eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankispłacić wcześniej kredyt hipo czy może nie? › Re: spłacić wcześniej kredyt hipo czy może nie?
  • Data: 2022-02-04 21:35:30
    Temat: Re: spłacić wcześniej kredyt hipo czy może nie?
    Od: Zdzichu500 <n...@n...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam

    W dniu 03.02.2022 o 10:25, J.F pisze:

    >
    > Jak stracisz zrodlo dochodu, to i te kilka % jest uciazliwe.

    Owszem, ale to zawsze lepiej mieć mniej "sztywnych" wydatków niż więcej


    > Dodaj jednak, ze po wypadku mozna byc niezdolnym do pracy i
    > zarabiania, w raty placic trzeba ...

    Od tego są ubezpieczenia. Chociaż też ilu ludzi ma jakieś ubezpieczenie
    w razie niezdolności do pracy? Z tego co widzę, to jak w pracy jest
    takie grupowe to ludzie mają a jak w pracy nie ma i trzeba samemu coś
    kupić to raczej się tego nie ma.

    > W miare łatwo, ale trzeba sie ograniczyc. A nie kazdemu sie chce.

    Pewnie wśród czytelników tej grupy standardem jest, że się w pętlę
    zadłużenia nie wpada. Ale wśród ogółu społeczeństwa to raczej
    mniejszość, która umie własne finanse w miarę dobrze ogarnąć.


    > Moze troszeczke. Nie kupisz auta, to bedziesz jezdzil tramwajem.
    > Motorniczy sie ucieszy, mechanik zbanktutuje, robotnik w fabryce
    > samochodow tez :-)

    Nie bardzo przyjmuję ten tok rozumowania, że jak nie kupię auta to
    sprowadzę zło na lud pracujący miast i wsi. Po prostu pieniądze, które
    bym wydał na auto wydam gdzie indziej.

    > No i bankowiec sie ucieszy.

    No właśnie. Wydaję w sumie tyle samo bo jednak suma miesięcznych
    wydatków nie bardzo może przekroczyć dochody ale zamiast wydać tylko na
    rzeczy i usługi mi potrzebne to bym musiał finansować jeszcze bankowców.
    Dobrze to widać na przykładzie budżetu i opłacanych odsetek.
    Dane za 2012, ale nie sądzę by się coś poprawiło.
    https://www.dlugpubliczny.org.pl/rachunek-od-panstwa
    -2012/
    Wydawaliśmy na obsługę długu publicznego więcej niż na całą
    administrację. A to niby przerośnięta administracja jest problemem...
    Banki oczywiście są z tego zadowolone bo wszystko to przechodzi przez
    nie i nie za darmo.

    > No chyba ze ktos robil jak radzisz - zyl oszczednie, raty male,
    > odkladal na konto i teraz ma na rok zycia bez pracy :-)

    To może nawet nie chodzi o jakieś bardzo oszczędne życie. Ale jak się
    rozejrzysz to ilu ludzi wyrzuca całkiem dobre rzeczy bo już nie
    spełniają jakichś wymogów, typu lodówka nie pasuje do wystroju kuchni to
    ją wyrzucają (choć technicznie nadal sprawna) a kupują nową. Część robi
    to za gotówkę a część na kredyt.

    > Drogie te gramofony.
    > A na pewno mniej ich w sklepach, niz kiedys.
    > Gdzies te kolekcje trafily na smietnik.

    Hobby jest kosztowne. Jedni wyrzucają a inni szukają płyt. Tak już jest,
    że dla jednych to śmieć a dla innych poszukiwany rarytas ;)

    >
    > Plyty winylowe to sie w dodatku zuzywaja od sluchania, wiec jest
    > naturalny obieg.

    Może dlatego są takie drogie?

    > Jak ktos potrafi sobie naprawic.
    > Bo inaczej ... wysokie koszty napraw.

    Jednak chyba niższe są koszty napraw takiego stereo które gra nam ze 20
    lat niż kupowanie częściej nowego zestawu średniej klasy.

    > Ale tez inflacja umiarkowana wtedy byla - Balcerowicz zatrzymal
    > te z lat 80-tych.

    Chyba na przełomie była dość spora. Choć to już nie PRL:
    "w lutym 1990 w stosunku do lutego 1989 wyniosła ona 1183,1%"
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Hiperinflacja#Polska_%
    E2%80%93_lata_80._XX_wieku

    Pozdrawiam,
    Zdzichu

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1