Nastał nam piękny 6 lipiec 2005 roku,
kiedy to yayco posłał(a) w świat wiadomość
<news:dahhn7$egp$2@nemesis.news.tpi.pl>

> Wystarczy umieć czytać.
Oczywiście codziennie do poduszki.
Paciorek, a potem wieczorne rozważania przy tabeli opłat i prowizji, bo
mogła dziś ulec zmianie.

Natomiast co to znaczy "przekroczenie salda na rachunku bieżącym lub
dopuszczalnego limitu pożyczki" wyjaśni w po wieczornej modlitwie Ojciec
Dyrektor.

W końcu nie wystarczy mieć maturę i kursa niektóre, by być dostatecznie
wykształconym do otwarcia konta w Lukas Banku.

A kursa wszelakie uzupełniać systematycznym studiowaniem FAQ i korzystaniem
z Google.

W końcu to bank przyjazny ludziom. Gdzieżby chciał cię orżnąć, drogi
kliencie? Podchwytliwe sformułowanie? Zmieniające się paragrafy, punkty
pisane drukiem drobniejszym, niż mikrodruk na banknotach? Nie, to nie u
nas, to zła i fałszywa konkurencja. My cię kawą poczęstujemy, doradzimy,
pomożemy, nawet w rogu sali mamy kącik z piłeczkami dla twojego dziecka, by
się maluch nie nudził.

--
_________________________________________________

Jestem tu, by wrzasnąć: Ku-ku-ry-ku!,
a czy słońce wzejdzie, to już nie moja broszka...
_________________________________________________