eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › FOMC: główna i dyskontowa stopa procentowa o 25 pb. w dół

FOMC: główna i dyskontowa stopa procentowa o 25 pb. w dół

2007-12-12 10:11

Przeczytaj także: Citigroup obniża prognozy strat


Nie tego oczekiwano. Gracze myśleli, że Fed zrobi dokładnie to, co mu rynki każą. Właściwie zrobił to, ale dając jedną ręką marchewkę pokazał też kij (komentarz do decyzji). Chodziło według mnie jedynie o to, żeby nie utracić twarzy. Zresztą już od kilku dni mówiło się, że FOMC może właśnie taki komentarz wyemitować. Był on chyba jednak odrobinę bardziej „jastrzębi” niż tego oczekiwano i stąd te gwałtowne reakcje. Dolar się wyraźnie umocnił, co było zgodne z trendem ostatnio panującym na tym rynku. Indeks S&P 500 (szeroki rynek) spadał jak kamień w przepaść tracąc ponad 2,5 procent, co na wykresach bardzo źle wygląda.

Nadal uważam, że w końcu roku Fed nie jest w stanie na dłużej zaszkodzić akcjom i prawie pewne jest, że zacznie się tłumaczenie decyzji na korzyść byków. Jest to zresztą bardzo proste. Wystarczy przyjąć, że Komitet nie uważa sytuacji gospodarczej za bardzo poważną i dlatego nie obniżył mocniej stóp. Czyli plus, bo nie będzie recesji. Jeśli zaś chodzi o ostrzeżenia zawarte w komunikacie, to większość inwestorów wie, że nie mógł on być „gołębi”. Zakładać też przecież można, że w styczniu Fed znowu zostanie zmuszony do cięcia stóp. Przeprowadzenie takiego rozumowania wymaga jednak spokoju, a we wtorek grały emocje. Jedno jest prawie pewne – po takim komunikacie waga czwartkowo - piątkowych danych o inflacji jest olbrzymia. Mogą one nawet zadecydować o tym, co będzie się działo do końca tego roku.

Dzisiaj przed południem IEA (Międzynarodowa Agencja Energii) opublikuje raport o globalnej sytuacji na rynku ropy. Najczęściej nie ma on żadnego wpływu na zachowanie ceny baryłki ropy, ale obecnie rynek jest w wybitnie „niedźwiedzim” nastroju, więc każda informacja o spadku popytu może doprowadzić do spadku ceny ropy. Taka reakcja będzie jeszcze bardziej prawdopodobna, gdyby po południu wzrosły w USA zapasy paliw i ropy. Dowiemy się też, jaka w październiku była w strefie euro produkcja przemysłowa, ale ta publikacja nie będzie miała praktycznie żadnego wpływu na zachowanie rynków.

Popołudniowe dane makro nie powinny mieć dużego wpływu na zachowanie rynku akcji. Jakimś zagrożeniem są tylko dane o cenach płaconych w imporcie/eksporcie. Gdyby ceny importu (bez ropy) mocno wzrosły to zwiększyłyby zagrożenie wzrostu inflacji, a to pomogłoby dolarowi i nieznacznie zaszkodziło akcjom. Bardziej istotna dla rynku walutowego będzie publikacja bilansu handlu zagranicznego USA. Potem, na dwie godziny przed końcem sesji, dowiemy się jeszcze, jaki był w październiku deficyt budżetowy, ale te dane gracze lekceważą. Lekceważyli też ostatnio dane o deficycie handlowym, ale skoro coraz bardziej popularna jest teoria o wzmocnieniu się dolara w 2008 roku (właśnie z powodu spadku deficytów) to dane lepsze od oczekiwań powinny znacznie wzmocnić dolara.

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: