eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiStarszy pan traci fortunę gubiąc karty płatnicze › Re: Starszy pan traci fortunę gubi?c karty płatnicze
  • Data: 2002-08-19 07:28:16
    Temat: Re: Starszy pan traci fortunę gubi?c karty płatnicze
    Od: "Janek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Wojtek Frabinski" <w...@a...net.pl> napisał w wiadomości
    news:bku0muoffe3teb2vhjk38f7er7cs4ufqlf@4ax.com...
    > Moze ktos podeslac pelen tekst tego artykulu (bo link dawni nie
    > dziala).
    ====================
    Ma człowiek pecha!

    Starszy pan traci fortunę gubiąc karty płatnicze
    Mieszkaniec Katowic, Roman Chowaniec był trzykrotnie okradany przez
    kieszonkowców z kart płatniczych. Na zapłacenie cudzych rachunków wydał już
    15 tysięcy złotych. Musi wydać jeszcze 6 tysięcy.
    15 tysięcy zapłacił po drugiej kradzieży karty. Poinformował PKO o zgubie,
    ale złodzieje dokonali zakupów nim jeszcze zablokowano kartę.
    To nie koniec jego finansowych kłopotów. PKO w Cieszynie, gdzie otrzymał
    kolejną kartę domaga się od niego zapłacenia ponad 6 tysięcy złotych. To
    tylko połowa kwoty, na jaką został "oskubany" przez złodziei podczas
    ostatniej, trzeciej kradzieży. Połowę strat i winy bank wziął na siebie.

    Bo przysypia
    - Przysiągłem sobie, że już mnie więcej nie okradną z karty i dlatego już
    nie noszę jej razem z portfelem - mówi sympatyczny starszy pan.
    Pan Roman jest inwalidą pierwszej grupy. Złodzieje wykorzystują fakt, że
    starszy pan przysypia podczas podróży. - Nawet nie wiem jak i w którym
    momencie dranie mnie obrobili - opowiada.
    Już nie pamięta dokładnie, kiedy został okradziony pierwszy raz. - Wiem, że
    obyło się bez konsekwencji - przypomina sobie. - Drugi raz okradli mnie w
    Czeskim Cieszynie, gdzie odwiedzam siostrę. Utraciłem wszystkie dokumenty
    razem z kartą Visa. Złodziej przez cały dzień robił zakupy na moją kartę w
    Czechach. Obłowił się na około 15.000 zł.

    Złodziejski po(d)pis
    Trzeci raz starszy pan utracił kartę w autobusie. Popełnił fatalny w
    skutkach błąd. Odbierając kartę w PKO w Cieszynie nie zauważył pomyłki w
    pisowni swojego nazwiska wydrukowanego na karcie. Na domiar złego nie
    podpisał jej. Złodziej własnoręcznie złożył podpis za niego. Podpisał się
    takim błędnym nazwiskiem, jakie było wytłoczone na karcie. Brzmiało:
    Choganiec.
    - Poinformowałem bank o tym, że karta została mi ukradziona, ale złodzieje i
    tak przez dwa tygodnie hulali na moje konto - mówi pechowiec.
    - Nasz błąd, że wydaliśmy kartę z błędnym nazwiskiem, dlatego połowę winy za
    konsekwencje kradzieży wzięliśmy na siebie. Jednak ten pan popełnił błąd, że
    karty nie podpisał - tłumaczy dyrektor oddziału PKO w Cieszynie, Piotr
    Nadler.
    Złodziej najpierw podpisał się na karcie za pana Romana. Potem kupując
    towary w sklepach podpisywał się na paragonach nazwiskiem Choganiec.
    - Zastrzeżenie tej karty nie mogło zadziałać w systemie, bo klient zgłosił
    telefonicznie kradzież karty na swoje prawidłowo brzmiące nazwisko:
    Chowaniec. Tymczasem ktoś posługiwał się kartą wystawioną na nazwisko
    Choganiec, a nie taka karta była zgłoszona jako skradziona - dodaje dyrektor
    Piotr Nadler..
    Piotr Wróbel


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1