Użytkownik "Robert Kois" <k...@h...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1...@k...kojer...

> Dla adresata jeszcze mniej. I wiesz, że to co robisz może być potraktowane
> jako wykroczenie/przestępstwo w niektórych krajach (nie wiem jak aktualnie
> u nas).

No cóż... nie ukrywam, że niespecjalnie się przejmuję, iż ktoś potraktuje to
jako przestępstwo, jakoś tam się z tym pogodzę i ewentualnie dorzucę jeszcze
z gigabajta... ;-)

> I teraz mi pokaż, gdzie sens w zapychaniu jakiejkolwiek skrzynki skoro nie
> masz pewności, ze adres nie jest podstawiony?

Nadawca we Wrocławiu, tekst sprawiający wrażenie redagowanego ręcznie a nie
jakimś automatem (częściowo są obecne polskie znaki a częściowo nie).
Uznałem to za wystarczające poszlaki, iż to naprawdę jakiś realny ciołek.
Bardzo rzadko cokolwiek jest pewne na 100%. Naturalnie zawsze do wyboru jest
alternatywa polegająca na olewaniu wszystkiego i nic-nie-robieniu. Wtedy być
może jest mniejsze ryzyko zostania idiotą. :D