Ja bym z takiego banku, który nie
> potwierdza składanych dyspozycji zrezygnował. Nic innego poradzić nie umiem.
> A co będzie, jak za którymś razem nie zadzwonią?

Hmm, nie wiem, z jakich bankow korzystasz, ale na pewnym poziomie komunikacji (spółka
- bank), o ile sie jeszcze w ogole korzysta z recznego podawania dokumentow, zostawia
sie je po prostu u "Pani Basi", i wszystko dziala, tak jest w wiekszosci Duzych
Bankow z Tradycjami.
Jedno, co mozna, to na przyszlosc zaopatrzyc sie w systemowe (elektroniczne)
rozwiązanie, o ile oczywiscie to jest wazne i celowe... lub czekac na pieczatke
natychmist:(

Wojtek