eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiChip nie chroni przed złodziejem ;) › Re: Chip nie chroni przed złodziejem ;)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
    .pl!news.nask.org.pl!not-for-mail
    From: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Chip nie chroni przed złodziejem ;)
    Date: Fri, 23 Jan 2015 15:47:47 +0100
    Organization: NASK - www.nask.pl
    Lines: 53
    Message-ID: <m...@i...localdomain>
    References: <s...@p...org>
    <54bc2583$0$2151$65785112@news.neostrada.pl>
    <m...@i...localdomain>
    <54c127c6$0$2649$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: ni.piap.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: pippin.nask.net.pl 1422024468 14041 195.187.100.4 (23 Jan 2015 14:47:48 GMT)
    X-Complaints-To: abuse ATSIGN nask.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 23 Jan 2015 14:47:48 +0000 (UTC)
    Cancel-Lock: sha1:lUvOsI2NvB1r0ae0RdN5z5K6vP0=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:609513
    [ ukryj nagłówki ]

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> writes:

    >> No niezupełnie, karty mają datę ważności, a poza tym transakcje bez
    >> autoryzacji mogą podlegać automatycznemu chargebackowi i sklepy robią to
    >> na własne ryzyko - dużo większe niż w innych przypadkach.
    >
    > To chyba nie zależy od sklepu, tylko pośrednika.

    To w ogóle nie zależy od niczego - brak autoryzacji = praktycznie prawo
    banku do dokonania chargebacku "bez podawania przyczyny".

    >> "Windykacja" - procedura dochodzenia spornych należności wydaje się
    >> nieco inna. Nie wiem jaka to była kwota, niestety jest "pewna"
    >> rozbieżność pomiędzy odsetkami ustawowymi oraz odsetkami pobieranymi
    >> przez bank. Może w takich przypadkach bank powinien zwracać odsetki
    >> w tej drugiej wysokości.
    >
    > Tego fragmentu nie rozumiem.

    Klient zastrzega kartę, bank np. "zapomina" o tym, następnie karta jest
    obciążona, klient składa reklamację, ale i tak musi zapłacić za to, co
    jest w sposób oczywisty winą banku (nie wiem czy tak było w tym
    przypadku oczywiście). Być może za wiele miesięcy odzyska pieniądze,
    ale ile ich odzyska? Tyle samo co zapłacił, tyle że zwrot będzie ze
    wsteczną datą? A może tyle ile zapłacił + odsetki ustawowe (bardzo
    niskie)? Albo tyle ile zapłacił + (jeszcze niższe) oprocentowanie
    jakiegoś depozytu?
    Ale jeśli to klient wymusza kredytowanie na banku, to płaci dużo wyższe
    odsetki. Na zasadzie symetrii, bank powinien płacić w omawianym
    przypadku identyczne.

    >> Dziwna historia, to raczej oznaczałoby "współudział" sprzedawcy,
    >> normalnie jednak transakcje są rozliczane na bieżąco, zresztą późne
    >> rozliczenie to także ryzyko sprzedawcy. Kiedyś to to inaczej wyglądało.
    >
    > Nie, zawsze podobnie. Pomiędzy utratą karty a zorientowaniem się przez
    > jej włąściciela i faktycznym zastrzeżeniem karty zawsze mija pewien
    > okres czasu.

    Owszem, ale jeśli w tym czasie złodziej przeprowadzi jakieś transakcje,
    to normalnie zostaną one rozliczone bardzo szybko. Gdyby zostały
    rozliczone po wielu dniach, albo np. po kilku miesiącach, to byłoby to
    bardzo dziwne i podejrzewałbym, że sprzedawca (fizyczna osoba,
    niekoniecznie firma) przynajmniej wiedział o tym, że przy jego udziale
    dokonywany był fraud.

    Nie jest to specjalnie prawdopodobne ze względu na duże ryzyko takiego
    sprzedawcy. Myślę, że to jednak był jakiś problem w banku, np. bank nie
    zastrzegł karty, zastrzegł niewłaściwą itp. Takie rzeczy się zdarzają,
    np. pracownik może się pomylić. Tyle że to powinno być kosztem banku,
    atakowanie klienta za to wydaje mi się poniżające dla banku.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1