eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Przejście na Euro .
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 179

  • 71. Data: 2008-11-09 23:54:01
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: "L" <...@...pl>


    Użytkownik "Szymon" <n...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:gf7jm8$hss$1@news.dialog.net.pl...
    > To wiadome. Ciekawsze jest jednak to, iz tracimy suwerennosc jako panstwo.

    He,he
    Czuj się Polakiem, członkiem narodu wybranego.
    Mnie interesuje moja miedza. Jak sąsiad przestanie się wpieprzać na moje
    pole będzie mi wygodniej. Wole, by każdy patrzył na siebie.

    Skoro tak nie jest i nakazuje mi się bycie uległym centrali w odległej
    Warszawie, to mogę być uległy bardziej oddalonej centrali, w Brukseli,
    Waszyngtonie czy na planecie centauriXXiVpgy.

    Może inni dowódcy będą lepsi od skłóconych od setek lat Polaków.

    Poza tym każdy powinien być kreatywny, a nie nastawiać się na bycie
    praworządnym niewolnikiem. Paca powinna być przyjemnością, pasją, a nie
    obowiązkiem.


  • 72. Data: 2008-11-10 00:04:15
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: "L" <...@...pl>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:gf7pmp$911$1@news.onet.pl...
    > jedynie słuszną walutą. W prawdziwie wolnym kraju ludzie mogą posługiwać
    > się dowolną walutą. W tego typu krajach zatem, przyjmowanie lub nie
    > określonych walut do obiegu odbywa się za zgodą stron umowy. Ponadto


    Kpisz czy o drogę pytasz ?
    Wolność skończyła się z chwila powstania plemion. Nie ma wolności i w za
    naszego życia nie będzie.
    Wolności nie ma nawet w najmniejszej komórce społecznej: samiec+
    samica+szczeniak.
    Ktoś rządzi, reszta wykonuje.
    Pozostaje co najwyżej demagogia, kto ma rządzić. ryży, czarny czy kurdupel
    albo inna swołocz, tfu szlachetnie urodzeni.
    Czekać mozemy na NewWorldOrder czy innych reptorian lub kolejnych ideologów.


  • 73. Data: 2008-11-10 00:16:17
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-11-09, ra9om1ak <r...@g...pl.WYTNIJ.TO> wrote:

    [...]

    >> Ty przekłamujesz. Podwyżki może i są, ale nie co kilka dni.
    >> Dokładnie na tej samej zasadzie "wszystko drożeje".
    >
    > Podaje to, co przeczytam na ogolnodostepnych portalach. Jezeli to jest
    > przeklamywanie, to owszem, przeklamuje.

    Linki poproszę do tych artykułów "co kilka dni".
    Bo ja owszem rejestruję, że są podwyżki, ale co najwyżej kilka rocznie i
    jeszcze z rozróżnieniem *regionów* (podwyżka "prądu" Vatenfalla
    niekoniecznie oznacza że to samo dzieje się z Eneą).

    To jest "co kilka dni"?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 74. Data: 2008-11-10 00:20:52
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-11-09, Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> wrote:

    [...]

    >> A zysk też w euro realizują?
    > W jakim sensie?

    W sensie, że księgowość w Polsce jest prowadzona w złotówkach. Podatki
    płacone w złotówkach. Zysk przeliczany na złotówki.

    >> Poza tym sklepy, czy markety to raczej
    >> *nie* sprowadzają samodzielnie zza granicy towaru (albo sprowadzają go
    >> mało).
    > Ale takze malo klientow placi w euro, obawiam sie ze zdecydowanie
    > mniej niz markety placa same w euro.

    Tym niemniej to nie jest tak, że market to jedna kasa. To wszystko i tak
    jest rejestrowane i musi przelecieć przez system. Nie ma pewności, że to
    tak bez konwersji sobie idzie na potrzeby euro. Już prędzej bym
    podejrzewał, że sklep to przerabia na złotówki jak najszybciej, żeby
    uniknąć komplikacji księgowych.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 75. Data: 2008-11-10 00:32:29
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: "L" <...@...pl>


    Użytkownik "Zbigniew Demidowicz" <d...@g...pl> napisał w
    wiadomości news:gf760r$oom$1@inews.gazeta.pl...
    > ..co jest "oczywistą oczywistością" ;)
    > Amen.

    :-)

    "Wiara ludzi w moc pieniądza (który fizycznie jest NICZYM) jest dziś
    niejednokrotnie potężniejsza niż fanatyzm religijny.
    W istocie jest to właśnie współczesny fanatyzm religijny. Pieniądz jest dla
    nas formą Boga, wierzymy, że jest niezbędny by świat mógł funkcjonować,
    wierzymy że pieniądz jest stwórcą, że to on kreuje świat... W istocie jest
    on jedynie instrumentem kontroli; współczesną formą niewolnictwa, opium dla
    ludu. Niczym więcej. "


  • 76. Data: 2008-11-10 00:44:18
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>


    "Ryszard" gf51o1$k2o$...@n...onet.pl

    > W związku z powszechną opinią, że przy przejściu na euro stracimy mam pytanie - czy
    zna ktoś jakies opracowanie w sieci (dane
    > statystyczne) ile poszczególne państwa (społeczeństwa) traciły z faktu przejścia na
    tę walutę.

    Piję teraz dużo [herbaty] i [z fusów] wróżę, że to będzie jakoś tak:

    Euro będzie umacniał się względem złotówki, ale mleko nadal będzie
    kosztowało 2 złote za litr. Pewnego dnia złotówkę przeliczymy na Euro
    po kursie kantorowym i wyjdzie nam na to, że zarabiamy od 200 do 400
    Euro na łebka... W kilka ;) chwil po wymianie waluty cena mleka
    w polskich sklepach dogoni cenę mleka w sklepach niemieckich...
    Oczywiście z innymi cenami w polskich sklepach będzie podobnie...

    IMO złotówka spada nie z powodu kryzysu w USH (i rozwoju tamtejszego
    sektora DTP) ale właśnie z powodu wchodzenia w strefę ;) Euro...

    Nie stracimy nagle i niespodziewanie, ale będziemy tracili stale...

    Mżawka potrafi moczyć jak silna ulewa, ale mżawki nie boimy się tak
    mocno jak ulewy, bo mżawka moczy powoli... ;)

    Widziałem już dwie niemal zapomniane twarze -- w TV...
    Kołodko i Balcerowicz... W pamięci mam pokrzykiwania
    ,,znajdzie się kij na Balcerowicza ryj'' i osobę
    Leppera hojnie darzącą przebaczeniem...

    -=-

    Ja osobiście wykorzystam wejście do Euro jako okazję do podniesienia
    mojej stopy ;) życiowej, ale ogólnie chyba ludzie w Polsce stracą,
    i to stracą bardzo dużo... Z tego, co zyskam, postaram się żyć
    później, i im więcej zyskam, tym dłużej pożyję... Chyba, że
    przytrafi się jakiś cud... ;)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....


  • 77. Data: 2008-11-10 01:52:20
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>

    Wojciech Bancer <p...@p...pl> writes:

    > W sensie, że księgowość w Polsce jest prowadzona w złotówkach. Podatki
    > płacone w złotówkach. Zysk przeliczany na złotówki.

    Tyle ze to nie ma dokladnie nic do rzeczy :-)

    >> Ale takze malo klientow placi w euro, obawiam sie ze zdecydowanie
    >> mniej niz markety placa same w euro.
    >
    > Tym niemniej to nie jest tak, że market to jedna kasa. To wszystko i tak
    > jest rejestrowane i musi przelecieć przez system. Nie ma pewności, że to
    > tak bez konwersji sobie idzie na potrzeby euro. Już prędzej bym
    > podejrzewał, że sklep to przerabia na złotówki jak najszybciej, żeby
    > uniknąć komplikacji księgowych.

    Bardzo bylbym zdziwiony. Na zlotowki to sobie moze przeliczyc w celach
    ksiegowych (mam wrazenie ze jest tam kilka roznych mozliwosci, ale
    nie jestem ksiegowym). Sprzedawanie rzeczywistej waluty by ja za
    chwile kupic byloby jednak raczej ciekawym pomyslem.
    --
    Krzysztof Halasa


  • 78. Data: 2008-11-10 07:50:21
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: "Szymon" <n...@o...pl>

    No to oświeć mnie - napisałeś 300km. Co temu komuś szkodzi podnieść cenę
    > "bo tak" skoro najbliższa stacja jest 300km dalej? Słucham.

    Rusz pupe sprzed monitora i zorientuj sie jak dziala handel przygraniczny.
    Doprawdy cena alkoholu, papierosow i paliwa jest identyczna po obu stronach
    "granic"? A przeciez to nawet nie owe 300km.

    > Dokładnie. Nie działa. Sklep te euro *musi* zamienić na złotówki, choćby
    > w rozliczeniach. Pomiędzy dwoma podmiotami polskimi też musi być
    > prowadzona w złotówkach, poczytaj sobie prawo dewizowe. Fakt, że ostatnio
    > uchylili w sejmie ten przepis, ale to chyba jeszcze nie weszło w życie.

    To, ze na potrzeby podatkowe sobie zamienia niewiele znaczy. Nie pomyslales,
    ze taki market nalezy do miedzynarodowej sieci sklepow i euro to pewnie
    wiecej kupuja niz sprzedaja? Zatem klient placacy euro to dla nich zysk, a
    nie strata jak sugerujesz. Ciekawa koncepcja by powstala. Market sprzedaje
    walute i zamawia od importera produkty za zlotowki, po czym importer
    zamienia te same zlotowki na euro by kupic towar. Niezly koncept.
    Szczegolnie dla banku.

    Jeszcze raz podkresle - ktos sugerowal, ze ceny sie nie zmienia. Obserwujac
    zjawiska spoleczne nie ma takiej mozliwosci, aby sie nie zmienily. Bzdura
    jest wiara, ze ceny beda liczone do 4, a ktos tu nawet sie rozochocil i
    podal 6 miejsc po przecinku. To widac przy handlu przygranicznym. Co do
    przelicznika to mozna sobie placic w markecie i tyle. Co z tego, ze bedzie
    on sztywny, jesli 100% wymiana cen na polkach spowoduje, ze po prostu
    wlasciciel od razu te cene sobie nieco podniesie. Juz nawet nie wspominam o
    kwestiach marketingowych - dzis w promocji produkt X jest po 9,99zl. Po
    przeliczeniu, z zastosowaniem 4 miejsc i zaokragleniu wyjdzie 2,74 euro i z
    tych samych przyczyn promocja bedzie, ale 2,99 zapewne (skad sie biora
    koncowki .99 to juz inny wywod).



  • 79. Data: 2008-11-10 07:53:44
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: "Szymon" <n...@o...pl>

    >>To wiadome. Ciekawsze jest jednak to, iz tracimy suwerennosc jako panstwo.
    >
    > Znowu? Ileż razy można tracić suwerenność? Ostatnio, zdaje się,
    > straciliśmy suwerenność podpisując traktat akcesyjny.

    Rzeczywiscie szacunek dla prawa w Polsce jest jaki jest. W tym dla
    Konstytucji. Swoja droga proponuje sprawdzic ile razy byla poprawiana
    konstytucja USA i zaproponowac Amerykaninowi jej zmiane powodowana naciskami
    obcych panstw. Potem zaproponuj jeszcze likwidacje dolara. Ale tak w
    odstepach co najmniej tygodnia, bo zbyt duza dawka smiechu moze byc
    niebezpieczna.



  • 80. Data: 2008-11-10 08:43:35
    Temat: Re: Przejście na Euro .
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Szymon wrote:

    > Swoja droga proponuje sprawdzic ile razy byla poprawiana
    > konstytucja USA i zaproponowac Amerykaninowi jej zmiane powodowana
    > naciskami obcych panstw. Potem zaproponuj jeszcze likwidacje dolara.

    Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy
    porównywalni do USA pod żadnym względem:
    potencjału, ludności, gospodarki, siły waluty itd

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1