Produkcja w USA spadła o 2,8%
2008-10-16 18:50
Przeczytaj także: Inflacja w USA: dzisiaj dane
Poranna panika inwestorów z azjatyckich rynków przeniosła się rano do Europy i choć po południu byki podjęły próbę walki, to wszystkie najważniejsze indeksy kończyły dzień na wyraźnych minusach. Ze szczytu w Brukseli dotarły informacje o planie stworzenia wspólnego nadzoru, który miałby monitorować mechanizmy zarządzania ryzykiem i poprawność operacji w 30 największych instytucjach finansowych. Szwajcarski rząd przejął 9 proc. udziałów w gigantycznym UBS, który najdotkliwiej spośród europejskich banków odczuł skutki kryzysu rynku kredytów hipotecznych z USA.Za ponad 5 mld USD utworzona zostanie jednostka, która przejmie "toksyczne" instrumenty pochodne o wartości do 60 mld USD. W czwartek amerykańskie indeksy zaczęły sesję z nie mniejszą zmiennością niż europejskie - S&P 500 chwilę po otwarciu notowań zyskiwał prawie 2,5 proc., by po kilkunastu minutach znaleźć się 2,5 proc. niżej kreski.
WALUTY
Euro potaniało dziś poniżej 1,34 USD i jest najtańsze od tygodnia. Inwestorów do zakupów dolara mogły zachęcić dane o napływie kapitałów do USA, który wyniósł w sierpniu 14 mld dolarów. Ale po prawdzie spodziewano się napływu o 10 mld USD większego, a inne dane (produkcja przemysłowa, wykorzystanie mocy produkcyjnych, indeks Fed Filadelfia) rozczarowały rynek i to mocno. Więc można uznać, że umocnienie dolara jest bardziej poszukiwaniem bezpieczeństwa niż wynikiem analizy napływających danych makroekonomicznych.
U nas dolar podrożał do 2,67 PLN i jest najdroższy od trzynastu miesięcy. Euro podrożało do 3,586 PLN, a frank podrożał do 2,36 PLN.
fot. mat. prasowe
oprac. : E. Szweda, Ł. Wróbel / Open Finance