. Podkreślają przy tym, że to najwolniejsze tempo od prawie 25 lat. Wciąż realne jest ryzyko poważniejszego spowolnienia, co sygnalizuje najnowszy odczyt wskaźnika aktywności w przemyśle. Znalazł się on w styczniu poniżej 50 punktów, co oznacza kurczenie się gospodarki. Rynki mogą więc obawiać się scenariusza twardego lądowania. Powodem do zmartwień jest nie tylko kondycja gospodarki i przemysłu. Zagrożenia są znacznie bardziej poważne. Chiński deficyt budżetowy od kilku lat utrzymuje się na bezpiecznym poziomie 1,2-2,8 proc., jednak nie brakuje napięć na rynku finansowym. Przed kilkoma dniami Ludowy Bank Chin zmuszony był zasilić go sporym zastrzykiem pieniądza, by uniknąć skokowego wzrostu rynkowych stóp procentowych. Nie jest to przypadek odosobniony. W ciągu ostatnich miesięcy chiński bank centralny takich operacji dokonywał już kilka razy. W czerwcu ubiegłego roku oprocentowanie pożyczek chwilowo przekroczyło poziom dwucyfrowy. Widać więc, że mamy do czynienia z poważnymi napięciami, które mogą zakończyć się poważnym kryzysem. Trudno się spodziewać, że ograniczy się on tylko do kwestii wewnętrznych Chin. Jeśli dodać do tego zagrożenia związane z napompowanym rynkiem nieruchomości oraz gigantycznym zadłużeniem samorządów lokalnych, ryzyko jest coraz większe. Skala problemów może być skrywana przez chińskie władze, jednak tym bardziej nerwowe mogą być reakcje rynków na najmniejsze oznaki realizacji czarnego scenariusza. Jednym z serii takich sygnałów jest informacja sprzed kilku dni o niewypłacalności jednego z funduszy, oferowanych inwestorom przez największy chiński bank Industrial Commercial Bank of China. Utrata przez inwestorów około pół miliarda dolarów może doprowadzić do kryzysu zaufania do instytucji finansowych i wycofywania oszczędności. Trzeba też pamiętać, że Chiny to kraj potężnych korporacji, których efektywność, kondycja finansowa oraz stan zadłużenia mogą budzić obawy.

Zachowanie giełd krajów najbardziej rozwiniętych wskazywało na nadmierny optymizm inwestorów, którzy zdawali się nie dostrzegać tego, co dzieje się na świecie. Nawet jeśli czarny scenariusz się nie zmaterializuje, powrót do rzeczywistości może skutkować poważniejszą korektą na głównych rynkach. Zachodni analitycy od dawna podkreślali, że tak duże dysproporcje między dynamiką indeksów emerging markets i rynków rozwiniętych nie mogą utrzymać się na dłuższą metę. Wszystko wskazuje na to, że zmniejszenie jej skali nastąpi raczej wskutek ruchu w dół głównych indeksów światowych, niż poprzez skok wskaźników na parkietach krajów rozwijających się.

poprzednia  

1 2

oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance Open Finance

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: