eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankirynek złota mocno w górę › Re: rynek złota mocno w górę
  • Data: 2019-07-18 14:22:31
    Temat: Re: rynek złota mocno w górę
    Od: Szymon <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-07-18 o 13:15, Robert Sierant pisze:
    >> Oczywiście, jednak w przypadku funduszu tracisz kontrolę nad
    >> instrumentem.
    >
    > co masz na myśli? mogę kupić, sprzedać, zrobić konwersję, wtedy kiedy
    > chcę...

    Możesz to robić w odniesieniu do jednostki funduszu, ale nie do
    instrumentu. Fundusz akcyjny obraca akcjami. To ONI obracają akcjami, a
    nie Ty. Fundusz pieniężny bazuje na walutach, ale to ONI obracają
    walutami itd.

    Doświadczenie funduszu Idea TFI wskazuje, że można zostać z niczym lub
    prawie z niczym. W przypadku obrotu instrumentem (oczywiście nie każdym)
    szanse na bankructwo są zerowe.

    > są prowizje, sam o nich napisałem, nie ma spreadu itp... ale jest opłata
    > za zarządzanie, ktoś robić coś (inwestuje) w moim imieniu, dlaczego
    > miałby to robić gratis?

    Ten problem wyszedł przy OFE, gdy akcje leciały w dół, a zarządzający
    kosili dodatkowo prowizję za zarządzanie (czyli de facto doprowadzenie
    do strat). Co zostało z OFE to chyba wiesz...

    Opłata powinna być od ZYSKU. Oczywiście jeśli na walucie potrafię
    zarobić 5% rocznie, kupię jednostki funduszu walutowego, który zarobi
    10% i weźmie z tego (od zysku, a nie kapitału!) 2% to jest to OK. Oni
    mają 2%, ja mam 8% - wszyscy szczęśliwi.

    Dziś jest tak: ja potrafię zrobić 5%, fundusz potrafi -2% i kasuje mnie
    jeszcze 2%, zatem wynik meczu: ja 5%, oni -4%. Jakie ponoszą
    konsekwencje? Żadnych.
    Idealna sprawa... dla zarządzających ;-)

    >> Obligacje indeksowane inflacją. Jeśli masz 500+ to najlepiej 12-latki.
    >> Wówczas otrzymasz 2%+ inflacja. Na tę chwilę zatem 4,6%. Co
    >> najważniejsze - zawsze będziesz 2% ponad inflację, jaka by ona nie była.
    >
    > oblijacja na 10-12 lat?
    > nie dziekuję, w takim okresie tylko akcje lub jakiś instrument w nie
    > inwestujący

    Nie doczytałeś może. Z inwestycji można się wycofać w każdej chwili.
    Cytuję ze strony:
    "Pieniądze można wycofać (przedterminowo wykupić obligacje) po upływie
    siedmiu dni kalendarzowych od dnia zakupu obligacji i nie później niż
    jeden miesiąc przed dniem ich wykupu."

    > poza tym nie każdą obligację mogę kupić (nominał), jak chcę sprzedać to
    > już nie jest tak prosto

    Nominał jest stały. 100 zł.
    Sprzedać jest prosto - to obligacje rządowe. Wystarczy złożyć dyspozycję
    przedterminowego wykupu. W ciągu 5 dni roboczych kwota wraca na Twoje
    konto. Tracisz tylko część odsetek. Lepiej niż na lokacie, gdzie
    zazwyczaj traci się wszystko.

    Konkretny przykład ze strony:
    Jan Kowalski 10.05.2014 r. kupił 1 sztukę obligacji EDO0524
    (oprocentowanie wynosi 4,00% w pierwszym okresie odsetkowym), za którą
    zapłacił 100 zł. 9.06.2015 r. (w trakcie drugiego okresu odsetkowego
    oprocentowanie wynosi 1,50%) postanawia zakończyć oszczędzanie i składa
    dyspozycję przedterminowego wykupu. 17.06.2015 r. (po pięciu dniach
    roboczych po dniu złożenia dyspozycji) otrzymuje: 101,75 zł = 100 zł +
    4,16 zł (odsetki narosłe na 16.06.2015 r.) - 2 zł (opłata za
    przedterminowy wykup) - 0,41 zł (wartość podatku od kwoty 2,16 zł =
    4,16 zł - 2 zł).


    >> Tracisz możliwość decyzji.
    >
    >
    > ale jakiej decyzji? powierzam komuś swoje pieniądze, ten ktoś (TFI)
    > inwestuje je zgodnie z polityką funduszu (jest to dokładnie opisane w
    > statucie), to oni mają wiedzę, możliwości, aby dobrać najlepsze
    > inwestycje, dlatego też preferuję te z success fee, opłata od tego co
    > fundusz faktycznie wypracuje

    Sęk w tym, że fundusz MUSI inwestować. Także w czasie bessy. Jeśli mam
    możliwość decyzji to ode mnie zależy w czym trzymam oszczędności. Może
    być tak, że trzymam na oszczędnościowym. W czasie bessy fundusz nie może
    wszystkiego spieniężyć i sobie wrzucić na KO. Zatem jesteś skazany na
    straty.
    Jeszcze raz podkreślę - zobacz jakież emerytury nam wygenerowało OFE po
    20 latach oszczędzania ;-) Wiedzę mają mówisz... ;-)

    > Jeśli inwestujesz w waluty poprzez kantor to
    >> TY podejmujesz decyzję kiedy kupić/sprzedać.
    >
    > jasne, ale gdybym wiedział lepiej sam to na co mi TFI?

    Stara zasada handlu mówi: kupić tanio, sprzedać drogo ;-) Dziś jest to
    bardzo proste dla klienta indywidualnego. A po co Ci TFI? No nie wiem
    właśnie... Ja wypiszę się z PPK, bo ostatnie 20 lat pokazały, że o wiele
    lepiej zarządzam oszczędnościami niż "fachowcy".

    > zamiast do kantoru mogę skorzystać z FX, łatwiej, szybciej i spread
    > mniejszy, ale czy jestem w stanie podjąć lepsze decyzje niż doradcy
    > inwestycyjni?

    Błąd. Forex to płynny rynek i łatwo stracić kapitał. Cały. Tak też robi
    80% klientów. Nie należy utożsamiać foreksu z obrotem walutami, gdzie
    bankructwo nie jest możliwe.

    To jest tak... Gdy jest hossa to - przepraszam - każdy głupi zarobi. Gdy
    bessa zarobić się nie da, szczególnie gdy obrót jest wymuszony. To tak
    jak ze stacją benzynową... Ona nie może się zamknąć czasowo, bo ropa
    spada, konkurencja ma taniej, więc shut down i czekamy na wyższą cenę.
    Po prostu dopłacają do interesu i tyle. Przy długiej "wojnie cenowej" i
    cenach dumpingowych mali nie wytrzymają. Duzi będą się lizać długo...
    Dlatego boom, który był na funduszach parę lat temu (pamiętam, że Arka
    BZ WBK wyciągała coś ok. 30-40% rocznie) potem okazał się klęską dla wielu.

    > mam oczywiście akcje, które sam wybrałem i kupiłem, tutaj o wszystkim
    > mogę sam decydować, ale opłata za nabycie, zbycie....BM też nie jest za
    > darmo

    Jeśli wolisz kontrolę nad tym, co robisz - wybierasz własne inwestycje.
    Jeśli wolisz komuś powierzyć rachunek/dochody/firmę/żonę to powierzasz.
    Proste.

    > jak chcę sam to mogę kupić sam (niestety nie wszystko), vide ww. akcje,
    > a jak chcę fundusz to ktoś robi to za mnie, tego oczekuję i za to płacę,
    > wybieram fundusz z taką polityką inwestycyjną, która mi najbardziej
    > odpowiada

    OK. Popraw mnie, jeśli się mylę... Możesz wszystko spieniężyć z akcji i
    wrzucić z złoto, prawda? Możesz sprzedać złoto i kupić USD. Możesz
    sprzedać wszystko i przez 3 lata trzymać na lokatach, bo np. stopy
    poszły w górę.
    Teraz pytanie: czy fundusz X może zrobić to samo?
    Wydaje mi się, że nie.

    >
    > Pobiera on też opłatę. Jaką? Zależy od
    >> funduszu.
    >
    > czy to jest dziwne? dlaczego mieliby to robić bez opłat?

    Opłaty z zysku, a nie z kapitału.
    TFI to zabawna sprawa... Jeśli pójdę do lekarza i ten zamiast pomóc -
    zaszkodzi - mogę go pozwać. Podobnie jak kupię produkt X, który okaże
    się np. zepsuty. Jednak TFI generując straty nie odpowiadają za nic. Nie
    tylko nie masz prawa ich pozwać, ale wręcz obciążą Cię swoją "pracą".

    > Ale są opłaty za zarządzanie, dystrybucję, umorzenie, zamianę
    >> lub konwersję.
    >
    > płacę tylko za zarządzanie lub success fee

    Tylko?
    Wiesz... Jeśli jesteś zadowolony z takiego układu - świetnie. Cieszę
    się, że jest tyle opcji, iż każdy może znaleźć coś dla siebie.

    > bawiąc się samemu mogę nie zapłacić za zarządzanie (tylko za nabycie i
    > zbycie), ale nie kupię wszystkiego co bym chciał i też mogę stracić

    Wszystkiego co byś chciał - tak.
    Możesz stracić, ale mniej. To taka różnica jak między zakupem na
    foreksie USD, a w kantorze Aliora.

    > mam lub miałem:
    > akcje, obligacje, fundusze, struktury, PSO, depo, waluty...

    I zobacz... Jeśli faktycznie "wiedza" decydowałaby o zysku lub stracie
    to lokaty strukturyzowane powinny w znakomitej większości przynosić
    zyski. Mam wrażenie, iż tak nie jest (choć swego czasu boom był spory na
    takie produkty).

    > ale ze wszystkich ww. (w dłuższym okresie, >5 lat) zdecydowanie
    > najlepiej wychodzę na akcjach (kupione na GPW) oraz właśnie funduszach
    > inwestycyjnych

    I bardzo dobrze. Każdy się trzyma tego, co mu się sprawdza.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1