eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAnalizy i komentarze › Indeksy S&P 500 i DJIA ustanowiły nowy rekord

Indeksy S&P 500 i DJIA ustanowiły nowy rekord

2007-05-31 09:26

Przeczytaj także: Bilans płatniczy strefy euro: nadwyżka 5,4 mld euro


Ostatnie będą opublikowane dane o tygodniowej zmianie zapasów paliw w USA, ale to będzie już tylko kwiatek do kożucha. Kierunek kursów walut, a co za tym zazwyczaj idzie również cen surowców, zostanie już wcześniej ustalony. Problem w tym, że zupełnie nie da się przewidzieć, jak się te wszystkie informacje ułożą. Można jednak prognozować, że jeśli rentowność obligacji po publikacji całego zestawu mocno wzrośnie to dolar zyska, a akcje stracą. Trzeba jednak pamiętać o tym, że to jest ostatni dzień miesiąca, więc proces „window dressing” będzie pomagał posiadaczom akcji.

KGHM uratowała giełdę przed dużym spadkiem

W środę złoty od rana nadal tracił, ale bardzo szybko, z powodów czysto technicznych, pojawiła się chęć do realizacji zysków i kursy walut powróciły do poziomu wtorkowego zamknięcia. Przed południem osuwający się kurs EUR/USD wymusił osłabienie naszej waluty zarówno do dolara jak i do euro, ale końcówka dnia odwróciła trend, co było znowu jedynie reakcją techniczną (realizacja zysków pod oporem technicznym).

Niczego w obrazie rynku nie zmieniła decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która tak jak tego oczekiwano pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. W komentarzu i podczas konferencji prasowej członkowie Rady wykazali co prawda zaniepokojenie tym, że rośnie presja na płace a to może podnieść inflację, ale Sławomir Skrzypek, prezes NBP, powiedział też, że udział kosztów płacowych w kosztach ogółem przedsiębiorstw maleje, bo rośnie wydajność i inwestycje, a to będzie ograniczało wzrost inflacji. Można więc powiedzieć, że Rada pokazała nieoczekiwanie „gołębie” oblicze. Widać, że RPP nie będzie się śpieszyła z decyzją o kolejnym podniesieniu stóp. Dzisiaj dowiemy się o ile wzrósł w 1. kwartale 2007 w Polsce PKB, ale te dane nie będą miały żadnego znaczenia, bo gracze są przygotowani na wzrost nieco większy niż 7 procent i taki zapewne będzie.

Zachowanie graczy na GPW też, podobnie jak na innych giełdach europejskich, nie mogło nikogo zdziwić. Indeksy od rana spadały po około jeden procent (najsłabszy był WIG20) i, mimo że przed południem zaczęły się osuwać, nie widać było większego niepokoju. Gracze giełdowi doskonale pamiętają, co stało się po chińskim mini-krachu z końca lutego – chińskie indeksy wzrosły od tego czasu o ponad 50 procent. Poza tym chińskie giełdy nie są tak znowu istotne dla rynków światowych, bo zagraniczny kapitał z dużych banków inwestycyjnych zapewne już się dawno z Chin ewakuował.

Od 14.00 ceny akcji powoli pięły się do góry, ale naprawdę wzrosły wtedy, kiedy WZA KGHM zaakceptowało propozycję Skarbu Państwa chcącego przeznaczenia stu procent zysku za 2006 rok na dywidendę. Spółka będzie wydrenowana z pieniędzy, ale inwestorzy oczywiście się ucieszyli, a kurs wzrósł o 4 procent. Dzięki tej zwyżce KGHM spadek indeksów został znacznie zredukowany. Można powiedzieć, że rynek zachował się całkiem nieźle, chociaż nie tak dobrze jak inne rynki europejskie, które kończyły sesję wtedy, kiedy w USA spadek został zredukowany praktycznie do zera.

Po wczorajszej sesji w USA GPW jest zmuszona rozpocząć sesję zwyżką indeksów. Pamiętać jednak trzeba, że lawina amerykańskich danych makro może wiele zmienić. Dlatego też praktycznie do końca sesji nie będziemy wiedzieli, jaka będzie końcówka. Rynki światowe są jednak w tak doskonałych nastrojach, że dane o 14.30 musiałyby być niezwykle niekorzystne dla akcji, żeby indeksy w Warszawie nie wzrosły.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

poprzednia  

1 2 3

oprac. : Piotr Kuczyński / Xelion Xelion

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: