Witam.
Około miesiąc temu kupowałem w necie domene .com
kartą z Visa Electron z Inteligo.
Domena miała kosztować 5.95$. Po około 7 dniach od zakupu
znikneła mi z konta kwota za tą domenę oraz 595$ !! (100x więcej)
Firma ta bez mojej zgody wzieła sobie dodatkowo równowartość 595$.
Jak to możliwe jeśli ja na koncie karty miałem coś ok 30 zł. Loguję się
do banku a tam na koncie od karty mam ponad -2000. Bank autoryzował tranzakcje
i dał
im pieniądze których nie miałem.
Zgłosiłem reklamację do banku, podobno mają miesiąc czasu na rozpatrzenie
wniosku.
Do firmy też napisałem maila żeby oddali te 595$, dostałem w odpowiedzi link
ich
strony gdzie jest formularz kontaktowy, wypełniłem go 2 tygodnie temu i cisza.
JAK TO MOŻLIWE ŻE INTELIGO DAŁO IM KASĘ KTÓREJ NIE MAM NA KONCIE ? Debet
miałem na
250 zł na karcie, miałem bo gdy się dowiedziałem o tych 595$ to od razu karte
zablokowałem.

Kiedyś kupowałem domenę w innej firmie za 8.95$, na koncie z kartą miałem o 2
zł za
mało, zakupu nie dało się zrobić bo nie było tych 8.95$ na kocie. A teraz to
Inteligo dało im 595$ mimo że miałem 30 zł. Kwota ta nawet nie była w środkach
zablokowanych, w niedzielę jeszcze wszystko było OK, w poniedziałek loguję się
na
konto a tu taaaki debet. Firma ta od domeny chciała bym wydrukował pismo z
danymi
mojej karty, podpisał go i wysłał im faxem do stanów, nie zrobiłem tego bo
faxu nie mam.

Proszę o pomoc. Może ktoś z was wie jak odzyskać te ponad 2000 zł ?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Krzysztof wrote:
> Witam.
> Około miesiąc temu kupowałem w necie domene .com
> kartą z Visa Electron z Inteligo.
> Domena miała kosztować 5.95$. Po około 7 dniach od zakupu
> znikneła mi z konta kwota za tą domenę oraz 595$ !! (100x więcej)
Ups, problem z przecinkami...

JM

do góry

> Około miesiąc temu kupowałem w necie domene .com
> kartą z Visa Electron z Inteligo.
> Domena miała kosztować 5.95$. Po około 7 dniach od zakupu
> znikneła mi z konta kwota za tą domenę oraz 595$ !! (100x więcej)

Pachnie mi to jakimś błędem w oprogramowaniu (w owym sklepie). Co
oczywiście niewiele Ci pomaga...

> Jak to możliwe jeśli ja na koncie karty miałem coś ok 30 zł. Loguję
> się do banku a tam na koncie od karty mam ponad -2000. Bank
> autoryzował tranzakcje i dał im pieniądze których nie miałem.

To jest tak: bank sprawdza Twoje konto przy autoryzacji transakcji - i
wtedy muszą się środki zgadzać - ale gdy przyjdzie rozliczenie, musi
je obsłużyć czy środki są czy nie. Normalny przykład: płacisz 50 zł, z
jakiejś przyczyny rozliczenie przychodzi dopiero po 2 tygodniach a że
blokada zeszła wcześniej (wisi tydzień), zdążyłeś wydać
pieniądze. Inny normalny przykład: płacisz 5$, masz na koncie te 18
zł, w czasie od chwili gdy płacisz do chwili gdy bank rozlicza kurs
dolara wzrasta tak że to 18 przestaje starczać.

Tu podejrzewam, że było tak:
- sklep autoryzował na 5.95$ - i tyle miałeś
- a potem coś się po*#$#@$@#ło gdzieś i sklep rozliczył 595$ zamiast 5.95$

Na razie bym się nie denerwował i poczekał na efekty reklamacji.

do góry

Użytkownik Jacek Marek napisał:

>>Około miesiąc temu kupowałem w necie domene .com
>>kartą z Visa Electron z Inteligo.
>>Domena miała kosztować 5.95$. Po około 7 dniach od zakupu
>>znikneła mi z konta kwota za tą domenę oraz 595$ !! (100x więcej)
>
> Ups, problem z przecinkami...

Problem, nie problem Inteligo nie ma prawa sciagnac tej kasy.

Ja bym zadzwonil do Inteligo, zjeb*& ich z gory na dol i powiedzial, ze
jesli nastepnego dnia kasy nie bedzie, to ide do prokuratora.

Bartol

do góry

> Tu podejrzewam, że było tak:
> - sklep autoryzował na 5.95$ - i tyle miałeś
> - a potem coś się po*#$#@$@#ło gdzieś i sklep rozliczył 595$ zamiast 5.95$
>
> Na razie bym się nie denerwował i poczekał na efekty reklamacji.


Własnie że jak kupiłem domene to sprawdzałem w Inteligo, nie pobrali mi tych
5.95$ ani nie zablokowali. Po kilku dniach na koncie pojawiły się dwie
tranzakcje na 5.95 i 595$ W życiu nie miałem równowartości 595$ na koncie
karty, tam zawsze trzymam tyle ile trzeba wypłacić kartą lub zapłacić netem.
Jak oni mogli autoryzować wypłatę na 595$ których nie było.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Własnie że jak kupiłem domene to sprawdzałem w Inteligo, nie pobrali mi tych
> 5.95$ ani nie zablokowali. Po kilku dniach na koncie pojawiły się dwie
> tranzakcje na 5.95 i 595$ W życiu nie miałem równowartości 595$ na koncie
> karty, tam zawsze trzymam tyle ile trzeba wypłacić kartą lub zapłacić netem.
> Jak oni mogli autoryzować wypłatę na 595$ których nie było.

Z tego co piszesz, to oni nigdy nie *autoryzowali* tej wypłaty (takiej
blokady przecież nie miałeś). Oni ją tylko rozliczyli. A rozliczyć
muszą każdą rzecz która przyjdzie z Visy.

Przy tym scenariuszu (nie było autoryzacji) na moje oko szanse na
pozytywną obsługę reklamacji rosną.

do góry

Marcin Kasperski <M...@s...com.pl> writes:

> - sklep autoryzował na 5.95$ - i tyle miałeś
> - a potem coś się po*#$#@$@#ło gdzieś i sklep rozliczył 595$ zamiast 5.95$
>
> Na razie bym się nie denerwował i poczekał na efekty reklamacji.

I tu sie przejawia wyzszosc kart kredytowych...

Inna rzecz, ze szanujacy sie bank powinien w razie takiej reklamacji
sporna kwote warunkowo oddawac od razu, a dopiero w razie odrzucenia
reklamacji - pobierac jeszcze raz.

MJ

do góry

Michal Jankowski wrote:

>
> Inna rzecz, ze szanujacy sie bank powinien w razie takiej reklamacji
> sporna kwote warunkowo oddawac od razu, a dopiero w razie odrzucenia
> reklamacji - pobierac jeszcze raz.
>

O ile klient się wcześniej nie ulotni z kasą...

do góry

Marcin Kasperski wrote:

> Z tego co piszesz, to oni nigdy nie *autoryzowali* tej wypłaty (takiej
> blokady przecież nie miałeś). Oni ją tylko rozliczyli. A rozliczyć
> muszą każdą rzecz która przyjdzie z Visy.

a co to znaczy dla szarych zjadaczy chleba - że ich "E z sercem" nie są
bezpieczne, bo w każdej chwili jakiś kolo, zdobywszy dane karty (debetowej!)
w murzyńskim sklepiku w Chicago może robić im debety $600???!!??

(PS. Jeżeli tak jest to Krzysztof ciesz się, że dolar jest słaby, ale ja bym
nie zapłacił tych 2000 :-))

trainer

do góry

"trainer" <t...@p...org> writes:

> Marcin Kasperski wrote:
>
>> Z tego co piszesz, to oni nigdy nie *autoryzowali* tej wypłaty (takiej
>> blokady przecież nie miałeś). Oni ją tylko rozliczyli. A rozliczyć
>> muszą każdą rzecz która przyjdzie z Visy.
>
> a co to znaczy dla szarych zjadaczy chleba - że ich "E z sercem" nie są
> bezpieczne, bo w każdej chwili jakiś kolo, zdobywszy dane karty (debetowej!)
> w murzyńskim sklepiku w Chicago może robić im debety $600???!!??

Nie. Tu musi oszukiwać jakoś sklepik. I jeśli reklamacji nie wyjaśni
szybko, to pewnie będzie miał problemy z Visą.

do góry