> Czasowe alibi nic nie da (mozna bylo komus przekazac karte i pin).

Nie do końca - nie można zakładać, że pokrzywdzony jest oszustem i
umówił się ze znajmym i ta wypłaciła kasę. Argumentacja przed
sądem jest bardzo ważna: alibi, podobne oszustwa w tym samym czasie,
wygląd osoby wypłacającej a nawet inne nie związane ze sprawą
fakty (niekaralność pokrzydzonego). Sąd sam ocenia fakty. Sytuacja
pokrzywdzonego jest jednak nie do pozazdroszczenia, ale warto walczyć
przed sądem.

> Jezeli sie zglosi wiecej osob to oczywiscie szansa jest i to nawet
> spora. A co do kamery, to uwazasz ze ktos Ci udostepni owo nagranie ?
> Dodajmy do tego, ze w postepowaniu karnym stosowne organa maja problemy
> z wyciganiem odpowiednich danych od banku (zwlaszcza przy niewielkich

Na wniosek sądu właścicel kamery (bank, sklep) musi udostępnić
nagranie - bez łaski.

> kwotach) tzn. oczywiscie informacje sie uzyskuje ale trwa to bardzo
> dlugo. Dopiero majac takie materialy, pokrzywdzony po zapoznaniu sie z
> nimi moze dochodzic swoich roszczen na drodze cywilnej co zajmie mu
> pewnie kilka lat (doliczajac czas postepowania karnego).

Generalnie, na temat powinien wypowiedzieć się prawnik, najlepiej
znający się na tego typu sprawach. Sugeruję pokrzywdzonemu, żeby
przesadnie nie kierował co ktoś napisze na tym forum.