Kiedy banki zaczną nas poważnie traktować? Kiedy można będzie robić
bezpieczne zakupy w internecie? Już wiele polskich sklepów oferuje takie
bezpieczne zakupy, tylko karty trzeba mieć NIEpolskie, żeby z nich
skorzystać (bo polskich praktycznie nie ma). Na świecie to już standard.
Tylko Polskie banki są w powijakach - jak w III-cim świecie. Wstyd.

JEDEN bank to oferuje - dla biznesu.
http://www.bre.pl/msp/Karty_platnicze/bezpieczna_kar
ta/

Czy ktoś wie o planach innych banków w tym zakresie - dla klienta
indywidualnego?

Leszek

do góry

"Leszek" <n...@d...spamu.pl> wrote in message
news:esuji8$15tg$1@main.viknet.pl...
> Kiedy banki zaczną nas poważnie traktować? Kiedy można będzie robić
> bezpieczne zakupy w internecie? Już wiele polskich sklepów oferuje takie
> bezpieczne zakupy, tylko karty trzeba mieć NIEpolskie, żeby z nich
> skorzystać (bo polskich praktycznie nie ma). Na świecie to już standard.
> Tylko Polskie banki są w powijakach - jak w III-cim świecie. Wstyd.

myślenie do góry nogami.
To jest zabezpieczenie dla banku, a nie dla klienta.
Tak samo jak z pinem.
Jak ci ktoś rąbnie hasło, to bank będzie miał jeszcze jeden argument za tym,
żeby ci reklamacji nie przyjąć.

do góry

"witek" <w...@g...pl.invalid> writes:

> myślenie do góry nogami.
> To jest zabezpieczenie dla banku, a nie dla klienta.
> Tak samo jak z pinem.

I pewnie tak samo jak z chipem?

> Jak ci ktoś rąbnie hasło, to bank będzie miał jeszcze jeden argument za tym,
> żeby ci reklamacji nie przyjąć.

Ale jak go nie rabnie tylko wygeneruje sobie numer karty, to duzo mu
to nie da.

Kto moze "rabnac" haslo? Sklepy internetowe i bank, nie kazdy komu sie
podoba albo np. zerknal kasjerce przez ramie w supermarkecie.

Tak czy owak, takie hasla powinny byc po prostu jednorazowe.
--
Krzysztof Halasa

do góry

witek wrote:


> Jak ci ktoś rąbnie hasło, to bank będzie miał jeszcze jeden argument za tym,
> żeby ci reklamacji nie przyjąć.

Przy hasłach jednorazowych (sms) jak najbardziej ma to sens jako kolejny
stopień zabezpieczenia.


--
Bartosz 'xbartx' Nowakowski

"Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"

do góry

witek wrote:
> "Leszek" <> wrote
>> Kiedy banki zaczną nas poważnie traktować? Kiedy można będzie robić
>> bezpieczne zakupy w internecie?
> myślenie do góry nogami.

> To jest zabezpieczenie dla banku, a nie dla klienta.
> Tak samo jak z pinem.
> Jak ci ktoś rąbnie hasło, to bank będzie miał jeszcze jeden argument
> za tym, żeby ci reklamacji nie przyjąć.

Dla banku? Juz teraz banki nie rekompensują kradzieży - jak Raiffeisen.
Uważam że dla mnie. Jak ktoś mógłby rabnąć mi hasło?
Bez obrazy - hasła zapisują sklerotycy. Ponadto można je zapisac w
sposób zrozumiały tylko dla siebie - w domu. Jak często ludzie traca
jednoczesnie karty, mają włamanie, a złodziej przeszukuje mieszkanie w
celu znalezienia haseł?
W dodatku zabezpieczenia, o których piszę są wykorzystywane w internecie
i trudno przez internet ukraść hasła (chyba, że idiota zapisuje je w
plikach na niezabezpieczonym komputerze). W końcu doszliśmy do
konkluzji, że tylko wyjątkowy pacan pozwoliłby na okradzenie rachunku z
tak zabezpieczoną kartą.
Leszek

do góry

"Leszek" <n...@d...spamu.pl> wrote in message
news:esvcdg$28lf$1@main.viknet.pl...
> witek wrote:
>> "Leszek" <> wrote
>>> Kiedy banki zaczną nas poważnie traktować? Kiedy można będzie robić
>>> bezpieczne zakupy w internecie?
>> myślenie do góry nogami.
>
>> To jest zabezpieczenie dla banku, a nie dla klienta.
>> Tak samo jak z pinem.
>> Jak ci ktoś rąbnie hasło, to bank będzie miał jeszcze jeden argument
>> za tym, żeby ci reklamacji nie przyjąć.
>
> Dla banku? Juz teraz banki nie rekompensują kradzieży - jak Raiffeisen.

to zmień bank.

> Uważam że dla mnie. Jak ktoś mógłby rabnąć mi hasło?
> Bez obrazy - hasła zapisują sklerotycy. Ponadto można je zapisac w sposób
> zrozumiały tylko dla siebie - w domu. Jak często ludzie traca jednoczesnie
> karty, mają włamanie, a złodziej przeszukuje mieszkanie w celu znalezienia
> haseł?

to widać, że jesteś cienki z technologii internetowych

> W dodatku zabezpieczenia, o których piszę są wykorzystywane w internecie i
> trudno przez internet ukraść hasła

no popatrz. Serio? Jesteś pewien, czy tylko ci się wydaje?

> (chyba, że idiota zapisuje je w plikach na niezabezpieczonym komputerze).
> W końcu doszliśmy do konkluzji, że tylko wyjątkowy pacan pozwoliłby na
> okradzenie rachunku z tak zabezpieczoną kartą.

z konkluzję się zgadzam. Jesteś wyjątkowo naiwny.

do góry

jak ci ktos rabnie haslo to nie ma najmniejszej szansy na wywalczene
czegokolwiek, a z podpisem juz mozna zdzialac bardzo duzo,
byllo juz o tym wielokrotnie, to jest zabezpieczenie dla banku a nie dla
klienta ...


Michal

do góry

"emes" <e...@w...pl> writes:

> jak ci ktos rabnie haslo to nie ma najmniejszej szansy na wywalczene
> czegokolwiek, a z podpisem juz mozna zdzialac bardzo duzo,

Fakt, jakby sklep twierdzil, ze dostal podpis przez Internet, to
rzeczywiscie mozna troche pokombinowac...
--
Krzysztof Halasa

do góry

emes wrote:
> jak ci ktos rabnie haslo to nie ma najmniejszej szansy na wywalczene
> czegokolwiek, a z podpisem juz mozna zdzialac bardzo duzo,
> byllo juz o tym wielokrotnie, to jest zabezpieczenie dla banku a nie dla
> klienta ...

Poczytaj może najpierw dokładniej o co w tym chodzi. Według mnie ma to
jak najbardziej sens, bo jest to kolejny stopień, który zwiększa
bezpieczeństwo naszych transakcji przy pomocy kk. Jeżeli wykorzystano by
np maskowanie hasła lub hasła jednorazowe wpisywane z listy, tokena lub
smsa staje się całkiem użytecznym, wygodnym a co najważniejsze bardzo
skutecznym zabezpieczeniem.

--
Bartosz 'xbartx' Nowakowski

"Lecz będąc biedakiem, jedyne co posiadam to marzenia. Rozsypałem me
marzenia u twych stóp. Stąpaj miękko, gdyż stąpasz po moich marzeniach"

do góry

witek wrote:
> "Leszek" wrote

>> Dla banku? Juz teraz banki nie rekompensują kradzieży - jak
>> Raiffeisen.
>
> to zmień bank.

A mówię, że tam mam? Czytałem.

>> Uważam że dla mnie. Jak ktoś mógłby rabnąć mi hasło?
>> Bez obrazy - hasła zapisują sklerotycy. Ponadto można je zapisac w
>> sposób zrozumiały tylko dla siebie - w domu. Jak często ludzie traca
>> jednoczesnie karty, mają włamanie, a złodziej przeszukuje mieszkanie
>> w celu znalezienia haseł?
>
> to widać, że jesteś cienki z technologii internetowych

TY za to jesteś obeznany całkowiecie i widać znasz jakąś technologie
internetową, która potrafi zczytać moje hasło zapisane w głowie
(ewentualnie na kartce).
Chyba nie zapoznałeś się z opisem tego zabezpieczenia. Bank nie przesyła
do sklepu hasła tylko odpowiedź, że jest pozytywna autoryzacja (w
bezpiecznym połaczeniu).

Jeżeli w transakcji biorą udział nie 3 a 4 strony (ja, sklep, polcard,
MÓJ bank), a przy przesyłaniu danych nie pojawia się u sprzedawcy
dodatkowe hasło (a jedynie potwierdzenie), to jest to dużo
bezpieczniejsze. Złodziej okradając sklep z danych musiałby jeszcze
włamać się do konkretnego systemu bankowego, żeby ukraść z banku listę
haseł klientów - zeby zrealizowac fikcyjną transakcję i okraść rachunek
karty (co przy w sumie niewysokich pojedynczych kwotach płatności w
internecie nie jest opłacalne i jest czasochłonne). Technologia
sprawdziła się i jest stosowana w rozwiniętych krajach i tacy fachowcy
jak ty nie powstrzymali jej.
Kurde! A może ty siedzisz jakimś polskim banku i siejesz taki defetyzm,
żeby nie dostać dodatkowych obowiązków? ;) Nie dziwota, że wciąż
jesteśmy za murzynami - wszystkiemu winni tacy "fachowcy".
Leszek

do góry