Użytkownik "Van GoGush" <G...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aqj7l8$mad$1@news.tpi.pl...
> Wiesz tak czytam i czytam i wdze ze sam wypracowujesz sobie poziom zycia .
> Kogo za to winisz ? system ? niech tak bedzie ja bym dolozyl jeszcze
> cyklistow do tego (na pewno nie sa bez winy).

Ależ ja nie szukam winnych. Ja ich znalazłem. I się dostosowałem.

> Nie chce byc bogaty , chcialbym jedynie aby stac mnie bylo godnie zyc i
> wyksztalcic swoje dzieci , ala ja moze jestem taki skrzywiony .. ale ta

A myślisz, że ja chcę czegoś więcej????
Ja też tylko chcę wygodnego życia dla siebie i swoich dzieci.

Dysputa jest wielce teoretyczna. Nikt nie zdefiniował pojęcia, ram "bogactwa" ani
"kradzieży"
Powiedz mi co to jest godne życie wg Ciebie, czyli wylicz je w obecnych jednostkach
monetarnych.
Przybliżę: Ile cenisz? 1000 {zł} na głowę członka rodziny co miesiąc, czy może euro,
albo funtów, a może kilogramów złota ???

I nie umykaj w sformułowania prawne. Co nie jest prawem zakazane jest dozwolone ???
Bo "inwestowanie" za granicą, konkurencja (wykradanie technologii), wywiad
gospodarczy to też odmiana kradzieży.

Opowiem Ci o sobie.
Ja dla dobra państwa polskiego (i oczywiście swojego) kopiuję zagraniczne nie
chronione już patentami technologie. Produkuję w kraju
taniej potrzebne urządzenia , które dotychczas były importowane.Daję zatrudnienie
Polakom, daję niższe koszty użytkownikom takich
urządzeń w Polsce. Jestem bohaterem czy złodziejem ????
Odpowiem : z punktu widzenia Polski jestem pozytywny. Z punktu widzenia zagranicznych
firm jestem "złodziejem". Im spadł dochód z
tytułu sprzedaży swoich wyrobów w Polsce.

Tak się dzieje na całym świecie. Super Ameryka to zgrupowanie masy złodziei. Jedne
koncerny robią kosztowne badania naukowe (skąd
wzięły na to pieniądze?), inni im je wykradają podkupując pracowników.
Tak powstaje (uczciwa?) konkurencja w samych USA jak i na całym świecie.
W Polsce inwestycje w nowe technologie czemu służą??? Temu by Polacy ominęli(?)
licencje i produkowali to samo bez tantiem.

Nie bądź więc taki pewny swojej deklarowanej godności. Codziennie ocierasz się o
złodziejstwo, uczestniczysz w nim, choć być może
nie chcesz tego dostrzec.