Nie wiem do której grupy powinnam się zwrócić, bankowej, czy
konsumenckiej, więc piszę do obu:

Witam.
Zawarłam z bankiem umowę i w ciągu 2 tygodni bez problemu odstąpiłam od
niej po wypełnieniu takiego druku" OŚWIADCZENIE POSIADACZA/Y RACHUNKU
OSZCZĘDNOŚCIOWO-ROZLICZENIOWEGO O ODSTĄPIENIU OD UMOWY RACHUNKU
OSZCZĘDNOŚCIOWO-ROZLICZENIOWEGO. Odstąpienie następuje /na podstawie
przepisów
Ustawy z dnia 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów
oraz odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt
niebezpieczny(Dz.U.2000.22.271 z póż.zm./
Przed wizytą w banku wstąpiłam do Miejskiego Rzecznika Praw Konsumenta,
by przygotować się na rozmowę w banku. Wizyta u Rzecznika nic mi nie
dała, bo powiedział, że od umowy nie mogę odstąpić. Stało się inaczej,
ban bez problemu przyjął moją rezygnację. Rzecznik twierdzi, że to było
dobra wola banku, ale dlaczego bank powołuje się na Dz. U? Fakt, że
odszukałam w internecie ten dziennik i to co odszukałam to dotyczy umowy
zawartej poza siedzibą, ale ja zawierałam umowę w banku.
Może ktoś wie jak jest na prawdę z tymi przepisami i kto tu ma rację
Pozdrawiam
Majka

do góry

Majka <m...@w...pl> napisał(a):

> Może ktoś wie jak jest na prawdę z tymi przepisami i kto tu ma rację

Tyle się napisałaś, a nic z tego nie wynika. Przepisy o odstąpieniu dotyczą
wyłącznie umów zawartych na odległość, od umowy zawartej w banku, powołując
się na te przepisy, rozwiązać nie można, bez zgody banku. Poza tym, jeśli już
nawet powoływać się na te przepisy to przecież na odstąpienie jest dni 10, a
nie 2 tygodnie. Złożone przez Ciebie pismo powinno pozostać bez reakcji banku,
chyba, że masz na piśmie potwierdzenie wykonania tej dyspozycji.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Konfabulator wrote:

> umowy zawartej w
> banku, powołując się na te przepisy, rozwiązać nie można, bez zgody
> banku. ........ Złożone przez
> Ciebie pismo powinno pozostać bez reakcji banku, chyba, że masz na
> piśmie potwierdzenie wykonania tej dyspozycji.

I tak się stanie. Po dwóch miesiącach przyślą jej kartę i wtedy ona się
zorientuje,
że coś nie tak. Albo nie przyślą i tylko saldo pewnie będzie przeurocze:
niedozwolony debet,
bo naliczyli opłaty, a klientka nie zasiliła itp
To się da odkręcić :-)

do góry

W dniu 2012-02-24 20:15, cef pisze:
> Konfabulator wrote:
>
>> umowy zawartej w
>> banku, powołując się na te przepisy, rozwiązać nie można, bez zgody
>> banku. ........ Złożone przez
>> Ciebie pismo powinno pozostać bez reakcji banku, chyba, że masz na
>> piśmie potwierdzenie wykonania tej dyspozycji.
>
> I tak się stanie. Po dwóch miesiącach przyślą jej kartę i wtedy ona się
> zorientuje,
> że coś nie tak. Albo nie przyślą i tylko saldo pewnie będzie przeurocze:
> niedozwolony debet,
> bo naliczyli opłaty, a klientka nie zasiliła itp
> To się da odkręcić :-)

Odstąpienie nastąpiło na druku banku, na którym zawarte były podane
wyżej przepisy i konto zostało zamknięte od ręki, a środki znajdujące
się na koncie zostały przelane na podane przeze mnie konto.
Tak myślę teraz, że to pracownica banku popełniła błąd, tylko ten
oryginalny druk? Pomyślałam też, że może dlatego, że choć umowa zawarta
w banku to dotyczyła konta internetowego. Jednak i ta hipoteza upada w
świetle tych 2 tygodni i tego co do mnie mówiła pani z banku, że zawsze
można odstąpić od umowy.
No to chyba pana Rzecznika będę musiała przeprosić, a pani z banku chyba
się oberwie.
Pozdrawiam Majka

do góry

Majka <m...@w...pl> wrote on 2012-02-24_23:13
> W dniu 2012-02-24 20:15, cef pisze:
>> Konfabulator wrote:
>>
>>> umowy zawartej w
>>> banku, powołując się na te przepisy, rozwiązać nie można, bez
>>> zgody
>>> banku. ........ Złożone przez
>>> Ciebie pismo powinno pozostać bez reakcji banku, chyba, że masz na
>>> piśmie potwierdzenie wykonania tej dyspozycji.
>>
...
> Odstąpienie nastąpiło na druku banku, na którym zawarte były
> podane wyżej przepisy i konto zostało zamknięte od ręki, a środki
> znajdujące się na koncie zostały przelane na podane przeze mnie
> konto.
...

Znowu się rozpisałaś a nie napisałaś zasadniczego: czy masz w ręku
dowód (jakiś dokument - papier zadrukowany z podpisem i pieczęcią
banku), potwierdzający fakt rozwiązania umowy, o który pytał
Konfabulator.
Problemy z rozumieniem tekstu pisanego? Przecież nie był długi,
nie przekraczał ćwierć strony...

Eh, pokolenie MTV...

witrak()

do góry

Użytkownik "Majka" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ji921g$o9m$1@news.task.gda.pl...
>
> Odstąpienie nastąpiło na druku banku, na którym zawarte były podane
> wyżej przepisy i konto zostało zamknięte od ręki, a środki znajdujące się
> na koncie zostały przelane na podane przeze mnie konto.
> Tak myślę teraz, że to pracownica banku popełniła błąd, tylko ten
> oryginalny druk? Pomyślałam też, że może dlatego, że choć umowa zawarta w
> banku to dotyczyła konta internetowego. Jednak i ta hipoteza upada w
> świetle tych 2 tygodni i tego co do mnie mówiła pani z banku, że zawsze
> można odstąpić od umowy.

Czy placowka w ktorej byla zawierana umowa jest wpisana do KRS? Ustawowo
jest 10 dnia na odstapienie od umowy w przypadku zawarcia jej poza siedziba,
ale nie ma zadnego zapisu, ktory by uniemozliwial przedsiebiorcy wydluzenie
tego okresu. Ustawowo 14 dni jest na odstapienia w przypadku produktu
kredytowego.

> No to chyba pana Rzecznika będę musiała przeprosić, a pani z banku chyba
> się oberwie.

Dlaczego ma sie oberwac? Sa banki gdzie przy zwyklym wypowiedzeniu zamyka
sie rachunek od reki.

MK

do góry

W dniu 2012-02-25 10:50, MK pisze:
>
>
> Dlaczego ma sie oberwac? Sa banki gdzie przy zwyklym wypowiedzeniu
> zamyka sie rachunek od reki.
>
> MK

Ponownie witam po przerwie i wyjaśniam, że odstąpienie nastąpiło
zgodnie z treścią druku banku /BOŚ/ OŚWIADCZENIE POSIADACZA/Y RACHUNKU
OSZCZĘDNOŚCIOWO-ROZLICZENIOWEGO O ODSTĄPIENIU OD UMOWY RACHUNKU
OSZCZĘDNOŚCIOWO-ROZLICZENIOWEGO.
Mam na piśmie odstąpienie od umowy z pieczątką banku i pracownicy. I
teraz tak myślę, że pracownica być może nie popełniła błędu kiedy mają
gotowy taki druk, tylko jedynie minęła się z okresem odstąpienia . Ja
zawarłam umowę 19.01, a zrezygnowałam 01.02 /więcej niż 10 dni jednak/.

do góry