eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Zyskują JPY, USD, CHF i złoto

Zyskują JPY, USD, CHF i złoto

2019-05-06 10:30

Prezydent USA Donald Trump ponownie użył swojego konta na Twitterze, by wprowadzić zamęt na rynkach finansowych i tym razem przywrócił groźby podwyższenia ceł na towary importowane z Chin. Po tygodniach zapewnień obu stron, że negocjacje handlowe idą w dobrym kierunku, teraz stoimy przed ryzykiem wyrzucenia wszystkiego do kosza. Wcale nie musi tak być, ale na razie szok oznacza skok awersji do ryzyka.

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Jeszcze w piątek sam Trump twierdził, że widoczny jest postęp w rozmowach z Chinami. Ale do niedzieli coś musiało się zmienić, skoro wczoraj zagroził podwyższeniem cel z 10 proc. do 25 proc. na warte 200mld USD towary oraz dodatkowo objąć cłem pozostałe 325 mld USD dóbr sprowadzanych z Chin. Plotki prasowe sugerują, że zapalnikiem miała być chęć Chin, by odwołać część z wcześniej deklarowanych zobowiązań. Czy to tylko agresywna taktyka negocjacyjna, która ma na celu przyprzeć drugą stronę do muru, by uzyskać więcej? A może USA i Chiny poczuły się pewniejsze siebie, by żądać więcej? Ostatnie tygodnie to seria lepszych danych gospodarczych i odbicia na rynkach akcji, które mogły odsunąć ryzyko recesyjnego scenariusza i osłabić chęci do szybkiego zakończenia negocjacji. Problem w tym, że w pewnym stopniu odbicie rynku akcji i poprawa wskaźników oczekiwań przedsiębiorców nie miałaby miejsca bez przekonania, że nie dojdzie do rozpętania wojny handlowej. Teraz podnosząc ryzyko eskalacji sporu USA-Chiny, może dojść do podłamania sentymentu inwestorów i zwrotu np. we wskaźnikach PMI. Efekt jo-jo prowadzi donikąd. Groźby Trumpa mogą skończyć się na słowach, ale strona chińska jest postawiona w trudnej pozycji i jeśli będzie chciała wyjść z twarzą, będzie oznaczać to tylko zaostrzenie konfliktu. Z drugiej strony jednak stawka porozumienia jest wysoka, więc trudno powiedzieć, co faktycznie zrobi Pekin. Tam samo (jak zawsze zresztą) zagadką pozostają decyzje Trumpa, który nie trzyma się wytycznych zapisanych w podręcznikach do negocjacji.

Niepewność podsyca awersję do ryzyka, a też i szokujący zwrot w nastawieniu Białego Domu jest jasnym impulsem pchającym kapitał w stronę bezpiecznych aktywów. Zyskują JPY, USD, CHF i złoto. Tracą waluty ryzykowne na czele z AUD i NZD, indeksy giełdowe, ropa naftowa. Częściowo jest to świeży kapitał, częściowo domykanie pozycji skrzętnie budowanych na przyjście lepszych czasów. Nie widać panicznej zmienności, co pośrednio może być tłumaczone zamkniętymi rynkami w Tokio i Londynie. Ale możliwe, że inwestorzy nie porzucają do końca nadziei, że sprawy ostatecznie się wyprostują. Na razie drogą po linii najmniejszego oporu jest ucieczka od ryzyka i w kolejnych godzinach taki kierunek powinien dominować. Jednocześnie jednak inwestorzy będą uważnie śledzić napływając informacje i komentarze z Pekinu i Waszyngtonu, które w każdym momencie mogą zachwiać rozkładem ryzyk.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers Dom Maklerski TMS Brokers

Więcej na ten temat: komentarz walutowy, kursy walut, złoty, dolar, euro, funt, jen
Waszyngton gra twardo

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: