eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.banki › ING - ZŁODZIEJE
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 21. Data: 2003-05-03 09:27:30
    Temat: Re: bank a klient (bylo Re: ING - ZŁODZIEJE)
    Od: "MK" <m...@i...pl>

    "Wojtek Frabinski" <w...@a...net.pl> wrote in message
    news:kqv6bvo114gnh9390jeug10gtesj0n4vqh@4ax.com...
    >
    > Konkurecja nie oznacza zatrzymywania kazdego klienta i za wszelka
    > cene. Bank musi byc na tyle konkurencyjny zeby przyniesc oczekiwany
    > wynik finansowy. Nie kazdego klienta oplaca sie mu zatrzymywac i nie
    > za kazda cene. Wielu klientow to by nawet banki sie bardzo chetnie
    > pozbyly jakby mogly to zrobic zgodnie z prawem i bez psucia swojego
    > wizerunku takze wsrod pozadanych klientow.
    > Dobrze, ze bank nie moze wypowiedziec umowy bez waznych przyczyn :).
    > --

    Hm... mam wrazenie, ze sytuacja wyglada troche inaczej ;). Bank moze
    rozwiazac z wlasnej inicjatywy umowe, nie ma rzeczy niemozliwych. Generalnie
    bank stoi na lepszej pozycji. To bank okresla wzorzec umowy, to bank
    umieszcza w niej okrezlone zapisy. Wiele bankow, w tym rowniez Multi ;),
    wymaga od klienta deklaracji wplywow. Wysokosc wplywow, czy tez slada na
    rachunkach jest okreslana przez bank. Bank bardzo latwo moze wygenerowac
    baze klientow ktorzy nie splelniaja np. takiego warunku, choc sie do jego
    spelnienia zobowiazali. Bank taka umowe moze rozwiazac, co wiecej eliminuje
    tylko tych klientow ktorzy nie sa dochowowi. Eliminacja przez podnoszenie
    oplat jest uderzaniam na slepo... nigdy nie wiadomo w kogo sie trafi...
    IMHO tlumaczenie, ze podwyzszone oplaty maja wyeliminowac klientow
    niedochodowych jest nieco naciagane.
    Rozwazmy jeszcze jeden przypadek... klient kupuje od banku pakiet uslug
    konto, overdraft, karte kredytowa, aby korzystac z tych produktow konieczne
    jest posiadanie rachunku osobistego [vide Kredyt Bank]. Klient kupujac
    overdraft i karte kredytowa placi za rok z gory. Bank w tym czasie znaczaco
    podnosi oplate za prowadzenie rachunku. Klient moze sie zdecydowac na
    akceptacje nowych warunkow, albo ich obrzucenie i rezygnacje z 2 dodatkowych
    produktow [mimo, ze zaplacil za rok z gory]. To chyba nie jest fair? IMHO w
    takim przypadku oplata za prowadzenie rachunku powinna byc zmieniana dopiero
    przy odnowieniu umowy [overdraft, karta]. Zwroccie uwage jak to jest robione
    u operatorow gsm. Kazdy klient ma prawo w przypadku podwyzszenia cen zerwac
    umowe i wtedy operator traci czesc zainwestowanych pieniedzy. Ale rowniez w
    jego gestii jest decyzja o podniesieniu oplaty. W przypadku banku to bank
    decyduje o zmianie cen i nic na tym nie traci, traci klient ktory zawarl
    umowe na czas okreslony. De facto jest zmuszany do placenia wyzszych oplat,
    bo bedzie musial zaplacic prowizje w innym banku za przyznanie overdraftu,
    czy karty.
    Szkoda, ze nasze organizacje konsumenckie [od siedmiu bolesci ;)] nie
    potrafia bronic interesow konsumentow.

    Pozdrawiam
    Maciej


  • 22. Data: 2003-05-03 10:34:19
    Temat: Re: ING - ZŁODZIEJE
    Od: Radek B <r...@f...inv.pl>

    zdan pisze:
    >Czyli uważasz, że przetrzymywanie przez ING MOICH pieniędzy jest jak
    >najbardziej w porządku? Ciekawe co Ty byś powiedział, gdybyś dał komuś
    >pieniądze z prośbą o dostarczenie ich do pewnego miejsca, pewnej osoby -
    >to nie ma zanczenia. A on zamiast natychmiast przekazać te pieniądze
    >obracał sobie nimi przez kilka dni, tygodni, miesieęcy (co zresztą robi
    >coraz więcej firm). To według Ciebie jest uczciwe?

    Zupełnie jak ZUS :)

    --
    mailto:r...@f...inv.pl
    ! Odpowiadając na priv usuń 'inv.' z adresu !
    Nic tylko się pociąć czerstwą bułką


  • 23. Data: 2003-05-03 12:06:54
    Temat: Re: ING - ZŁODZIEJE
    Od: "Ptysia" <p...@i...pl>

    ja w ogole nie rozumiem tej calej dyskusji
    ja robie duzo przelewow w slaskim i nie obchodzi mi to ze oni moimi
    pieniedzmi obracaja, wazne jest to ze te pieniadze docieraja do adresata
    a jak boli kogos to ze wysylajac przelew w piatek bank bawi sie pieniedzmi
    przez weekend to niech robi sobie przelew w poniedzialek albo w taki dzien
    aby pieniadze doszly przed weekendem



  • 24. Data: 2003-05-03 12:17:55
    Temat: Re: bank a klient (bylo Re: ING - ZŁODZIEJE)
    Od: "swd4" <s...@g...pl>


    Użytkownik "Wojtek Frabinski" <w...@a...net.pl> napisał w wiadomości
    news:kqv6bvo114gnh9390jeug10gtesj0n4vqh@4ax.com...
    > Konkurecja nie oznacza zatrzymywania kazdego klienta i za wszelka
    > cene. Bank musi byc na tyle konkurencyjny zeby przyniesc oczekiwany
    > wynik finansowy. Nie kazdego klienta oplaca sie mu zatrzymywac i nie
    > za kazda cene.

    Gdyby byla konkurencja , to nie byla by mozliwa taka sytuacja
    kiedy w moim banku pytam o kredyt, a panienka odsyla mnie
    do "konkurencji" z komentarzem "no wie pan u nas to nie ma takich
    warunkow jak tam ". "Konkurent" z kolei tez ma dobre serce i informuje,
    ze w moim banku od tygodnia jest promocja i prawdopodobnie jednak
    tam otrzymam lepsze warunki, co sie tez zgadzalo - 7.5% w skali rocznej

    Polski system bankowy jest zepsuty do cna, banki nigdy tu tak naprawde
    nie zarabialy na tym , na czym powinny. Ale zerowanie na obligacjach
    panstwa tez sie skonczy i nadejdzie konkurencja. I wtedy sie okaze , ze
    wcale nie
    ta zachodnia jest ta nagrozniejsza ....





  • 25. Data: 2003-05-03 13:14:49
    Temat: Re: bank a klient (bylo Re: ING - ZŁODZIEJE)
    Od: Wojtek Frabinski <w...@a...net.pl>

    On Sat, 03 May 2003 09:27:30 GMT, "MK" <m...@i...pl> wrote:

    >Hm... mam wrazenie, ze sytuacja wyglada troche inaczej ;). Bank moze
    >rozwiazac z wlasnej inicjatywy umowe, nie ma rzeczy niemozliwych.

    Formalnie tylko z waznych przyczyn. Oczywiscie to pojecie dosyc
    szerokie :)

    > Generalnie
    >bank stoi na lepszej pozycji.

    Pod wzgledem wypowiedzenia umowy nie. Klient moze zawsze wypowiedziec
    umowe i nie musi sie z tego tlumaczyc. Bank tak zrobic nie moze.
    Czyli jest tu nierownosc stron, ale to klient jest faworyzowany !

    > To bank okresla wzorzec umowy, to bank
    >umieszcza w niej okrezlone zapisy. Wiele bankow, w tym rowniez Multi ;),
    >wymaga od klienta deklaracji wplywow. Wysokosc wplywow, czy tez slada na
    >rachunkach jest okreslana przez bank. Bank bardzo latwo moze wygenerowac
    >baze klientow ktorzy nie splelniaja np. takiego warunku, choc sie do jego
    >spelnienia zobowiazali.

    Oczywicie. Ale i tak nie kazdy klient spelniajacy narzucone w umowie
    warunku musi byc dla banku dochodowy.

    >Bank taka umowe moze rozwiazac, co wiecej eliminuje
    >tylko tych klientow ktorzy nie sa dochowowi.

    Nie tylko. Czeste rozwiazywanie umow z takich powodow przez bank moze
    miec negatywny wplyw na jego wizerunek.
    Tego typu sytuacje bardzo dobrze widac na przykladzie Internetu
    wlasnie. Czesto ktos robi sporo krzyku nie majac racji. Ale ludzie to
    czytaja i nie znajac calosci sytuacji wyrabiaja sobie negatywne zdanie
    o banku.

    >Eliminacja przez podnoszenie
    >oplat jest uderzaniam na slepo... nigdy nie wiadomo w kogo sie trafi...
    >IMHO tlumaczenie, ze podwyzszone oplaty maja wyeliminowac klientow
    >niedochodowych jest nieco naciagane.

    Ale kto tak tlumaczy ? Na pewno nie banki (przynajmiej nie oficjalnie
    ;)), ja tez nie.
    Generalnie chodzi mi po prostu o to, zeby uswiadomic sobie zaleznosc
    miedzy bankiem a klientem.
    Klient chce cos od banku, bank che czegos od klienta. To zaleznosc
    dwukierunkowa.
    Zadna ze stron nie powinna podchodzic do tego z nastawieniem - ja
    jestem klient/bank to bank/klient jest dla mnie, mi sie cos nalezy.

    >Rozwazmy jeszcze jeden przypadek... klient kupuje od banku pakiet uslug
    >konto, overdraft, karte kredytowa, aby korzystac z tych produktow konieczne
    >jest posiadanie rachunku osobistego [vide Kredyt Bank]. Klient kupujac
    >overdraft i karte kredytowa placi za rok z gory. Bank w tym czasie znaczaco
    >podnosi oplate za prowadzenie rachunku. Klient moze sie zdecydowac na
    >akceptacje nowych warunkow, albo ich obrzucenie i rezygnacje z 2 dodatkowych
    >produktow [mimo, ze zaplacil za rok z gory]. To chyba nie jest fair? IMHO w
    >takim przypadku oplata za prowadzenie rachunku powinna byc zmieniana dopiero
    >przy odnowieniu umowy [overdraft, karta].

    IMHO co najwyzej mozna by myslec tutaj o zobowiazaniu banku do zwrotu
    oplaty za karte i prowizji od debetu proporcjonalnie za
    niewykorzystany okres, w wypadku istotej zmianu warunkow produktow
    scisle powiazanych.


    >Zwroccie uwage jak to jest robione
    >u operatorow gsm. Kazdy klient ma prawo w przypadku podwyzszenia cen zerwac
    >umowe i wtedy operator traci czesc zainwestowanych pieniedzy. Ale rowniez w
    >jego gestii jest decyzja o podniesieniu oplaty. W przypadku banku to bank
    >decyduje o zmianie cen i nic na tym nie traci, traci klient ktory zawarl
    >umowe na czas okreslony. De facto jest zmuszany do placenia wyzszych oplat,
    >bo bedzie musial zaplacic prowizje w innym banku za przyznanie overdraftu,
    >czy karty.
    >Szkoda, ze nasze organizacje konsumenckie [od siedmiu bolesci ;)] nie
    >potrafia bronic interesow konsumentow.
    >
    Mam wrazenie, ze troche za czesto chcialbys nasylac na banki
    organizacje konsumenckie.
    --
    Wojtek Frabinski ICQ 50443653
    w...@a...net.pl GG 212730
    Karty Bankowe i Płatnicze http://www.kartybankowe.net
    Moja strona Meat Loafa http://www.meatloaf.3a.pl
    Wiadomość ta przedstawia wyłącznie prywatne stanowisko autora.


  • 26. Data: 2003-05-03 18:53:45
    Temat: Re: ING - ZŁODZIEJE
    Od: calcium300mg <c...@o...pl>

    On Sat, 03 May 2003 07:54:36 +0200, zdan <z...@i...pl> wrote:

    >> >Ciekawe czy można to gdzieś zgłosić ?
    >> Ja bym się zgłosił do psychiatry.
    >
    >Tylko, że ja się przedstawiłem, a ten post bez podpisu wygląda jak
    >popisywanie się jakiegoś niewyżytego nastolatka :(

    wyżywałem się tylko dlatego, że nie lubię jak się rzuca bezpodstawnie
    oskarżenia o złodziejstwo - a to jest dosyć modne ostatnio na grupie,
    co rusz ktoś drukowanymi literkami krzyczy, że go okradli w tym czy
    innym banku. A kwestia informowania klientów o zmianach w cenniku czy
    regulaminie to inna sprawa - uważam że o każdej takiej zmianie bank
    powinien informowć - chociażby wzmianką w comiesięcznym wyciągu, że
    sam fakt zmiany miał miejsce.


  • 27. Data: 2003-05-04 15:46:43
    Temat: Re: ING - ZŁODZIEJE
    Od: zdan <z...@i...pl>

    > Podaj jeden konretny udokumentowany przykład gdy BSK zmieniło regulamin
    > wcześniej niż Cię o tym poinformowało
    Proszę bardzo: w lutym dostałem pismo, że od stycznia zmienia się sposób
    naliczania odsetek przy zerwaniu lokaty.

    --
    Pozdrawiam
    ___ __ ____ _ _
    |__ | | \ | || \ | | Piotr Zdankiewicz
    / / | | || || || \| | z...@i...pl
    / / | | || || |\ | http://www.zdan.prv.pl
    |___| |__/ |_||_||_| \_| Poprzyj akcje: http://www.pajacyk.pl


  • 28. Data: 2003-05-04 19:30:30
    Temat: Re: ING - ZŁODZIEJE
    Od: No Name <v...@w...pl>


    >
    >>Ciekawe czy można to gdzieś zgłosić ?
    >

    > Ja bym się zgłosił do psychiatry.

    No, wiesz nie każdemu tam pomogą.
    Masz jakieś doświadczenia w tej kwestii?

    ;-)
    Pzdr. Dogbert


  • 29. Data: 2003-05-04 19:49:57
    Temat: Re: bank a klient (bylo Re: ING - ZŁODZIEJE)
    Od: No Name <v...@w...pl>


    >>Hm... mam wrazenie, ze sytuacja wyglada troche inaczej ;). Bank moze
    >>rozwiazac z wlasnej inicjatywy umowe, nie ma rzeczy niemozliwych.
    >
    >
    > Formalnie tylko z waznych przyczyn. Oczywiscie to pojecie dosyc
    > szerokie :)

    Well; Bank może stworzyć sytuację działając w zamiarze bezpośrednim,
    kiedy wpowiedzenie umowy stanie się dla niego łatwiejsze.

    Jeżeli np. ktoś zadeklaruje wyższe wpłaty w pewnym banku skuszony np.
    "darmowym" ubezpieczeniem - zechce w pewnej chwili otrzymać linie
    kredytową w ror (rozliczaną raz do roku) to w umowie (więc praktycznie
    PO ZAWARCIU, bo podpis należy uznac za spełnienie wymogu formalnego -
    być może Ty życzysz sobie dosyłania projektu umowy PRZED - bank, jak
    znam życie znajdzie sto powodów by się z tego wyłgać i mało kto widział
    umowę "przed")- w umowie znajdzie się zapis, że niespełnienie wymogu
    zadeklarowanego zasilenia może stanowić podstawę do wypowiedzenia umowy
    ror i natychmiastowej wymagalności.

    Wszystko jest OK ale to klient od momentu zwarcia takiej umowy jest
    "nierównouprawniony" bo zadeklarował np. 6000 wpływu, a przychodzi 5678,- .
    Bank nie musi, ale może takiego pacjenta kopnąć w d., jak mu się np.
    jego morda nie spodoba - i o to właśnie chodzi.

    Rzecz nie w tym, by narzekać i opluwać kogokolwiek - lecz w tym, by
    banki miały świadomość, że ktoś czujnie przygląda się ich działaniom i
    będzie ujawniał "prawdę czasu, prawdę ekranu".

    Mój banczunio na ten przykład daje świetne kursy przy płatnościach za
    granicę, ale zdarza się mu mieć "szewski ponierdziałek" i opuszczac
    sesje eliksiru. Oni wiedzą, że ja wiem, że oni wiedzą.

    Pzdr: Dogbert


  • 30. Data: 2003-05-05 06:56:46
    Temat: Re: ING - ZŁODZIEJE
    Od: "Dave" <w...@o...pl>

    Michał 'Amra' Macierzyński wrote:
    >> Trzeba od nich uciekać i to szybko !!!
    >> Ciekawe czy można to gdzieś zgłosić ?
    >
    > A jak masz w umowie konta?

    Informacji o terminach sesji Elixir nie ma w umowie ani w regulaminie. Jest
    zawsze uwaga o 3 dniach po to by klient nie mogl scigac banku za opoznienia.
    A uwazam ze terminy sesji Elixir powinny byc czescia Regulaminu. Nie byloby
    wowczas problemu jak wyzej ktory wynika z niedoinformowania klientow (za co
    wine ponosi tu bank o czym pisze nizej).

    D.


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1