Załóżmy taką hipotetyczną sytuację:
Mam konto w mBanku. Moje dane (login, hasło, oraz kody jednorazowe)
są spakowane w zaszyfrowanym pliku i znajdujš się na serwerze.
Ktoś mi się włamuje na ten serwer, łamie zaszyfrowany plik i przelewa
pienišdze na swoje konto.
Czy w takim przypadku mBank ponosi jakąkolwiek odpowiedzialność?
Samo włamanie na serwer jest już przestępstwem.
Czy policja by cos zdziałała?
Pieniądze gdzieś muszą być przelane, czyli pozostaje trop.
Ale ta osoba, która ukradła pieniądze i przelała je na swoje konto
może się wszystkiego wyprzeć.
To fakt, że te pieniądze wpłynęły na konto tej osoby, ale nie ma dowodów

na to kto je wpłacił. Mógł ktoś wpłacić przez pomyłkę, lub wpłacić
umyślnie.

Pozdrawiam