> Nie wiem jak jest skonstruowana umowa ale IMHO centrum rozliczeniowe jest
> tylko usługodawcą i nie ma prawa dyktować warunków właścicielowi sklepu.
> Jesli chce tracić klientów to tylko i wyłącznie jego sprawa.

Jedynym stratnym może tu być sklep (bo straci dobrych klientów).
Przed podpisaniem umowy właściciel i przedstawiciel CA negocjują jej warunki i o ile
wiem,
to nie ma tam mowy o wybiórczym przyjmowaniu zapłaty kartami.

> IMHO wszystko w granicach rozsądku. Ja np mam zasadę że gdy transakcja jest
> mniejsza niż 30 zł płacę gotówką choćby po to zeby uniknąc czekania na
> autoryzację bo dla takiej wartości gra jest nie warta świeczki.

Jak właścicielowi wydaje się, że nie warto, to niech zrezygnuje z obsługi tego typu
płatności, ale jaks ię raz zgodził, to zobowiązany jest przestrzegać umowy.
A ja właśnie jak mam zapłacić do 100zł, to tym bardziej- oszczędzam czas na szukaniu
drobnych ;-)

> Jeśli taki są rzeczywiście zapisy w umowie to będąc właścielem sklepu bym
> poszukał innego centrum rozliczeniowego...
> Dlaczego np 1 zł a nie 50 gr czy 5 zł?
> Rozumiem Twój punkt widzenia ale IMHO karty nie służą do mikropłatności i
> raczej każdy normalny człowiek ma z sobą choć minimalną ilość gotówki. Za
> gazetę tez płacisz kartą?

A jak najbardziej- wtedy mogę się właśnie spodziewać, że pójdzie bez autoryzacji,
czyli
szybko i sprawnie. Ogólnie nie przekonują mnie Twoje argumenty i staram się tepić
głupotę
sprzedawców w dziedzinie płatności kartami. Mam nadzieję, że większość ludzi na pbb
mysli
podobnie.
Grzegorz