eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankihorror poręczyciela - proszę o radę! › Re: horror poręczyciela - proszę o radę!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!not-for-mail
    From: "Camis" <c...@4...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: horror poręczyciela - proszę o radę!
    Date: Fri, 7 Mar 2003 01:21:54 +0100
    Organization: ATMAN
    Lines: 100
    Message-ID: <b48on7$1rb5$1@news.atman.pl>
    References: <b48hip$hin$1@inews.gazeta.pl> <b48m5f$2ci$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: do-madbeast.4web.pl
    X-Trace: news.atman.pl 1046996519 60773 62.233.228.9 (7 Mar 2003 00:21:59 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 7 Mar 2003 00:21:59 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:230402
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam

    Nailepsza metodą bedzie zalatwienie sobie kliku "osiłków" ktorzy dadza po
    mordzie odpowiednim osoba ;)


    Użytkownik "Tomasz Waszczynski" <w...@w...org> napisał w wiadomości
    news:b48m5f$2ci$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Kizia" <k...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:b48hip$hin$1@inews.gazeta.pl...
    > > kasie nie został nawet ślad. Sprawa jeszcze nie trafiła do sądu i
    > komornika,
    >
    > Może się to okazać jedynym sensownym wyjściem wbrew pozorom :)
    >
    > > ale bank nie chce dłużej zwlekać. Ten komornik to w zasadzie nie ma co
    nam
    > > zabrać, ale to przecież nie załatwia sprawy.
    >
    > Wręcz przeciwnie. Biorąc pod uwagę to, co piszesz poniżej - zdecydowanie
    > załatwia.
    >
    > > Zastanawiam się czy:
    > > - są metody zmuszania kredytobiorcy do zwrotu pożyczonej sumy?
    >
    > Kilku osiłków jest najskuteczniejszą metodą czasami. Ale moralnie
    > nieakceptowalną dla wielu (a czasem nielegalne).
    >
    > > - czy jeśli pani ta nie płaci rat, nie poinformowała brata o
    niepłaceniu,
    > > ukrywa się przed naszymi telefonami to można ją zaskarżyć w sądzie pod
    > > zarzutem złej woli i oszukania brata?
    > > - czy są firmy lub kancelarie, które pomagają w odzyskiwaniu pieniędzy
    lub
    > > negocjacjom?
    > > Dodam też, że pani ta jest zatrudniona na etacie w państwowej firmie,
    jej
    > syn
    > > także ma stała pracę.
    > > A czy gdyby okazało się, że np. jej syn albo ona sfałszowali jakieś
    > dokumenty,
    > > aby otrzymać kredyt, a mój brat tego nie wiedział, to czy można na tej
    > > podstawie można wnioskować o rozwiązanie umowy kredytowej?
    >
    > Podstawową kwestią jest to czy odpowiadacie solidarnie czy subsydiarnie.
    > Jeśli subsydiarnie, to nie musicie się niczego bać, bo bank najpierw
    będzie
    > musiał próbować zaspokoić się z majątku dłużnika. Niestety (albo stety -
    > zależy dla kogo) - banki nie są głupie i najpewniej w umowie jest
    > zastrzeżenie, że odpowiedzialność poręczycieli jest solidarna.
    > Co do nieinformowania - to nie na dłużniczce spoczywał obowiązek
    > informowania o przeterminowaniu pożyczki, a na pożyczkodawcy. Sądy
    jednakże
    > różnie się zapatrują na kwestię powiadamiania poręczycieli. Niektóre
    uznają,
    > że trzeba koniecznie to udowodnić - innym wystarczy kopia pisma, które
    mogło
    > nigdy nie zostać wysłane.
    > Rozwiązanie umowy nie wchodzi w grę. Nie wchodzi w grę również uchylenie
    się
    > od odpowiedzialności nawet wówczas, gdy pożyczkobiorca działał podstępnie.
    >
    > > Co mamy robić (poza zrzutką po rodzinie)?
    >
    > Możecie spróbować spłacić zadłużenie zanim sprawa trafi do sądu, by
    uniknąć
    > dodatkowych kosztów. Jeśli to się uda, to wystąpcie wówczas jak
    najszybciej
    > z pozwem przeciwko matce i synowi z roszczeniem zwrotnym. Jeśli mają
    pracę,
    > to w miarę szybko (zależy jaki sąd ) odzyskacie całość (od matki) lub
    połowę
    > (od jej syna).
    > Może bank pójdzie na jakąś ugodę (prawie nierealne - o czym niżej).
    > Jeżeli zadłużenie jest za duże jak na Wasze możliwości, nie akceptujecie
    > rozwiązania z osiłkami, to nie macie wyjścia raczej. Bank wystawi tytuł
    > egzekucyny, sąd nada klauzulę wykonalności, sprawa trafi do komornika i
    ten
    > spróbuje coś ściągać. Ponieważ od Was prawie (a może w ogóle) nie ma co
    > ściągać, to może się okazać, że umorzy w stosunku do Was od razu (może się
    > da przekonać?) i nie będzie się wgłębiał (po co się męczyć), skoro
    sytuacja
    > pozostałych dłużników wskazuje, że bank zaspokoi swoje należności w
    > rozsądnym czasie.
    > A Bank nie pójdzie na ugodę właśnie dlatego, że mu się to nieopłaca -
    > ściągnie szybciej z trzech niż z niewypłacalnego poręczyciela. Problemy
    > majątkowe poszczególnych osób już nie leżą w sferze jego zainteresowań.
    >
    > Po szczegóły pisz na priva.
    >
    > --
    > Pozdrawiam,
    > Washko
    >
    >
    >
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1