Auto-errata:
Jest jeszcze jeden sposób na szybką, jednorazową kasę. Wysoki podatek
katastralny. Ale co by taki podatek zrobił z cenami nieruchomości i kursami
akcji na giełdzie to strach pomyśleć. Dodatkowo wprowadzenie takiego podatku
to murowana klęska ekipy go wprowadzającej w kolejnych wyborach. W praktyce
jest więc możliwe wprowadzenie go przez ekipę, która i tak wie, że przegra i
nie będzie podejmowała walki o kolejną kadencję. Mało realne. Jeszcze mniej
realny scenariusz to wejście w porozumienie z kolejną ekipą, która w takim
przypadku wygra i odegranie teatrzyku, a następnie podzielenie torciku po
wyborach. Tak że w sumie tej potencjalnie możliwej do wyjęcia kasy, nie
brałbym pod uwagę.

do góry

W dniu 2011-05-23 11:50, MarekZ pisze:
> Dodatkowo wprowadzenie takiego podatku to murowana klęska ekipy go
> wprowadzającej w kolejnych wyborach.

Ale dlaczego? Posiadaczy nieruchomości stanowią mniejszość, czy tak
trudno będzie przekonać "betoniarą" większość wyborców, że nie ma tego
złego, co służy obronie ich marnych emerytur?

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:irdatl$tek$...@n...onet.pl...

> Ale dlaczego? Posiadaczy nieruchomości stanowią mniejszość, czy tak trudno
> będzie przekonać "betoniarą" większość wyborców, że nie ma tego złego, co
> służy obronie ich marnych emerytur?

Uważam, że nie będzie łatwo przekonać, bo to posiadacze nieruchomości
przeciętnie rzecz biorąc mają więcej kasy i inteligencji, i oni będą mieć
wiele do stracenia, tak że dołożą starań aby wytłumaczyć co taki podatek
może spowodować. Ogólny poziom zaufania do polskiego państwa wysoki nie
jest, więc nie widzę powodu, aby miało im się nie udać.

Może i można sobie wyobrazić, że jakaś ekipa zrobi to pod sam koniec
kadencji, tak aby nie zdążyły się ujawnić wszystkie negatywne skutki. Ale
korekta kursów na giełdzie nastąpi od razu, zatem bankructwa i wypowiedzenia
umów kredytowych także (nawet bez stabilizacji przeszacowania wartości
nieruchomości na rynku, co zapewne potrwałoby kilka miesięcy).

Wprowadzenie wysokiego podatku katastralnego to natychmiastowa katastrofa.
Wprowadzenie niskiego to wiele hałasu, a wpływy niskie i możliwości
podnoszenia wpływów niepewne. IMO nic z tego nie będzie, bo gra świeczki nie
warta.

do góry

W dniu 2011-05-23 12:05, MarekZ pisze:
> Uważam, że nie będzie łatwo przekonać

W Warszawie chyba udało się przekonać, była akcja z podwyżką jakichś
nieruchomościowych opłat o setki, czy tysiące procent.

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:irdbo0$l4$...@n...onet.pl...
> W dniu 2011-05-23 12:05, MarekZ pisze:
>> Uważam, że nie będzie łatwo przekonać
>
> W Warszawie chyba udało się przekonać, była akcja z podwyżką jakichś
> nieruchomościowych opłat o setki, czy tysiące procent.

Ale to chyba dotyczyło opłat za mienie komunalne (nie wiem dokładnie)? Skoro
właścicielem jest gmina, to może robić co chce. Bo nie mógł to chyba być
lokalny podatek od nieruchomości (są chyba limity ustawowe jego wysokości -
nie jestem pewien).

do góry

W dniu 2011-05-23 12:13, MarekZ pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:irdbo0$l4$...@n...onet.pl...
>> W dniu 2011-05-23 12:05, MarekZ pisze:
>>> Uważam, że nie będzie łatwo przekonać
>>
>> W Warszawie chyba udało się przekonać, była akcja z podwyżką jakichś
>> nieruchomościowych opłat o setki, czy tysiące procent.
>
> Ale to chyba dotyczyło opłat za mienie komunalne (nie wiem dokładnie)?
> Skoro właścicielem jest gmina, to może robić co chce. Bo nie mógł to
> chyba być lokalny podatek od nieruchomości (są chyba limity ustawowe
> jego wysokości - nie jestem pewien).

Wygooglałem, że chodzi o podatki od użytkowania wieczystego.

--
Liwiusz

do góry

Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> writes:

[...]
>
> Wygooglałem, że chodzi o podatki od użytkowania wieczystego.
Opłaty.
KJ

--
http://sporothrix.wordpress.com/2011/01/16/usa-sie-k
rztusza-kto-nastepny/
kondensator - kondensatorych - kondensatoremu
(odmiana słowa "kondensator" według MS Word 6.0)

do góry

W dniu 2011-05-23 11:33, MarekZ pisze:
> Użytkownik "MK" <m...@i...pl> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:fec5717c-b6b4-4cf5-9514-77487e40cae5@d2
8g2000yqf.googlegroups.com...
>
>
>> A ja uwazam, ze trzeba oswiecac ludzi, zeby sie domagali oddania
>> zabiobionych pieniedzy i pomysleli o wsparciu swoich spadkobiercow.
>> Jak ktos chce to niech przepisze na panstwo, ale niech nie bedzie
>> przyzwolenie na grabienie przez panstwo...
>
> Polemizowałbym ze stwierdzeniem czy zmiana ekipy zmieni cokolwiek w
> kwestii chęci położenia ręki na tych środkach.

Zmieni.
Trzeba głosować na ekipę, która zostawi ludziom ich pieniądze w ich
rękach. Nie uprawiam agitki, więc poszukajta sobie sami. Hint: KNP.

> Zwróć uwagę, że są o wiele groźniejsze sposoby przedłużania agonii
> systemu od okradania przyszłych emerytów nie rozumiejących jak to
> działa, na przykład sprzedaż praw do wydobycia i zysków z wydobycia
> bogactw naturalnych typu miedź, srebro czy węgiel. Takie działanie

To jest normalne zadłużanie państwa (dokładniej: kraju), za co tę ekipę
należy powywieszać na latarniach.

> W chwili obecnej najmniej faktycznie uderzającym środkiem do ratowania
> systemu repartycyjnego byłaby moim zdaniem sprzedaż części terytorium
> (oczywiście nie Śląska czy zagłębia miedziowego),

Czyli proponujesz demontaż państwa? Popieram. Wszak po Lizbonie państwa
już praktycznie nie ma. Została jeszcze waluta, ale to też jedynie na
chwilę.

> dalej? Nie ma już łatwej kasy do wyjęcia, OFE to ostatni zasobnik.

... jest jeszcze parę... ;)




--

Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.

do góry

On 23.05.2011 11:33, MarekZ wrote:
> dalej? Nie ma już łatwej kasy do wyjęcia, OFE to ostatni zasobnik.

OFE nie jest żadnym zasobnikiem. Przecież rząd już zabrał te pieniądze -
w formie obligacji, które OFE kupiło. Jedyna różnica że rząd nie będzie
musiał tych obligacji spłacić.

Z tego co widzę PO jest bardzo pewne swojej pozycji tylko i wyłącznie
dlatego że brak jest jakiejkolwiek sensownej alternatywy (SLD i PiS są
definitywnie skompromitowane). Dlatego PO robi co chce, kasuje OFE,
podnosi VAT, wprowadzenie katastru też by mnie nie zdziwiło. Jeśli
dodamy do tego benzynę i cukier po 5zł, to zaprawdę będzie cud
marketingu wyborczego jeśli PO wygra wybory
Marx

do góry

On Mon, 23 May 2011 11:33:13 +0200, "MarekZ" <b...@a...w.pl> wrote:

>W chwili obecnej najmniej faktycznie uderzającym środkiem do ratowania
>systemu repartycyjnego byłaby moim zdaniem sprzedaż części terytorium
>(oczywiście nie Śląska czy zagłębia miedziowego), o ile tylko znaleźliby się
>chętni do zakupu, co nie wydaje się wcale oczywiste. Ale jak wiadomo, na

lepiej sprzedać po porstu majątek państwa: firmy, ziemię.
Tak po prostu, z licytacji.
Wpływy przeznaczyć na spłatę zaciągniętych zobowiązań wobec emerytów,
a cały system zlikwidować.
Ten system nie da się uratować.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
Uwaga, uwaga! Wyprzedaż szafkowo-garażowa:
http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=1496

do góry