Witam,

Spotkalo mnie dzisiaj cos co mna wstrzasnelo. Jestem uzytkownikiem KK
w citku od jakiegos czasu i nie mialem zadnych zastrzezen, az do
dzisiaj...

Jakis czas temu otrzymalem mailing marketingowy karty Citi Plus,
poniewaz jestem uczestnikiem programu 5plus pomyslalem sobie, ze to
moze byc fajne i zadzwonilem do Citiphone z prosba o wymiane mojej
karty na ta z promocji. Po mniej wiecej dwoch tygodniach karta
przyszla, a ja ja aktywowalem...

Kilka dni pozniej nadszedl dzien splaty salda (powstalego jeszcze
przed wymiana), wplacilem wiec cala kwote z wyciagu bo nie mam
zwyczaju zadluzac sie na karcie. Byla to kwota bliska limitowi karty,
a wiec spora (5 cyfr). Po kilku dniach dostalem smsa z citialertow, ze
moja karta jest zadluzona a ponadto przekroczylem limit.

Okazuje sie, ze wraz z wymiana karty zmienil sie numer rachunku na
ktory powinienem wplacac pieniadze. Nikt jednak mnie o tym nie
poinformowal choc bylo kilka okazji - informacja mogla znalezc sie w
korespondencji powitalnej, ktora przyszla z nowym plastikiem, mogl o
tym wspomniec konsultant przy aktywacji nowej karty....

Ale nie to jest najgorsze. Pieniazkow nie mam bo stary numer rachunku
jest wciaz jak najbardziej funkcjonujacy i bank platnosci nie odrzucil
ergo kasa jest w banku i do mnie nie wrocila. Mam zadluzona karte i
jak sadze splugawione konto w BIKu choc sie nie zadluzam i place
terminowo. A tymczasem CitiPhone poinformowal, ze od klientow
zadluzonych reklamacji nie przyjmuja taka maja zasade najpierw mam
splacic zadluzenie czyli wysuplac jeszcze raz kilkanascie tys. a potem
oni mi zwroca oplate za nie terminowa splate i przekroczenie limitu
(co do odsetek gosc sie troche platal). Alternatywnie moge czekac az
pieniadze ze starego numeru zostana przeksiegowane na nowy co sie
"powinno stac automatycznie" w ciagu "kilku dni".

Czy ktos sie z tym spotkal? Czy odmowa przyjecie reklamacji z powodu
zadluzenia jest zgodna z prawem???

--
Pozdrawiam
Marcin