eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › Awantura o pożyczkomaty w metrze....
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 207

  • 81. Data: 2016-05-25 10:13:09
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Owszem, różnica taka, jak pomiędzy dodatnią stopą procentową, a rewaloryzacją.
    Ciebie tego nie uczyli w szkole?


    -----
    > Skoro karmimy sie złosliwościami to... czy w tej samem szkole uczyli logiki?


  • 82. Data: 2016-05-25 10:22:14
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Chyba najważniejsze:
    * "Jak kredytobiorca włoży 100 tysięcy w wykończenie stanu deweloperskiego nabytego
    za 500 tys., to mieszkanie będzie warte 600 tys. (czyli te 120%)".

    No i doradca kredytowy:
    *Panie, Pan potrzebujesz 300, ale przy tych zarobkach może Pan wziąć 600 (marża +
    odsetki walutowe poniżej 2%), te 300 na mieszkanko, a drugie 300 ulokujemy Panu w
    naszym super zajebistym instrumencie finansowym (odsetki złotówkowe ponad 6%), z
    którego spłaci Pan kredyt jak za darmo".



    -----
    > - bank może zakładać, że statystyczny klient zanim przestanie płacić to już te 20%
    spłaci,
    > - ceny nieruchomości _zawsze_ rosną więc jak to mieszkanie bank dostanie to już
    będzie warte 120%,
    > - taki kredy jest droższy o ubezpieczenie i w razie co bank dostanie te 20% od
    ubezpieczyciela.
    > Tego typu możliwości wydawały mi się wystarczająco prawdopodobne aby uznać, że
    któraś z nich pewnie ma miejsce i nie wnikać, szczególnie, że nie szukałem kredytu na
    120%


  • 83. Data: 2016-05-25 10:25:34
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    A nawet za ile kupuje cegłę w zaułku Brzeskiej o 2-giej w nocy, ich umowa ich sprawa.


    -----
    > Kto na ile komu pożycza to sprawa między nimi i nikomu nic do tego.


  • 84. Data: 2016-05-25 10:28:53
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2016-05-25 o 10:25, ąćęłńóśźż pisze:
    > A nawet za ile kupuje cegłę w zaułku Brzeskiej o 2-giej w nocy, ich umowa ich
    sprawa.
    >
    >
    > -----
    >> Kto na ile komu pożycza to sprawa między nimi i nikomu nic do tego.

    Analogia porąbana jak twoje cytowanie.

    Dlaczego chciałbyś mi zabronić pożyczyć na 50%?

    --
    Liwiusz


  • 85. Data: 2016-05-25 10:46:41
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Mnie nawet nie będzie przeszkadzało, jak lekarz pogotowia wezwany do Twojego zawału
    powie "1500 najlepiej gotówką płatne z góry, albo wracamy".


    -----
    > Dlaczego chciałbyś mi zabronić pożyczyć na 50%?


  • 86. Data: 2016-05-25 10:53:35
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2016-05-25 o 10:46, ąćęłńóśźż pisze:
    > Mnie nawet nie będzie przeszkadzało, jak lekarz pogotowia wezwany do Twojego zawału
    powie "1500 najlepiej gotówką płatne z góry, albo wracamy".
    >
    >
    > -----
    >> Dlaczego chciałbyś mi zabronić pożyczyć na 50%?

    Alternatywą do "pożyczam na 50%" nie jest "pożyczam na 20%", tylko "nie
    pożyczam w ogóle".

    Innymi słowy - ten twój lekarz do ciebie w ogóle nie przyjedzie. Co
    zresztą widać ;)

    Poza tym analogia znów z dupy.

    --
    Liwiusz


  • 87. Data: 2016-05-25 11:16:35
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: ąćęłńóśźż <n...@d...spamerow>

    Przenieś się na misc.telefonia, tam jest taki jeden i nawet blisko Ciebie mieszka,
    pogadacie wspólnym językiem.


    -----
    > z dupy.


  • 88. Data: 2016-05-25 12:06:06
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: z <...@...pl>

    W dniu 2016-05-25 o 08:58, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2016-05-25 o 07:08, z pisze:
    >> Tyle że w naszym zakichanym ustroju bank jest nazywany instytucją
    >> zaufania publicznego,
    >
    > Ile jeszcze razy będzie powtarzana ta bzdura i ile błędnych wniosków
    > będzie na jej podstawie wysnutych?
    >

    Tak długo jak banki nie zaczną potulnie robić co do nich należy i
    przestrzegać obowiązującego prawa.
    Rzygać mi się chce od banksterskiego lobbowania lejącego się wiadrami z
    mediów nie mającego nic wspólnego z rzeczywistością i wyciągającego
    błędne wnioski...

    Aż tak boli? :-)

    z


  • 89. Data: 2016-05-25 12:21:18
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2016-05-25 o 12:06, z pisze:
    > W dniu 2016-05-25 o 08:58, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2016-05-25 o 07:08, z pisze:
    >>> Tyle że w naszym zakichanym ustroju bank jest nazywany instytucją
    >>> zaufania publicznego,
    >>
    >> Ile jeszcze razy będzie powtarzana ta bzdura i ile błędnych wniosków
    >> będzie na jej podstawie wysnutych?
    >>
    >
    > Tak długo jak banki nie zaczną potulnie robić co do nich należy i
    > przestrzegać obowiązującego prawa.
    > Rzygać mi się chce od banksterskiego lobbowania lejącego się wiadrami z
    > mediów nie mającego nic wspólnego z rzeczywistością i wyciągającego
    > błędne wnioski...
    >
    > Aż tak boli? :-)

    Co boli? Czyjaś głupota? Nie. Banki nie są "instytucją zaufania
    społecznego" i niech żaden analfabeta się tym nie zasłania.

    --
    Liwiusz


  • 90. Data: 2016-05-25 12:30:14
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik " ąćęłńóśźż" <n...@d...spamerow> napisał w wiadomości
    news:ni3nbl$1ck$1@node1.news.atman.pl...
    >Chyba najważniejsze:
    > * "Jak kredytobiorca włoży 100 tysięcy w wykończenie stanu deweloperskiego
    > nabytego za 500 tys., to mieszkanie będzie warte 600 tys. (czyli te
    > 120%)".

    > No i doradca kredytowy:
    > *Panie, Pan potrzebujesz 300, ale przy tych zarobkach może Pan wziąć 600
    > (marża + odsetki walutowe poniżej 2%), te 300 na mieszkanko, a drugie 300
    > ulokujemy
    > Panu w naszym super zajebistym instrumencie finansowym (odsetki złotówkowe
    > ponad 6%), z którego spłaci Pan kredyt jak za darmo".

    Nie wiem czy mam odpisywać tu?

    >-----
    >> - bank może zakładać, że statystyczny klient zanim przestanie płacić to
    >> już te 20% spłaci,
    >> - ceny nieruchomości _zawsze_ rosną więc jak to mieszkanie bank dostanie
    >> to już będzie warte 120%,
    >> - taki kredy jest droższy o ubezpieczenie i w razie co bank dostanie te
    >> 20% od ubezpieczyciela.
    >> Tego typu możliwości wydawały mi się wystarczająco prawdopodobne aby
    >> uznać, że któraś z nich pewnie ma miejsce i nie wnikać, szczególnie, że
    >> nie szukałem kredytu na 120%

    Czy może tu?
    Twój program nie umożliwia odpisywania normalnie, czy może uważasz, że
    powstaje w ten sposób czytelniejsza wymiana zdań?
    P.G.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1