On Thu, 7 Apr 2011 16:53:55 +0200, "Kenny" <kenny333[nasz
przodek]o2.pl> wrote:

>>jesli jest troche wyzsze, to biorac pod uwage ryzyko upadku
>>ubezpieczyciela jakie tez musimy wkalkulowac, nie wychodzi to wcale
>>lepiej.
>
>No niestety, upadlosc to jedyne ryzyko, ktorego nie da sie wyeliminowac.

IMHO bardzo się mylisz twierdząc, że to jedyne ryzyko.
Przy tym "produkcie", w którym jesteś "uwiązany" na 10 czy 20 lat
bardzo istotny jest jeszcze jeden czynnik: inflacja.
Radość z 5 czy 10% rocznie przyćmiewa świadomość, że rzeczywista
inflacja zżera cały ten zysk i jeszcze więcej. Popatrz na ceny zbóż,
złota, srebra, miedzi, bawełny, ropy.
Moim zdaniem wchodzenie teraz w takie długotrwale wiążące umowy to
ryzyko utraty kapitału (w sensie tego, co można będzie zań kupić)
znacznie większe, niż może się wydawać.


--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski