Użytkownik Krzysztof Halasa k...@p...waw.pl ...

>> Tak czy siak - odpowiadajac bardziej ogólnie - widocznie 730 euro to
>> tez było za duzo, skoro gospodarka kiepska, przemysłu brak a jedyny
>> pomysł na panstwo to rozbudowywanie rzeszy urzedników, mnóstwo
>> głupich przepisów i plastikowe gaje oliwne...
>
> 730 euro w państwie "zachodnim" (nie w sensie geograficznym
> oczywiście) będącym w strefie euro za dużo? Dobrze że tam nie ma
> polskich zim.
>
> To ile byłoby "nie za dużo"?
>
Pewnie tyle, ile nie dawaloby takiego zadluzenia i problemow z budzetem.

> Problem nie leży w (niskich) zarobkach, tylko w tym, że greckie
> państwo marnotrawi pieniądze (na wielką skalę). Nawet gdyby Grecy
> zarabiali 0, to i tak państwo potrafiłoby wszystkie pieniądze przejeść
> i wciąż być głodne.
>
To troche prawda (ja nie twierdze, ze panstwo nie mialo z zadluzeniem nic
wspolnego) ale tez w duzej mierze demagogia.
To gdzie ta kasa idzie?

>> Gdyby chociaz teraz przyszło otrzeźwienie... Ale 70% Greków własnie
>> powiedziało ze własciwie o co Europa sie ich czepia...
>
> To tak jakbyś zrobił podobne referendum w Polsce.

W Polsce zaciskamy pasa od wielu lat.
Co ciekawe przez ostatnie 10 lat nastapil znaczny wrost zarobkow co
spotkalo sie z coraz wiekszym niezadowoleniem. Ale to nic dziwnego -
psylogowie obserwuja ten fenomen od lat - po prostu stajemy sie
niecierpliwi i chcemy jeszcze wiecej i jeszcze szybciej.

> A może uważasz, że Polacy zarabiają za dużo?

Nie, nie uwazam tak.
Uwazam, ze w Polsce najczesciej najglosniej krzycza ci co zarabiaja calkiem
niezle w stosunku do innych grup (rolnicy, gornicy, lekarze vs np. emeryci)