eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Czy to jest podstawa do utrudniania zycia bankowi?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 26

  • 1. Data: 2010-06-06 15:31:09
    Temat: Czy to jest podstawa do utrudniania zycia bankowi?
    Od: TomaszD <t...@t...interia.pl>

    Witam,

    Miałem lokatę w reklamującym się najwyższymi standardami obsługi Noble
    Banku, skończyła się ona w czasie, gdy byłem kilkanaście dni nieuchwytny
    pod komórką. Pewnego pięknego popołudnia przyjeżdżam do domu i dowiaduję
    się, co następuje:
    Dzwoni domowy telefon, odbiera będąca akurat z wizytą teściowa, gość
    przedstawia się, mówi, z jakiego jest banku, mówi, że skończyła mi się
    lokata i prosi, bym się skontaktował i podał decyzję, co dalej z tymi
    środkami.
    OK, strat żadnych nie poniosłem, z teściami żyję w zgodzie, pieniądze
    przelałem i wypowiedzenie umowy już poszło. Trochę jednak takie
    postępowanie banku nie mieści mi się w głowie i stąd pytanie - zgłaszać
    gdzieś taki incydent, czy machnąć ręką i szerokim łukiem omijać cały Getin?

    Tomasz


  • 2. Data: 2010-06-06 16:42:13
    Temat: Re: Czy to jest podstawa do utrudniania zycia bankowi?
    Od: MAR <m...@s...org>

    W dniu 2010.06.06 17:31, TomaszD pisze:
    > Dzwoni domowy telefon, odbiera będąca akurat z wizytą teściowa, gość

    Może prościej jest poinformować gości, by nie odbierali telefonów domowych ?
    A jeśli to jest dopuszczalne, to lepiej nie podawać tego telefonu bankom ?

    > przedstawia się, mówi, z jakiego jest banku, mówi, że skończyła mi się
    > lokata i prosi, bym się skontaktował i podał decyzję, co dalej z tymi
    > środkami.

    Zdradził jakąś tajemnicę? Po zawartości skrzynki pocztowej też można się
    zorientować, gdzie kto trzyma pieniądze.

    > OK, strat żadnych nie poniosłem, z teściami żyję w zgodzie, pieniądze
    > przelałem i wypowiedzenie umowy już poszło. Trochę jednak takie
    > postępowanie banku nie mieści mi się w głowie i stąd pytanie - zgłaszać

    A jakby przeszedł listonosz a teściowa odebrała np. przekaz pieniężny
    też miałbyś pretensje do poczty ?

    > gdzieś taki incydent, czy machnąć ręką i szerokim łukiem omijać cały Getin?

    A co mówi regulamin ? Czy przekazanie informacji o posiadaniu lokaty w
    tym banku domownikom go narusza, albo jakieś inne przepisy prawa ?


    --
    Mar


  • 3. Data: 2010-06-06 17:07:02
    Temat: Re: Czy to jest podstawa do utrudniania zycia bankowi?
    Od: "JanKo" <b...@m...tu>

    Agent TomaszD nadaje:
    > Trochę jednak takie
    > postępowanie banku nie mieści mi się w głowie

    Ciekawe kto im podał numer telefonu?



  • 4. Data: 2010-06-06 17:16:26
    Temat: Re: Czy to jest podstawa do utrudniania zycia bankowi?
    Od: TomaszD <t...@t...interia.pl>

    Dnia Sun, 06 Jun 2010 18:42:13 +0200, MAR napisał(a):

    >> Dzwoni domowy telefon, odbiera będąca akurat z wizytą teściowa, gość
    > Może prościej jest poinformować gości, by nie odbierali telefonów domowych ?

    A niby dlaczego? Nie mam nic przeciwko, by odbierał dowolny członek
    rodziny.

    > A jeśli to jest dopuszczalne, to lepiej nie podawać tego telefonu bankom ?

    To samo pytanie: niby dlaczego? Niech dzwonią. - "Mogę rozmawiać z panem
    Tomaszem?" - "Nie ma go." - "Dziękuję, kiedy mogę próbować ponownie?".

    > Zdradził jakąś tajemnicę?

    Powiedziałbym, że tak, i to właśnie mi się nie podoba.

    > Po zawartości skrzynki pocztowej też można się
    > zorientować, gdzie kto trzyma pieniądze.

    To po mojej wywnioskowałbyś, że w TP i Enerdze.

    > A jakby przeszedł listonosz a teściowa odebrała np. przekaz pieniężny
    > też miałbyś pretensje do poczty ?

    Zawsze zadajesz pytania bez związku z tematem?

    > A co mówi regulamin ?

    Na ten temat się akurat nie wypowiada. Reguły interpunkcji za to mówią, iż
    pytajniki stawiamy bezpośrednio po słowie, bez spacji.

    > Czy przekazanie informacji o posiadaniu lokaty w
    > tym banku domownikom go narusza, albo jakieś inne przepisy prawa ?

    Właśnie tego próbuję się dowiedzieć, znając ze słyszenia taki termin jak
    "tajemnica bankowa". Ale najchętniej od kogoś mającego o tym pojęcie, więc
    nie czuj się zobligowany do wypowiadania się.

    Tomasz


  • 5. Data: 2010-06-06 17:18:35
    Temat: Re: Czy to jest podstawa do utrudniania zycia bankowi?
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    MAR <m...@s...org> writes:

    > W dniu 2010.06.06 17:31, TomaszD pisze:
    >> Dzwoni domowy telefon, odbiera będąca akurat z wizytą teściowa, gość
    >
    > Może prościej jest poinformować gości, by nie odbierali telefonów domowych ?
    > A jeśli to jest dopuszczalne, to lepiej nie podawać tego telefonu bankom ?
    Wiesz, niektórzy nie widzą nic złego w tym, że rodzic odbierze telefon.
    Jeśli dla Ciebie to takie dziwne, to pozostaje mi tylko współczuć.

    >
    >> przedstawia się, mówi, z jakiego jest banku, mówi, że skończyła mi się
    >> lokata i prosi, bym się skontaktował i podał decyzję, co dalej z tymi
    >> środkami.
    >
    > Zdradził jakąś tajemnicę? Po zawartości skrzynki pocztowej też można
    Hmm, bankową?

    > się zorientować, gdzie kto trzyma pieniądze.
    >
    >> OK, strat żadnych nie poniosłem, z teściami żyję w zgodzie, pieniądze
    >> przelałem i wypowiedzenie umowy już poszło. Trochę jednak takie
    >> postępowanie banku nie mieści mi się w głowie i stąd pytanie - zgłaszać
    >
    > A jakby przeszedł listonosz a teściowa odebrała np. przekaz pieniężny
    > też miałbyś pretensje do poczty ?
    Przekazów pieniężnych tajemnica bankowa nie dotyczy. To raz. Po drugie,
    powyżej jakiejś kwoty (kiedyś to było 1500 PLN, pewnie się zmieniło),
    tak, mógłby mieć pretensje do poczty.
    >
    >> gdzieś taki incydent, czy machnąć ręką i szerokim łukiem omijać cały Getin?
    >
    > A co mówi regulamin ? Czy przekazanie informacji o posiadaniu lokaty w

    A co mówi prawo bankowe?
    Np. art 104?
    KJ


    --
    http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
    Nie oddawaj Polski oszołomom http://www.skubi.net/nieoddaj.html


  • 6. Data: 2010-06-06 17:42:00
    Temat: Re: Czy to jest podstawa do utrudniania zycia bankowi?
    Od: TomaszD <t...@t...interia.pl>

    Dnia Sun, 06 Jun 2010 19:18:35 +0200, Kamil Jońca napisał(a):

    > A co mówi prawo bankowe?
    > Np. art 104?
    > KJ

    O taką informację mi chodziło. Dziękuję za odpowiedź.

    Tomasz


  • 7. Data: 2010-06-06 17:56:58
    Temat: Re: Czy to jest podstawa do utrudniania zycia bankowi?
    Od: "Bogdan B." <g...@r...pl>

    W dniu 2010-06-06 18:42, MAR pisze:

    > Zdradził jakąś tajemnicę? Po zawartości skrzynki pocztowej też można się
    > zorientować, gdzie kto trzyma pieniądze.

    Jak dla mnie to zdradził bankową.
    Do mnie banki nie wysyłają wyciągów na kartkach pocztowych tylko w
    kopertach. A kopertę trzeba otworzyć.

    > A jakby przeszedł listonosz a teściowa odebrała np. przekaz pieniężny
    > też miałbyś pretensje do poczty ?

    Nie odebrałaby, chyba że ma takie samo nazwisko jak zięć i jest z
    nim mieszka.

    > A co mówi regulamin ? Czy przekazanie informacji o posiadaniu lokaty w
    > tym banku domownikom go narusza, albo jakieś inne przepisy prawa ?

    Regulamin pewnie nic nie mówi bo jest o tym w prawie bankowym.
    Wymienione są tam różne instytucje którym można w pewnych
    warunkach tajemnicę ujawnić. Ale teściowej tam nie ma.


  • 8. Data: 2010-06-06 18:54:56
    Temat: Re: Czy to jest podstawa do utrudniania zycia bankowi?
    Od: Michal Jankowski <m...@f...edu.pl>

    "Bogdan B." <g...@r...pl> writes:

    >> A jakby przeszedł listonosz a teściowa odebrała np. przekaz pieniężny
    >> też miałbyś pretensje do poczty ?
    >
    > Nie odebrałaby, chyba że ma takie samo nazwisko jak zięć i jest z

    Nie ma takiego warunku.

    > nim mieszka.

    Skoro otwiera drzwi listonoszowi, to widac mieszka.

    MJ


  • 9. Data: 2010-06-06 19:36:56
    Temat: [OT] Re: Czy .. pytajnik.
    Od: "Jammol" <w...@o...pl>


    Użytkownik "TomaszD" <t...@t...interia.pl> napisał w wiadomości
    news:1p8t5pgwlp5p5.1lyc6tr1wbc09.dlg@40tude.net...
    > Reguły interpunkcji za to mówią, iż
    > pytajniki stawiamy bezpośrednio po słowie, bez spacji.

    Wg mnie obydwie formy są dobre i zrozumiałe.
    Spacja powoduje, że znak "?" jest łatwiej zauważalny,
    np. przy szybkim czytaniu. W słowniku ortograficznym (Jodłowski, Taszycki, 1981r.),
    nic o tym nie pisze, chociaż autorzy w tekście nie stosują spacji.


  • 10. Data: 2010-06-06 20:08:48
    Temat: Re: [OT] Re: Czy .. pytajnik.
    Od: k...@p...onet.pl (Kamil Jońca)

    "Jammol" <w...@o...pl> writes:

    > Użytkownik "TomaszD" <t...@t...interia.pl> napisał w wiadomości
    > news:1p8t5pgwlp5p5.1lyc6tr1wbc09.dlg@40tude.net...
    >> Reguły interpunkcji za to mówią, iż
    >> pytajniki stawiamy bezpośrednio po słowie, bez spacji.
    >
    > Wg mnie obydwie formy są dobre i zrozumiałe.
    > Spacja powoduje, że znak "?" jest łatwiej zauważalny,

    Bo ja wiem?

    > np. przy szybkim czytaniu. W słowniku ortograficznym (Jodłowski, Taszycki, 1981r.),
    > nic o tym nie pisze, chociaż autorzy w tekście nie stosują spacji.
    A nie "nic nie było napisane?" :P

    KJ

    --
    http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiary
    godny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/
    3rd Law of Computing:
    Anything that can go wr
    fortune: Segmentation violation -- Core dumped

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1