eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiNa zachodzie mozna, a u nas nie....Na zachodzie mozna, a u nas nie....
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!wroclaw.rmf.pl!poznan.rmf.pl!news.man.pozna
    n.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: Michał 'Amra' Macierzyński <m...@p...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Na zachodzie mozna, a u nas nie....
    Date: Mon, 9 Feb 2004 16:30:10 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 112
    Sender: m...@p...onet.pl@chello062179047124.chello.pl
    Message-ID: <c0896j$qsq$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello062179047124.chello.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1076340755 27546 62.179.47.124 (9 Feb 2004 15:32:35 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 9 Feb 2004 15:32:35 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:284081
    [ ukryj nagłówki ]

    Ze specjalna dedykacja dla paru takich ;)
    Tekst pochodzi z www.expander.pl
    http://www.expander.pl/expander/index.jsp?place=Lead
    2&news_cat_id=22&news_id=1518&layout=3b&page=text

    Czy banki obniżą ceny?
    Posiadaczom kont osobistych coraz trudniej dostać coś za darmo, zaś opłaty i
    prowizje od usług bankowych raczej rosną niż maleją. Akcesja do UE niewiele
    tu zmieni, bo w bankach zagranicznych jest owszem taniej, ale w relacji do
    dochodów tamtejszych klientów. Nadzieja więc raczej w nasileniu się
    wewnętrznej konkurencji, do czego być może przymuszą starych graczy nowe
    banki detaliczne.
    Odsetki w odwrocie

    Ostatnie lata, zarówno u nas, jak i w bankach zachodnioeuropejskich, to
    okres pogoni za traconymi zyskami z dochodów odsetkowych. Kurczące się marże
    odsetkowe (różnica pomiędzy oprocentowaniem kredytów i depozytów) sprawiły,
    że banki musiały to sobie rekompensować dochodami z innych źródeł - przede
    wszystkim z opłat i prowizji. W 1995 roku z odsetek pochodziło 68 procent
    dochodów banków w krajach UE, w 2001 roku - tylko 57,7 procent. W Polsce w
    2002 roku było to jeszcze mniej, bo 53,6 procent.

    Tendencja jest więc wyraźna, ale ma swoje granice. Wraz z poprawą
    koniunktury gospodarczej i spadkiem udziału złych kredytów - znaczenie
    dochodów odsetkowych znowu wzrośnie. Czy spadną wtedy ceny usług bankowych?
    Raczej wątpliwe, chyba że wymusi to konkurencja. Ale prawa rynku wcale nie
    muszą zadziałać. Skrajnym przykładem austriacki sektor bankowy, gdzie w
    połowie lat 90. prawa te zostały zastąpione nieformalnymi, regularnymi
    spotkaniami prezesów ośmiu największych tamtejszych banków, którzy przy
    "zielonym stoliku" ustalali ceny usług i wysokość oprocentowania. Efektem
    było dochodzenie i wysokie kary pieniężne dla tych banków. No, ale to
    patologia.

    Warunki obniżek

    Zdaniem ekspertów Związku Banków Polskich, u nas spadek cen usług
    finansowych jest możliwy, ale dopiero po spełnieniu się co najmniej kilku
    warunków. Po pierwsze można liczyć na efekt skali - jeżeli wraz z rosnącą
    zamożnością społeczeństwa przybędzie bankom nowych klientów, a starzy będą
    korzystać z coraz większej liczby usług i produktów. Może i tak będzie, ale
    póki co rośnie bezrobocie, stan finansów publicznych jest coraz gorszy, a
    bezpośrednio po akcesji prędzej pewnie ujawnią się jej negatywne skutki niż
    pozytywne. Przyjdzie więc pewnie poczekać. Zobaczymy jak długo.

    Bankowcy zapowiadają też, że będzie taniej, gdy zmaleją obciążenia podatkowe
    i parapodatkowe banków. Chodzi o spadek stawki podatku dochodowego,
    postulowaną kolejną redukcję stopy rezerw obowiązkowych i ich oprocentowanie
    na poziomie rynkowym, a także zmniejszenie obciążeń z tytułu rezerw na
    kredyty stracone. To wszystko jednak bezpośrednio przełoży się na wysokość
    zysku banków, ale czy także ceny usług? - można wątpić. Warto przypomnieć,
    że poprzednie znaczne obniżki stopy rezerw obowiązkowych praktycznie nie
    przełożyły się na ceny oferowane przez banki.

    Kolejny warunek to, zdaniem ekspertów ZBP, upowszechnienie się nowoczesnych
    technologii bankowych - przede wszystkim alternatywnych kanałów dystrybucji
    i obrotu bezgotówkowego. To już bardziej realistyczny warunek. Wystarczy
    przypomnieć, jaką rewolucję wywołały w latach 2000-2001 ceny oferowane przez
    banki internetowe ("nie funduj swojemu bankowi marmurowych schodów"). Jest
    jednak mały problem: rynek bankowości elektronicznej jest u nas już w
    znacznej mierze nasycony i żadnych skokowych wzrostów tu raczej nie będzie.
    Trudno więc oczekiwać, że elektronika nadal będzie zdecydowanie sprzyjała
    obniżce cen. Tendencja jest raczej odwrotna - banki internetowe opłaty
    raczej wprowadzają lub podwyższają już wprowadzone.

    Nadzieja w szczupakach

    W sumie więc, realistycznie patrząc, szanse na spadek cen usług bankowych są
    raczej nikłe. I jeśli ich upatrywać - to prędzej w pojawieniu się nowych
    graczy na rynku bankowości detalicznej, takich jak Eurobank, Dominet Bank,
    HSBC Polska czy przejmowany przez spółkę Getin Górnośląski Bank Gospodarczy.
    Te "szczupaki" mogą trochę zamącić w naszym stawie. Pole manewru na pewno
    jest jeszcze spore, a duże banki detaliczne będą musiały jakoś zareagować na
    działania nowych graczy - miejmy nadzieję, że z pożytkiem dla klientów.

    Nie wiadomo też do końca na ile polski rynek okaże się atrakcyjny dla banków
    zagranicznych. Po akcesji będą one mogły swobodnie zakładać oddziały w
    Polsce. Do tej pory wstępne zainteresowanie taką formą wyraziło około 10
    banków z krajów UE. W zakresie bankowości detalicznej przypuszczą jednak
    zapewne szturm przede wszystkim na zamożniejszych klientów krajowych banków.

    Co to oznacza w praktyce? Bankowcy z NBP przypominają, że w zachodnich
    bankach na preferencje cenowe mogą liczyć przede wszystkim osoby, których
    miesięczne wpływy na konto wynoszą przynajmniej tysiąc euro - czyli w
    okolicach minimalnej płacy w tych krajach. U nas dochody takie ma niespełna
    co dwudziesty Polak. Gdyby więc zagraniczne banki chciały u nas stosować
    kryteria z rynków macierzystych - na darmowe lub tańsze pakiety usług w
    rachunku mogłaby liczyć tylko krajowa elita finansowa. Nie można oczywiście
    wykluczyć, że ewentualna oferta na polski rynek będzie specjalnie
    skonstruowana, ale i tak przecież banki nie będą do niej dokładać.

    Najpierw inwestycje

    Nie można zapominać, że krajowe banki nadal muszą sporo inwestować w rozwój
    swojej działalności. Kosztowna jest zarówno rozbudowa sieci placówek, jak i
    alternatywnych kanałów dystrybucji, infrastruktury do obsługi obrotu
    bezgotówkowego, czy nakłady na bezpieczeństwo. To poważny argument przeciwko
    obniżaniu cen. Trzeba przy tym pamiętać, że klienci mają z wdrażania
    nowoczesnej technologii bankowej wymierne korzyści.

    Kilka przykładów. Dzięki nowoczesnemu systemowi rozliczeń międzybankowych
    przelewy są realizowane z reguły w ciągu kilku-kilkunastu godzin, podczas
    gdy w krajach UE trwa to nawet trzy-pięć dni. Instalowane są u nas
    wyłącznie bankomaty ostatniej generacji, co pozwoliło przeskoczyć całą epokę
    w rozwoju tego rynku, a w krajach zachodnich można jeszcze spotkać
    archaiczne maszyny z lat 80. czy nawet 70. Szybko rośnie rynek kart i sieć
    akceptacji transakcji kartami, wyposażana w elektroniczne terminale.

    W sumie więc niewiele jest argumentów za możliwym spadkiem cen usług
    bankowych na naszym rynku. Już prędzej trzeba mieć nadzieję, że nie będą one
    zbyt szybko rosły.

    Witold Bieńkowski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1