-
1. Data: 2003-03-13 14:36:22
Temat: "Naprawianie" historii kredytowej
Od: g...@o...pl
Jest sobie pewien człowiek, który był czas temu jakiś, powiedzmy
sobie, dość nierozważny w korzystaniu z produktów bankowych.
Nie mierzył sił na zamiary, dwukrotnie zdarzyło mu się błędnie
ocenić własną zdolność kredytową. Kredyty stały się wymagalne,
lecz na szczęście udało mu się spłacić je bez konieczności
wchodzenia przez banki na drogę sądową.
Teraz, dwa lata później, człowiek ów medytuje zasępiony nad
własną niefrasobliwością wieku młodzieńczego. BIK zapewne ma
jego pełne dossier, bynajmniej nie pozwalające mu na pretendowanie
do miana Kredytobiorcy Roku. Ten wciąż młody mężczyzna prowadzi
własną działalność (nawet dochodową), marzy mu się za czas jakiś
(rok, półtora) wzięcie kredytu na zakup mieszkania...
I teraz pytanie - czy jest sens zabierać się za "naprawę" własnej
historii kredytowej (w obliczu chęci pobrania większego kredytu
w przyszłości) np. za pomocą brania serii mniejszych kredytów
lombardowych (pod zastaw lokat - pewne oszczędności są już na
koncie)? Być może są jakieś inne sposoby na to, by stopniowo,
krok po kroku, zacząć się uwiarygadniać w oczach banków?
Jarek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-03-14 07:59:27
Temat: Re: "Naprawianie" historii kredytowej
Od: m...@o...pl
> Jest sobie pewien człowiek, który był czas temu jakiś, powiedzmy
> sobie, dość nierozważny w korzystaniu z produktów bankowych.
> Nie mierzył sił na zamiary, dwukrotnie zdarzyło mu się błędnie
> ocenić własną zdolność kredytową. Kredyty stały się wymagalne,
> lecz na szczęście udało mu się spłacić je bez konieczności
> wchodzenia przez banki na drogę sądową.
(...)
> I teraz pytanie - czy jest sens zabierać się za "naprawę" własnej
> historii kredytowej (w obliczu chęci pobrania większego kredytu
> w przyszłości) np. za pomocą brania serii mniejszych kredytów
> lombardowych (pod zastaw lokat - pewne oszczędności są już na
> koncie)? Być może są jakieś inne sposoby na to, by stopniowo,
> krok po kroku, zacząć się uwiarygadniać w oczach banków?
>
> Jarek
Jeśli spłaciłeś je bez egzekucji sądowej (komorniczej), to sądzę, że nie masz
teraz bardzo zabagnionej historii kredytowej...
A poza tym - BIK ciągle działa kulawo i jest duże prawdopodobieństwo, że nie
mają twoich danych...
m23m
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl