Jak oglądam te fotki, to nie czuję się na siłach, aby założyć się o
piwo, że rozpoznam podrasowany bankomat.
Ale to chyba nie moje zmartwienie?
W końcu to na użytkowniku (dzierżawcy/właścicielu) bankomatu ma
spoczywać obowiązek zapewnienia jego funkcjonowania zgodnego z
założeniami. (Trochę trudno tym objąć całkowicie lewe, wolnostojące od
godziny bankomaty - ale takich jest mniejszość)
Jeśli ktoś mi świśnie kasę z konta przy użyciu fake-karty, a ja moją
kartę mam w portfelu i nikomu jej nie udostępniłem - to bank ma problem,
a nie ja.

Jeśli gdzieś jest inaczej - to DO DUPY Z TAKIM "BANKIEM".

... przypomina mi się opis numeru, gdy przy banku (chyba ...osa) na
wrzutni naklejono w nocy "wrzutnia chwilowo nieczynna", a obok
postawiono skrzynię z napisem "wrzutnia tymczasowa" :) )

--

Dziękuję. Pozdrawiam. sqlwiel.