Zyski banków lepsze od oczekiwań

Przeczytaj także: Będzie trudniej o kredyty w bankach

PROGNOZA GIEŁDOWA

Zagranica ostatnio jest sprzymierzeńcem inwestorów z GPW, ale prawdziwa siła naszego rynku objawi się, gdy zabraknie impulsów z zewnątrz. W środę na Wall Street realizowano zyski i dzień zakończył się silnymi spadkami, a Azja również nie pozostała obojętna na cenę ropy zbliżającą się do 124 USD za baryłkę i do końca sesji nie odrobiła początkowych strat. W tym kotekście dzisiaj w Warszawie możemy oczekiwać otwarcia na czerwono i testowania w ciągu dnia przebitych w tym tygodniu oporów (dla WIG20 to 3000 pkt, a dla WIG 47500 pkt), ale oprócz czysto technicznych aspektów warto śledzić zachowanie inwestorów za granicą. Nie sposób przewidzieć jak zareagują rynki na komunikaty po posiedzeniach ECB oraz Banku Anglii, ale niedźwiedzia część inwestorów oczekuje zapowiedzi łagodzenia polityki w przyszłości, ponieważ spowolnienie gospodarczych lokomtyw Europy zdaje się powoli brać górę nad presją inflacyjną, która swoją drogą nigdzie nie zniknęła. Ważne będą także wyniki kwartalne spółek (m. in. Pekao, BZ WBK, Bank BPH, Polimex-Mostostal) i kondycja banków, które przesądzą o wyniku sesji podobnie jak podczas kilku ostatnich notowań.

WALUTY

Na rynku walutowym obserwujemy obecnie dynamiczne ruchy. W porannym handlu na azjatyckim rynku euro nie zdołało obronić się przed falą wyprzedaży i spadku poniżej krótkoterminowego technicznego wsparcia - było najtańsze w stosunku do jena od ponad dwóch tygodni. Uruchomiło to zlecenia sprzedaży na eurodolarze, który poruszał się o ok. 0,6 proc. niżej niż dzień wcześniej (tj. poniżej 1,530). Słabość tę można wiązać nie tyle z dzisiejszą decyzją Europejskiego Banku Centralnego, który najprawdopodobniej oprócz łagodniejszego tonu nie zmieni istotnie kursu polityki pieniężnej, co z mnożącymi się opiniami, jakoby odbicie dolara leżało we wspólnym interesie Amerykanów i Europejczyków.

Złoty podąża tropem głównych par walutowych. Dziś rano zbliżył się do historycznych rekordów wobec euro(3,413), natomiast względem dolara osłabił się do poziomu 2,219.

Frank kosztuje mniej niż 2,1 PLN.