> Nie zapomnij wyprasować banknotów :>


Nie zapomnę. Za to Ty na drugi raz nie wkładaj do wpłatomatu bankomatów,
please ;-)))
Cytuję:

"Dzisiaj postanowiłem wpłacić gotówkę do mBanku za pomocą ich cuda (Wrocław,
Tesco na Długiej). Wpłatomat napisał, aby włożyć kupkę *bankomatów* (już
tutaj
miałem pewne wątpliwości, gdyby nakazał wkładać po kolei byłoby ok, ale jak
słusznie podejrzewałem kupka przekracza możliwości techniczne mBanku )."






--
/Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na
przyszłość/ Woody Allen

do góry

Dnia Fri, 1 Jul 2005 12:11:02 +0000 (UTC), Malgorzata Lewicka
<s...@h...pl> napisał(a):

>Tako rzecze A_Zet:
>[...]
>> Dzis pojechalem specjalnie do Radzionkowa (mieszkam w Katowicach)
>> coby wplacic, a tam to, co wplatomaty lubia najbardziej: 'termianl
>> nieczynny'. Dwie panienki nudza sie jak mopsice, moze kurna recznie
>> by zaczeli przyjmowac? Przeciez to tansze, i szybsze, pewniejsze itd.
>> od tego wplatomatu!
>>
>> Nie wiem, czy jechac wieczorem, bo ponoc jakis pan mechanik obiecal,
>> ze 'na pewno' do 18:00 naprawi.
>
> Nie radzę. W opisanym uprzednio przypadku zadzwoniłam na mLinię
>z komórki i dowiedziałam się, że wpłatomat "powinien być naprawiony
>4 dni temu".

Ja zanim pojechalem powtornie, zadzwonilem do kiosku,
i faktycznie, naprawiony. :-)

--
Adek

do góry

cd. przygód, ponieważ wczoraj po raz drugi skorzystałem :)

Przychodzę, wpłatomat sprawny (oczywiście mBoty nadal nie wiedzą, co z gotówką
-- co za niespodzianka in minus ;>). Wkładam plik banknotów, tym razem znika
bez problemu... ale po chwili wyjeżdżają wszystkie 20 i 10-tki (grubą kasą nie
pogardził). Jeszcze raz wrzucam w paszczę -- tym razem wyjeżdża połowa -- czyli
jak się chce to się da rozpoznać :). Ponownie przekładam -- i ponownie wyjeżdża
tylko połowa :)) Po 5 przełożeniach szczęśliwie wszystkie banknoty zostały
połknięte i nawet prawidłowo rozpoznane (szok!).

Tak nawiasem z tych wszystkich papierków tylko jedna 10-tka faktycznie była
mocno pogięta -- reszta absolutnie nie odstawała od przeciętnej.

Coś mi się wydaje, że furory te wynalazki nie zrobią.

do góry

radekp<=>alpha.net.pl napisał:
> cd. przygód, ponieważ wczoraj po raz drugi skorzystałem :)
>
> Przychodzę, wpłatomat sprawny (oczywiście mBoty nadal nie wiedzą, co z
> gotówką -- co za niespodzianka in minus ;>). Wkładam plik banknotów, tym
> razem znika bez problemu... ale po chwili wyjeżdżają wszystkie 20 i
> 10-tki (grubą kasą nie pogardził). Jeszcze raz wrzucam w paszczę -- tym
> razem wyjeżdża połowa -- czyli jak się chce to się da rozpoznać :).
> Ponownie przekładam -- i ponownie wyjeżdża tylko połowa :)) Po 5
> przełożeniach szczęśliwie wszystkie banknoty zostały połknięte i nawet
> prawidłowo rozpoznane (szok!).
>
> Tak nawiasem z tych wszystkich papierków tylko jedna 10-tka faktycznie
> była mocno pogięta -- reszta absolutnie nie odstawała od przeciętnej.

> Coś mi się wydaje, że furory te wynalazki nie zrobią.

"Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma" ;-) (ale najpierw
zawsze czyta się instrukcję obsługi maszyny, żeby uniknąć
"niespodzianek") :P

K.

do góry

Sun, 03 Jul 2005 16:30:48 +0200, w
<2...@k...i.jego.ch
omik>, Krystek
<k...@p...space.mailbox> napisał(-a):

> > Tak nawiasem z tych wszystkich papierków tylko jedna 10-tka faktycznie
> > była mocno pogięta -- reszta absolutnie nie odstawała od przeciętnej.
>
> > Coś mi się wydaje, że furory te wynalazki nie zrobią.
>
> "Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma" ;-) (ale najpierw
> zawsze czyta się instrukcję obsługi maszyny, żeby uniknąć
> "niespodzianek") :P

Ooo, następny ynteligentny od "ynstrukcji"...

do góry

radekp|*|alpha.net.pl napisał:
> Krystek napisał:
>
>>>Tak nawiasem z tych wszystkich papierków tylko jedna 10-tka faktycznie
>>>była mocno pogięta -- reszta absolutnie nie odstawała od przeciętnej.
>>
>>>Coś mi się wydaje, że furory te wynalazki nie zrobią.
>>
>>"Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma" ;-) (ale najpierw
>>zawsze czyta się instrukcję obsługi maszyny, żeby uniknąć
>>"niespodzianek") :P
>
> Ooo, następny ynteligentny od "ynstrukcji"...

No bo nie wyprasowałeś banknotów :P

K.

do góry

Nastał nam piękny 3 lipiec 2005 roku,
kiedy to r...@a...net.pl posłał(a) w świat wiadomość
<news:g5ffc1h9ohsie11j56hc2jvch105hr922u@4ax.com>

> Przychodzę, wpłatomat sprawny (oczywiście mBoty nadal nie wiedzą, co z gotówką
> -- co za niespodzianka in minus ;>). Wkładam plik banknotów, tym razem znika
> bez problemu... ale po chwili wyjeżdżają wszystkie 20 i 10-tki (grubą kasą nie
> pogardził). Jeszcze raz wrzucam w paszczę -- tym razem wyjeżdża połowa -- czyli
> jak się chce to się da rozpoznać :). Ponownie przekładam -- i ponownie wyjeżdża
> tylko połowa :)) Po 5 przełożeniach szczęśliwie wszystkie banknoty zostały
> połknięte i nawet prawidłowo rozpoznane (szok!).

Na drugi raz nie żałuj na farbę, bo widzisz, przy tej banknoty się
sklejają.

--
_________________________________________________

Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________

do góry

Sun, 03 Jul 2005 18:00:26 +0200, w
<d...@k...i.jego.ch
omik>, Krystek
<k...@p...space.mailbox> napisał(-a):

> >>"Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma" ;-) (ale najpierw
> >>zawsze czyta się instrukcję obsługi maszyny, żeby uniknąć
> >>"niespodzianek") :P
> >
> > Ooo, następny ynteligentny od "ynstrukcji"...
>
> No bo nie wyprasowałeś banknotów :P

Ależ wyprasowałem ;)

do góry

Sun, 3 Jul 2005 18:09:32 +0200, w <zvekevh5kn8c$.dlg@vahanara.pl>, Janusz -
Vahanara <"[invalid]tu_wstaw_mój_nick"@olimp.gapp.pl> napisał(-a):

> > pogardził). Jeszcze raz wrzucam w paszczę -- tym razem wyjeżdża połowa -- czyli
> > jak się chce to się da rozpoznać :). Ponownie przekładam -- i ponownie wyjeżdża
> > tylko połowa :)) Po 5 przełożeniach szczęśliwie wszystkie banknoty zostały
> > połknięte i nawet prawidłowo rozpoznane (szok!).
>
> Na drugi raz nie żałuj na farbę, bo widzisz, przy tej banknoty się
> sklejają.

"10" i "20" były oryginalne :P

do góry