Nie znam sie specjalnie na funduszach inwestycyjnych, ale opracowalem taka
strategie oszczedzania. Co o niej mysliscie ?

1. Teraz wlozymy kilkanascie tys zl w seb4 - rosnie on nawet gdy inne
spadaja.
2. Kilka tys zl umiescimy w seb1 - ma on sporo akcji, poniewaz w gospodarce
mamy zastoj, obligacje ostatnio tez nie specjalnie ida to fundusz ten w
ostatnich 3 miesiacach nie zarabia, ale tez nie traci.

Bedziemy obserwowali sytuacje w gospodarce. W perspektywie inwestycji jakie
naplyna do Polski i jakie polskie firmy moga uczynic w momencie intergracji
z UE jest szansa na jakies wzrosty.

Jesli zacznie sie hossa to dokonamy konwersji seb4 na seb1. Jesli uznamy, ze
jest bardzo dobrze na rynku akcji, to mozliwe ze wszystko przelejemy na
seb3.

Co o tym mysliscie ? Wydaje mi sie, ze ryzyko jest niewielkie. Cala
inwestycja oczywiscie poprzez mBank.