eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › dociekliwi bankowcy...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2003-04-18 13:20:06
    Temat: dociekliwi bankowcy...
    Od: "g a v r o n" <i...@H...data.pl>


    Sprawa ma się następująco. Łukasz Bank udzielił kredytu ratalnego na zakup
    kamery cyfrowej. Raty są spłacane regularnie i bez opóźnień. Po pewnym
    czasie z tegoż banku zaczyna wydzwaniać do klienta jakiś burak który
    intensywnie wręcz ŻĄDA by mu tą kamerę pokazać. Straszy jakimiś
    konsekwencjami, wprasza się, nie reaguje na grzeczne wnioski by się odwalił
    itp (czyżby gość z windykacji?). Czy mają do tego prawo? Podobno robią to po
    to by wyłapać fikcyjne zakupy ratalne (te kredyty są tańsze od gotówkowych).
    Podobno niektórzy tak robią po dogadaniu się ze sklepem. Taka forma tańszego
    kredytowania. Nie wiem za bardzo na czym to ma polegać ale to się podobno
    dzieje.

    Pozdrawiam

    g a v r o n



  • 2. Data: 2003-04-18 13:27:51
    Temat: Re: dociekliwi bankowcy...
    Od: Adam Płaszczyca <_...@i...pl>

    g a v r o n <i...@h...data.pl> wrote:
    > Podobno niektórzy tak robią po dogadaniu się ze sklepem. Taka forma tańszego
    > kredytowania. Nie wiem za bardzo na czym to ma polegać ale to się podobno
    > dzieje.


    Zapytć o imię, nazwisko, skąd dzwoni, według którego punktu umowy
    kredytowej masz taki obowiązek.


    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Ludwiki 1 m. 74, 01-226 Warszawa
    _______/ /_ IRC: _555, http://mike.oldfield.org.pl/
    ___________/ mail: _...@i...pl UIN: 4098313 GG: 3524356


  • 3. Data: 2003-04-18 17:31:25
    Temat: Re: dociekliwi bankowcy...
    Od: "KK" <p...@g...pl>


    "g a v r o n" <i...@H...data.pl> wrote in message
    news:b7ottr$nou$1@szmaragd.futuro.pl...
    >
    > Sprawa ma się następująco. Łukasz Bank udzielił kredytu ratalnego na zakup
    > kamery cyfrowej. Raty są spłacane regularnie i bez opóźnień. Po pewnym
    > czasie z tegoż banku zaczyna wydzwaniać do klienta jakiś burak który
    > intensywnie wręcz ŻĄDA by mu tą kamerę pokazać. Straszy jakimiś
    > konsekwencjami, wprasza się, nie reaguje na grzeczne wnioski by się
    odwalił
    > itp (czyżby gość z windykacji?). Czy mają do tego prawo? Podobno robią to
    po
    > to by wyłapać fikcyjne zakupy ratalne


    > (te kredyty są tańsze od gotówkowych).

    gdzie jest drożej niż 31% w lukasie.

    > Podobno niektórzy tak robią po dogadaniu się ze sklepem. Taka forma
    tańszego
    > kredytowania. Nie wiem za bardzo na czym to ma polegać ale to się podobno
    > dzieje.
    >

    Jeśli nawet, to powinien się wyraźnie przedstawić.
    Zadzoń do Lukasa i zapytaj, czy wogóle coś takiego praktykują.



  • 4. Data: 2003-04-18 22:51:12
    Temat: Re: dociekliwi bankowcy...
    Od: "Don" <d...@g...pl>

    g a v r o n <i...@H...data.pl> napisał(a):

    Czy mają do tego prawo?

    Tak. Każdy bank ma prawo, ponieważ zazwyczaj zgodnie z umową jest
    właścicielem/współwłaścicielem przedmiotu kredytowania.

    Może sprawdzac wszystkie informacje, które były podane we wniosku/umowie.

    Pozdr.
    DS

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2003-04-19 01:55:21
    Temat: Re: dociekliwi bankowcy...
    Od: "valet" <v...@w...pl>

    >Po pewnym czasie z tegoż banku zaczyna wydzwaniać do klienta jakiś burak
    który
    > intensywnie wręcz ŻĄDA by mu tą kamerę pokazać. Straszy jakimiś
    > konsekwencjami, wprasza się, nie reaguje na grzeczne wnioski by się
    odwalił
    > itp (czyżby gość z windykacji?). Czy mają do tego prawo?


    Owszem, najczęściej umowa kredytu ratalnego zawiera tzw. klauzulę
    przewłaszczenia, czyli że do czasu spłaty całego kredytu - to bank pozostaje
    właścicielem przedmiotu umowy. Przeczytaj umowę.


    >Podobno robią to po
    > to by wyłapać fikcyjne zakupy ratalne.


    Zapewne mają jakiegoś "haka" (czyt. podejrzenie graniczące z pewnością, lub
    wręcz udokumentowane takie przypadki) na sklep w którym zawarłeś umowę
    ratalną. Zanim podejmą jakieś stanowcze kroki wobec firmy z którą
    współpracują - starają się po prostu określić skalę zjawiska i chcą abyś Ty
    jako klient tego sklepu pomógł im w tym. Inna rzecz, że pracownik działu
    windykacji czyni to z gracją słonia w składzie porcelany, ale to juz inna
    para kaloszy :-)

    Pozdrawiam
    Piotrek



  • 6. Data: 2003-04-19 19:28:39
    Temat: Re: dociekliwi bankowcy...
    Od: No Name <v...@w...pl>


    > Czy mają do tego prawo?
    >
    > Tak. Każdy bank ma prawo, ponieważ zazwyczaj zgodnie z umową jest
    > właścicielem/współwłaścicielem przedmiotu kredytowania.

    No to Tobie i koledze poniżej odpisuję:

    Cechą umowy kredytowej tzw. zakupu ratalnego ( w odróznieniu np. od
    umowy leasingowej) jest fakt, że użytkownik jest właścicielem
    przedmiotu, może nim przestać być, gdy rat nie płaci.

    Tak było w świecie uznawanym przez ludy cywilizowane za normalny.

    Obecnie w umowach kredytowych pojawia się zapis o tzw. dozorcostwie
    mienia - znaczy, że dopóki nie zapłacisz wszystkich rat, to towar jest
    nie twój i ponadto masz go pilnować - jak nie wiesz gdzie jest, to
    "ratodawca" nie musi dochodzić swych praw w oparciu o k.c (co kosztuje)
    lecz powiadamia policję i prokuraturę, co nie kosztuje.

    Prawo to banki przypisały sobie w wyniku konsultacji z cwanymi
    prawnikami, nie wynika ono z jakiejś generalnej reguły prawa, jest
    kwestią umowy. Jest ono odpowiedzią na działania oszustów, a niemiłe
    jego konsekwencje ponoszą jak zwykle ludzie uczciwi i Bogu ducha winni.

    Pzdr: Dogbert


  • 7. Data: 2003-04-19 22:23:52
    Temat: Re: dociekliwi bankowcy...
    Od: "Bogdan B." <b...@h...pl>

    Użytkownik "No Name"
    >
    > Cechą umowy kredytowej tzw. zakupu ratalnego ( w odróznieniu np. od
    > umowy leasingowej) jest fakt, że użytkownik jest właścicielem
    > przedmiotu

    Pewien jesteś? Znam przypadek firmy leasingującej samochód od CLiFa.
    Paskudnie wpadli: zostało niewiele do spłaty, a syndyk chce im auto odebrać.
    AFAIK leasingowany towar nie jest własnością użytkownika.

    pozdrowienia,
    Bogdan B.



  • 8. Data: 2003-04-20 07:43:49
    Temat: Re: dociekliwi bankowcy...
    Od: "Baton" <k...@p...fm>

    Bogdan B. wrote:
    > Użytkownik "No Name"
    >>
    >> Cechą umowy kredytowej tzw. zakupu ratalnego ( w odróznieniu np. od
    >> umowy leasingowej) jest fakt, że użytkownik jest właścicielem
    >> przedmiotu
    >
    > Pewien jesteś? Znam przypadek firmy leasingującej samochód od CLiFa.
    > Paskudnie wpadli: zostało niewiele do spłaty, a syndyk chce im auto
    > odebrać. AFAIK leasingowany towar nie jest własnością użytkownika.

    No przeciez tak wlasnie napisal No Name (leasing - nie twoja wlasnosc,
    jestesc jedynie uzytkownikiem) ;-)

    --
    Pozdrawiam
    Baton
    GG: 1004025 , Krakow , Focus 1.6 Cx kombi + LPG (oklejony) - moondust
    silver BJJ - Grappling Krakow , ERA GSM , http://kbaton.prv.pl/


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1