eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiCITYBANK - bardzo niebezpieczny bank! › CITYBANK - bardzo niebezpieczny bank!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
    ews.ipartners.pl!not-for-mail
    From: edward <c...@k...bank.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: CITYBANK - bardzo niebezpieczny bank!
    Date: Thu, 06 Nov 2003 18:30:02 +0100
    Organization: Internet Partners
    Lines: 106
    Message-ID: <boe0d3$1via$1@news2.ipartners.pl>
    NNTP-Posting-Host: 195.94.212.194
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=us-ascii; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 7bit
    X-Trace: news2.ipartners.pl 1068139747 65098 195.94.212.194 (6 Nov 2003 17:29:07 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: 6 Nov 2003 17:29:07 GMT
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; en-US; rv:1.4) Gecko/20030624
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:266405
    [ ukryj nagłówki ]

    Z tego co znalazlem w internecie to nie ja pierwszy (i pewnie nie
    ostatni) narzekam na ten bank. Glowny powod mojego niezadowolenia:
    usluga CITYPHONE (!!!!) - wola o pomste do nieba.
    Bezpieczenstwo tej uslugi jest rowne zeru. Usluga ta jest jak dziura
    w systemie komputerowym wolajaca do wlamywaczy: "Wlam sie! Jestem tu
    po to abys mogl sie wlamac i ukrasc czyjes pieniadze!".

    Poszedlem do banku dokonac przelewu. Okazalo sie ze pani
    z okienka na chwile gdzies wyszla. Chcialem po prostu wyjsc
    i przyjsc pozniej, ale inna pani zaopiekowala sie mna. Okazalo sie
    ze moge dokonac przelewu korzystajac z uslugi CITYPHONE.
    Powiedzialem, ze nie mam takich uslug (nigdy nie korzystam i nie
    uaktywniam uslug zwiazanych z internetami, telefonami itp. - po
    prostu jestem informatykiem i nie ufam tego typu rzeczom - jak sie
    okazuje slusznie robie.). Pani jednak mnie poinformowala, ze to
    zaden problem, ze usluge i tak mam (czy chce czy nie chce) i ze
    tylko trzeba ja uaktywnic nadajac sobie jakis numer CITYPHONE.
    Zgodzilem sie - myslalem ze aktywowanie uslugi bedzie polegalo na
    wypelnieniu w banku jakich papierkow czy czegos takiego. Okazalo sie
    jednak ze nie - ze wystarczy zadzwonic pod numer CITYPHONE i tam
    aktywowac ta usluge przydzielajac sobie numer CITYPHONE.
    I rzeczywiscie: przez telefon Pani najpierw zapytala sie o moje
    dane osobowe (imie, nazwisko, nazwisko panienskie mojej matki),
    zadala kilka prostych pytan na temat posiadanego przeze mnie konta
    (w stylu czy mam kredyt?, czy mam debet? czy staralem sie o kredyt?
    czy mam zlecenia stale?) oraz poprosila mnie o numer mojej
    karty bankomatowej.

    [Ogolnie pani pytala mnie o rzeczy, ktore moze wiedziec kazdy kto
    mnie zna, kazdy kto sie zainteresuje moja osoba. Zdobycie
    informacji osobistych jest proste, odpowiedz na pytania dotyczace
    jakiego rodzaju mam konta (i uslugi) w banku tez nie nalezy
    do trudnych - tym bardziej ze moje konta (uslugi), to takie
    zupelnie standardowe, podstawowe, jakie pewnie ma ogromana
    wiekszosc klientow (mozna po prostu zgadywac z dosc dobrym
    skutkiem). Najtrudniejszym elementem w tych pytaniach bylo
    pytanie o numer mojej karty bankomatowej, ale i to jest do
    zdobycia tez bez wiekszego problemu przez kogokolwiek.]

    Po odpowiedzi na te pytania pani poprosila mnie abym sobie
    w telefonie wystukal jakis szesciocyfrowy numerek, ktorym bede
    sie poslugiwal przy wszelkich transakcjach wykonywanych poprzez
    CITYPHONE. Po tych czynnosciach zadzwonilem ponownie, zglosila
    sie Pani, ktora zapytala sie mnie czy chce podac CITYPHONE numer
    czy tez numer karty bankomatowej? Podalem numer karty bankomatowej
    - to wystarczylo do wykonania przelewu (nie malej dla mnie kwoty:
    czterocyfrowej). (!!!!). Co ciekawsze: po dokonaniu tej transakcji
    okazalo sie, ze potwierdzenie dokonania przelewu nie jest wysylane
    autoamtycznie, tylko na moja dodatkowa prosbe (!).
    Zakonczylem rozmowe. Podziekowalem pani za obsluge. I wyszedlem
    z banku w ciezkim szoku.
    Bylem przerazony! Nawet nie wiedzialem, ze mam usluge CITYPHONE.
    Przeciez ktokolwiek mogl zadzwonic odpowiedziec na te banalne
    pytania i dokonac sobie niemalego przelewu na dowolne konto i do
    mnie nawet nie przyszloby potwierdzenie realizacji takiej tranzakcji!!!

    W internecie mozna odszukac informacje sprzed dwoch lat
    o (chorej) dzialalnosci CITYBANKu. Juz wtedy byla ona ponizej
    wszelkich standardow. Co ciekawe i najbardziej karygodne to fakt,
    ze usluga CITYPHONE istaniala (dokladnie w takiej formie jak teraz)
    juz dwa lata temu (przynajmniej). Juz wtedy ludzie na nia narzekali
    informujac innych w internecie, ze to jest niebezpiecze.
    Bank nic z tym nie zrobil. Zreszta co to go obchodzi czy ta
    usluga jest bezpieczna czy nie jest - przeciez bank w regulaminie
    zastrzega sobie ze nie ponosi za nic odpowiedzialnosci.
    Moim zdaniem za prowadzenie uslugi CITYPHONE w takiej formie
    jakiej jest prowadzona przez CITYBANK powinno byc karalne - powinno
    to sie skonczyc w jakims sadzie za bezmyslne narazanie pieniedzy
    swoich klientow na kradziez. Przeciez chyba sa jakies regulacje
    zobowiazujace banki do odpowiednich zabezpieczen przechowywanych
    srodkow swoich klientow? A moze nie ma? No to IMHO powinny powstac.
    I CITYBANK pierwszy powinien stanac przed taka jakas komisja
    sprawdzajaca bezpieczenstwo oferowanych uslug.


    ps. Pomijam tutaj informacje, ze zdobycie numeru CITYPHONE
    podsluchujac telefon tez nie jest wielkim problemem dla
    zainteresowanych (to takie zupelne przedszkole podsluchiwania).
    A nawet teraz po nadaniu tego numeru - jestem ciekaw czy nie
    przeszedlby numer zadzwonienia i powiedzenia ze zgubilem/zapomnialem
    tego numeru CITYPHONE i czy moglbym go sobie nadac jeszcze raz? :))))


    ps2. jeszcze jedna ciekawostka: zalozylem sobie konto w CITYBANKU
    bo bylo taniej od innego banku (uwazanego za dosc drogi - nie
    bede wymienial, bo nie chce reklamowac). Jednak podsumowujac
    oplaty za prowadzenie konta (ostatnie podwyzki), za usluge
    CITYPHONE, za karte debetowa (o ktora sie nie prosilem, ale
    i tak mi potracali za nia!) to oplaty miesieczne, za (podstawowe,
    bez zadnych dodatkow, zupelnie podstawowe) konto wynosza ponad
    10 zl miesiecznie !!!! Wrocilem do poprzedniego banku
    (uwazanego za drogi), w ktorym oplaty miesieczne wynosza mnie 3 zl.
    W dodatku ten "drogi" bank tez ma takie rozne uslugi telefoniczne
    i internetowe (no bo ktory bank teraz tego nie ma?).
    Ale te uslugi w tym banku sa bezpieczniejsze.
    Przykadowo aby np. wykonywac przelewy telefonicznie to:
    1. trzeba przyjsc osobiscie do banku i to sobie aktywowac.
    2. przelewy telefoniczne sa mozliwe tylko na z gory ustalone konta.
    Tak wiec nikt poza mna w banku tego nie uaktywni.
    A jesli ktos podslucha moje numery
    podczas dokonywania takich przelewow, to wielkiej krzywdy
    mi nie zrobi, bo przelew moze byc dokonany tylko na okreslone
    konta, czyli przykladowo moze mi oplacic z gory mieszkanie
    za kilka miesiecy itp... :D


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1