"Krzysztof Kosminski" <k...@u...gazeta.pl> writes:

> W pozostałych moich bankach po prostu do momentu rozpatrzenia reklamacji
> kwota jest "zawieszana", tzn. jest blokada na reklamowaną kwotę na
> karcie, ale nie wchodzi ona w saldo zadłużenia. W Banku Pekao SA
> postąpili jak wyżej.

Generalna zasada - konto i karte nalezy miec w roznych bankach.

A w tym konkretnym przypadku - sprawdz w regulaminie/umowie karty, byc
moze zgodziles sie na "przymusowa splate", chociaz watpie, bo przeciez
nie ma w ogole obowiazku splacania zadluzenia na karcie kredytowej od
razu w calosci. Jesli splaciles w danym miesiacu minimalna wymagana
kwote, to powinno calkowicie wystarczyc (inna sprawa to oczywiscie
kwestia rozliczenia odsetek od spornej kwoty itd).

MJ