Witam
Ostatnio robilem zakupy w Czechach chargówką BZ WBK EC/MC. Parę dni pozniej
wybralem kase z bankomatu w Polsce i na wydruku paragonu mialem limit karty
z koncowka ---13,33. Dwa dni pozniej odebralem nowa chargówke w oddziale BZ
bo mi sie termin konczyl. Wyszedlem na zewnatrz banku i sprawdzilem limit
karty zeby przetestowac czy dziala. Niezle sie zdziwilem bo mi wyskoczyl
limit nie --13,33 ale z koncowka --10,68!
Wyglada na to ze kwota transakcji z Czech zablokowala mniej srodkow a po
rozliczeniu BZ przeliczyl po wyzszym kursie korony niz kwota
zablokowana -tylko wlasnie pytanie -jak to sie stalo??? Chyba jak mi
zablokuja konkretna kwote za transakcje to rozliczaja ja na okreslony dzien
po danym kursie dnia. To skad sie nagle wziela ta ronica? Ktos sie orientuje
w temacie? Czy to zwykla pomylka i skorygowano srodki czy chodzi o cos
innego?
POzdrawiam
Wall