Złoty wciąż zyskuje

Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących

Na rynku krajowym do popołudnia także niewiele się działo. Na rynek dotarł komentarz Mariana Nogi z RPP, ale nawet on nie wzruszył rynku. Przedstawiciel władz monetarnych stwierdził, że pole do obniżek stóp jest minimalne. Można stąd wnioskować, że obniżek stóp do końca roku już nie będzie.

Po godzinie 14.00 na rynek dotarły jednak duże zlecenia kupna polskiej waluty, co spowodowało szybki spadek z 3,9250 do 3,9150 zł za euro. Dolar przez chwilę kosztował nawet poniżej 3,32 zł.

O godz. 16.00 euro kosztowało 3,9140 zł, a dolar 3,32 zł.

Krótkoterminowa prognoza
W piątek poznamy informacje dotyczące sprzedaży detalicznej i stopy bezrobocia za październik. Ważniejsze informacje poznamy jednak dopiero w przyszłym tygodniu (PKB za III kwartał, propozycja nowego rządu w sprawie budżetu na 2006 r., decyzja RPP w sprawie stóp procentowych). W obliczu informacji tego kalibru prawdopodobne będzie osłabienie złotego, importerzy powinni czujnie śledzić zmiany na rynku, szykuje się moment do zakupu euro czy dolarów.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

W związku ze Świętem Dziękczynienia w USA i zamkniętymi tam z tego powodu rynkami finansowymi kurs eurodolara był bardzo stabilny. Oscylował on w granicach 1,18 z nieznaczną przewagą wzmacniania się amerykańskiej waluty. Powodem tego mogła być publikacja indeksu Ifo, który pokazał nieco słabszy klimat gospodarczy w Niemczech niż oczekiwano. Ifo spadł w listopadzie do 97,8 pkt, wobec 98,7 przed miesiącem i podobnych oczekiwaniach. Przecena euro nie była jednak mocna – zaczęło napotykać na poziomy wsparcia już przy 1,1790.

Krótkoterminowa prognoza
W piątek amerykańskie rynki będą co prawda czynne, jednak aktywność inwestorów nie powinna być duża. Nie ma już publikacji istotnych danych makro, więc rynkami powinna rządzić technika. Tutaj sytuacja jest dość przejrzysta – obowiązuje nowy trend boczny z możliwymi gwałtownymi ruchami, jednak niewykraczającymi poza przedział 1,17 – 1,1850.